Sala Neoplastyczna

„Sala Neoplastyczna. Stan początkowy", Muzeum Sztuki w Łodzi, 2023. Fot. Piotr Tomczyk.


W 1947 roku kierujący łódzkim Muzeum Sztuki Marian Minich zaprosił Władysława Strzemińskiego do zaprojektowania przestrzeni, przeznaczonej do ekspozycji Międzynarodowej Kolekcji Sztuki Nowoczesnej grupy „a.r.". Nie jest pewne, jaki był udział Minicha w opracowaniu koncepcji pomieszczenia, być może miał on dość sprecyzowane wymagania dotyczące jego aranżacji.

Córka Mariana Minicha wspomina, że Strzemiński przed wojną zaprojektował pokój dzienny w prywatnym mieszkaniu Minichów i że wnętrze to, jak i znajdujące się w nim meble, stanowiły kompozycję złożoną z kolorów podstawowych oraz bieli, szarości i czerni, zatem był to pokój w barwach neoplastycznych. Taka sama kolorystyka została utrzymana również w sali muzealnej.

Po II wojnie światowej Muzeum Sztuki otrzymało do dyspozycji nowy budynek - wcześniej pałac rodziny Poznańskich. Sala, której projekt został zamówiony u Strzemińskiego, znajdowała się na jego drugim piętrze, pod koniec amfilady, na styku budynku frontowego z oficyną. Jest to pomieszczenie pięcioboczne, na planie prostokąta ze ściętym jednym narożnikiem. Jego ściany i strop zostały podzielone na barwne kwadratowe lub prostokątne płaszczyzny, podłoga wyłożona biegnącą przez środek wykładziną. Janina Ładnowska w tekście poświęconym Sali Neoplastycznej pisze o brązowym linoleum z wzorem „markującym rytmiczny splot chodników kokosowych", które w latach późniejszych zastąpione zostało czarnym chodnikiem tekstylnym.

Okno, umieszczone w ścianie przebiegającej po ukosie, podzielone zostało na 16 prostokątów, 4 na szerokość i 4 na wysokość. Metalowa futryna, pojedyncze szyby i podział na niewielkie kwatery przypomina typowe w Łodzi okno fabryczne. Okno to musiało być wymienione przy aranżacji sali - fakt ten nie ma potwierdzenia w znanych dokumentach, jednak jest to jedyne okno w całym budynku o takiej konstrukcji, obcej architekturze pałacu. Jest jeszcze jedna szczególna cecha tego okna - jest ono niemal identyczne z innym, z nowojorskiej pracowni Pieta Mondriana. Wydaje się niemal nieprawdopodobne, żeby Strzemiński widział zdjęcia ostatniego atelier Mondriana, do którego przeprowadził się on na kilka miesięcy przed śmiercią 1 lutego 1944 roku. W Polsce trwała ciągle II wojna światowa, wyzwolenie Łodzi miało nastąpić dopiero za niemal rok. Strzemiński został wysiedlony ze swojego przedwojennego mieszkania, Mondrian w ucieczce przed nazistami zmienił kontynent.

Po wojnie Strzemiński, którego malarstwo oparte jest o zupełnie odmienną teorię, niż obrazy tworzone przez Mondriana, w wykładach dla studentów PWSSP w Łodzi przywoływał jednak neoplastycyzm jako ideę kształtującą architekturę i wpływającą na kształt życia społecznego i indywidualnego: „neoplastycyzm [...] znajduje rozwiązanie zagadnienia, jak organicznie związać poszczególne fragmenty obrazu w jedną całość [...]". „Szkielet neoplastyczny przetwarza się w szkielet ruchu funkcji w przestrzeni. Z tego wyrasta plan architektury." (notatki Kazimierza Kędzi, przechowywane w Dziale Dokumentacji Naukowej Muzeum Sztuki).

Mimo, że Sala Neoplastyczna jest tworem całkowicie odmiennym od „Gabinetu abstrakcji", zaprojektowanym dla muzeum w Hanowerze przez El Lissitzky’ego w 1927 roku, łączy je ów element ruchu, brany pod uwagę przez twórców. Lissitzky pisał: „Przestrzeń powinna być tak zorganizowana, by skłaniała widza do chodzenia”. Dynamika, wyrażona w przestrzeni „Gabinetu abstrakcji" pionowymi, białymi i czarnymi paskami dzielącymi szarą płaszczyznę ściany, w Sali Neoplastycznej przyjęła formę barwnych płaszczyzn, stanowiących tło dla prezentowanych wewnątrz obrazów.

Być może wiara Strzemińskiego i Mondriana w tę samą utopię o sztuce zmieniającą społeczeństwo, a może całkiem odwrotnie, utrata wiary i próba stworzenia epitafium idei, pogrzebanej w czasie II wojny, dała impuls do powstania Sali Neoplastycznej? W 1948 roku została ona otwarta dla publiczności jako miejsce ekspozycji najważniejszych dzieł Międzynarodowej Kolekcji Sztuki Nowoczesnej grupy „a.r.", obrazów takich artystów, jak Theo van Doesburg, Jean Helion, Henryk Stażewski, Sophie Taeuber-Arp, Georges Vantongerloo, którym towarzyszyły rzeźby Katarzyny Kobro.

Anna Saciuk-Gąsowska (Cytat za: „Organizatorzy życia De Stijl. Polska awangarda i design", red. Paulina Kurc-Maj, Anna Saciuk-Gąsowska, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 2017)

W roku 1950 nawiązujące do neoplastycyzmu polichromie sali zamalowano, a eksponowane w niej dzieła, nieodpowiadające oficjalnej stylistyce socjalistycznego realizmu, złożono do magazynów. Salę zrekonstruowano dopiero w 1960 roku (dokonał tego uczeń Strzemińskiego, Bolesław Utkin). Od tego momentu przez niemal pół wieku stanowiła ona centralny punkt stałej ekspozycji łódzkiego Muzeum, będąc jednocześnie jednym z nielicznych przykładów sali ekspozycyjnej zaprojektowanej w oparciu o założenia awangardy.


Wirtualne zwiedzanie m.in. Sali Neoplastycznej umożliwia materiał przygotowany w ramach projektu „Z przeszłości do teraźniejszości - historyczny "spacer" w goglach VR w Muzeum Sztuki w Łodzi":