Roman Opałka
Opałka 1965/1 - ∞; Detal 5 332 889 - 5 346 903
Datowanie: | 2000 |
Technika: | malarstwo akrylowe |
Materiały: | płótno, farba akrylowa |
Rozmiar: | wys. 196 cm, szer. 135 cm |
Sposób nabycia: | dar |
Data nabycia: | 15.12.2000 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/M/2023 |
Opis dzieła
Obrazy liczone z serii „Opałka 1965/1 - ∞"; to projekt realizowany przez Romana Opałkę od 1965 roku. Pracą, która zapoczątkowała cykl był „Detal 1-35327" – ciemnoszare prostokątne płótno pokryte przez artystę rzędami białych liczb od 1 do 35327. Kolejne „Detale" to obrazy z zapisem następnych cyfr. Od 1972 roku każde kolejne płótno było jaśniejsze od poprzedniego o jeden procent bieli dodawanej do gruntu. Opałka dążył do tego by tło dla ostatniego zapisu było zupełnie białe, wówczas podkład wchłonąłby rzędy cyfr malowanych bielą. Byłyby one widoczne jedynie przez chwilę, a artyście udałoby się zespolić trzy wymiary czasu: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Realizowany przez Opałkę projekt jest bowiem przede wszystkim rejestracją upływającego czasu, w którym dokonuje się ludzka egzystencja. Obrazy ukazują jego linearność i nieodwracalność. Odliczanie jest czynnością, w której zawiera się przemijalność, skończoność i przypadkowość ludzkiego życia. Prace są bezpośrednim śladem istnienia, a serię można odczytać jako rodzaj współczesnego memento mori. Ostatnia cyfra oznacza zarówno koniec dzieła, jak i kres życia artysty, albowiem sztuka i egzystencja twórcy są ze sobą zespolone. To też niejako oswajanie śmierci. Świadomość, że nie da się przewidzieć ostatniej liczby projektu przypominała o końcu, który może nadejść w każdym momencie. Mimo tej wiedzy Opałka planował, że pod koniec życia uda mu się osiągnąć cyfrę 7777777. Zmarł w 2011 roku będąc w okolicy 5604000.
Począwszy od 1968 roku, Opałka zaczął uzupełniać projekt o rejestrację swojego głosu wypowiadającego liczby, które w danym momencie malował. Zabieg ten określał mianem obiektywnych dowodów swojej działalności malarskiej. Jego znaczenie miało stać się istotne zwłaszcza w momencie, kiedy w wyniku rozjaśniania tła nie będzie już widać wypisywanych liczb. Wówczas to rejestracja dźwiękowa zaświadczałaby o wykonanej pracy. Czytanie liczb miało umożliwiać też widzowi doświadczenie czasowości procesu, niemożliwe w przypadku skończonego już obrazu. Podobną funkcję pełniły również fotograficzne autoportrety, które artysta wykonywał po zakończeniu pracy nad każdym „Detalem". Pozował zawsze w taki sam sposób, w tym samym ubraniu i z identycznym oświetleniem, a zdjęcie wykonywał za pomocą tego samego aparatu. Autoportrety dokumentowały fizyczny wymiar mijającego czasu. Ukazują nie tylko odciśnięte w pracach życie związane z malarską aktywnością, ale także, jak pisał sam artysta, piętno czasu, który upływa podczas gdy śpi lub wykonuje inne czynności dnia codziennego. Zarówno w „Detalach", jak i w autoportretach zawarta jest pewna dwoistość ludzkiego życia – jego jednoczesna zmienność i tożsamość. Niezmienny trzon – człowiek jako indywiduum – pozostaje ten sam, ale jego fizyczność podlega ciągłym zmianom związanym z biologią i upływającym czasem.
Dorota Stolarska- Kultys
Opis prosty
Od 1968 roku artysta dołączał do obrazów nagranie swojego głosu. Wypowiada na nim liczby, które w danym momencie malował. Nagranie świadczy o wykonanej pracy i upływającym czasie. Na projekt składają się także fotografie ukazujące artystę. Opałka wykonywał je sam, zawsze po zakończeniu pracy nad kolejnym obrazem z serii. Pozował zawsze w taki sam sposób i w tym samym ubraniu. Fotografie to również dowód mijającego czasu. Obserwujemy na nich proces starzenia się autora.
Dorota Stolarska-Kultys
Opis dla osób ze spektrum autyzmu
Opis dzieła:
W 1965 Roman Opałka zaczął malować cykl obrazów „Opałka 1965/1 – nieskończoność”. Opałka nazywał swoje obrazy „Detalami”. Artysta maczał mały pędzel w białej farbie i na szarym tle zapisywał kolejne liczby. Artysta był dokładny. Kolejne rządki liczb są bardzo równe. Tło kolejnych Detali stopniowo jest coraz jaśniejsze. „Detal 5 332 889 – 5 346 903” ma już białe tło.
Opałka zapisując kolejną liczbę głośno ją wypowiadał. Artysta robił sobie przez wiele lat zdjęcia. Za każdym razem był tak samo ubrany. Na zdjęciach widać, jak zmienia się twarz artysty. Roman Opałka malował „Detale” od 1965 roku do swojej śmierci w 2011 roku.
Artysta mówił, że swoim zapisywaniem liczb opowiada o czasie. Cykl obrazów może kojarzyć się z zegarem, który odmierza czas. Może też budzić skojarzenie z lekarzem, który bada puls każdego żyjącego człowieka.
Małgorzata Wiktorko, Agnieszka Wojciechowska-Sej, konsultacja ekspercka: Aleksandra Oszczęda.
Audiodeskrypcja
Autor: Roman Opałka
Tytuł: „Opałka 1965/1 – nieskończoność; Detal 5 332 889 – 5 346 903"
Wymiary: 196 cm x 135 cm
Technika: malarstwo akrylowe na płótnie
Rok powstania: 2000
Praca Romana Opałki to duży pionowy prostokąt. Przy pierwszym spojrzeniu praca wygląda na jednorodnie białą powierzchnię. Dłuższa uwaga pozwala zauważyć, że na jednolicie białym, gładkim tle w równych rzędach białą farbą zapisane są kolejne liczby. Rzędy mają wysokość około 6 milimetrów. W lewym górnym rogu zapisana jest liczba pięć milionów trzysta trzydzieści dwa tysiące osiemset osiemdziesiąt dziewięć (5332889), za nią pięć milionów trzysta trzydzieści dwa tysiące osiemset dziewięćdziesiąt (5332890) i tak dalej, by w prawym dolnym rogu mogła pojawić się liczba pięć milionów trzysta czterdzieści sześć tysięcy dziewięćset trzy (5346903).
Liczby różnią się jedynie grubością kreski, która odsłania proces pracy artysty. Gdy Opałka świeżo zanurzał cienki pędzelek w naczyniu z farbą, cyfry są wyraziste. Po zapisaniu kilku znaków, farba wytracała się, cyfry bledły. Jedno zamoczenie pędzelka pozwalało artyście postawić 36 cyfr.
Praca „1965/1 – nieskończoność; Detal 5 332 889 – 5 346 903" to jedna z ostatnich prac Romana Opałki. W 1965 roku artysta rozpoczął projekt, który konsekwentnie prowadził do końca życia. Polegał on na zapisywaniu kolejnych liczb na obrazach. Pierwszy obraz liczony ma wymiary 196 cm na 135 cm, czarne tło i zapisywane w rzędach białe cyfry od 1 do 35 327. Drugi obraz liczony kontynuował tę mozolną pracę, jednak artysta użył czarnej farby na kwadratowym, bordowym płótnie. W latach siedemdziesiątych Roman Opałka przyjął kolejną konsekwentną ramę dla swojego cyklu – ujednolicił format, wracając do rozmiarów pierwszego płótna oraz zdecydował o rozbielaniu o jeden procent tła, w stosunku do poprzedniego obrazu. Przez jaśniejące szarości Opałka doprowadził do malowania białych cyfr na białym tle. Artysta deklarował, że dąży do mentalnej bieli. Każdemu obrazowi towarzyszy czarno-biała fotografia portretowa Opałki oraz nagrania głosu artysty, wymawiającego kolejne malowane cyfry. Wraz z obrazami dążącymi do bieli, rozjaśnia się wizerunek siwiejącego artysty i zmienia się także brzmienie rejestrowanego głosu. Czy Opałka liczył czas? Czy raczej rejestrował jego upływ, nie przyspieszając ani nie zwalniając jego biegu?
Agnieszka Wojciechowska-Sej, konsultacja ekspercka: Magdalena Rutkowska.
Cyfrowe udostępnienie zasobów Muzeum Sztuki w Łodzi
Projekt pn. Cyfrowe udostępnienie zasobów Muzeum Sztuki w Łodzi współfinansowany jest w ramach Działania 2.3 Cyfrowa dostępność i użyteczność informacji sektora publicznego, poddziałanie 2.3.2 Cyfrowe udostępnienie zasobów kultury, oś priorytetowa II E-administracja i otwarty rząd Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota dofinansowania: 679 359,96 PLN
Spirit Labor: Duration, Difficulty, and Affect [2021-08-04-2022-01-30]