Marek Holzman

Edward Żebrowski

Udostępnij:
Datowanie: Lata 70. - 80. XX wieku
Technika: fotografia czarno-biała
Materiały: papier fotograficzny
Rozmiar:wys. 16,5 cm, szer. 23 cm
Sposób nabycia:zakup
Data nabycia: 15.12.1981
Numer inwentarzowy: MS/SN/F/876

Opis dzieła

Portrety stanowią znaczącą część dorobku Marka Holzmana, który od lat 50. był związany z miesięcznikiem „Polska”. Magazyn wychodzący od 1954 roku wydawany był w kilkunastu wersjach językowych z myślą przede wszystkim o zagranicznym odbiorcy. Jego celem było prezentowanie Polski jako kraju nowoczesnego i atrakcyjnego. Istotna była strona graficzna miesięcznika, a szczególną rolę odgrywała w niej fotografia wykonywana m.in. przez Tadeusz Rolke, Irenę Jarosińską, Zofię Rydet czy Eustachego Kossakowskiego. W czasopiśmie wiele miejsca poświęcano promowaniu kultury i sztuki, prezentując sylwetki artystów, których niejednokrotnie uwieczniał Holzman. Wykonywane przez niego portrety, inspirowane estetyką zachodniej fotografii prasowej, ukazywały bohaterów w świecie ich życia i pracy. Holzman nie zamykał się w studiu, ale odwiedzał swoich bohaterów w pracowniach, teatrach lub wychodził z nimi na zewnątrz, często ukazując ich w relacji z architekturą. Sposób aranżowania portretów licował z temperamentem i osobowością fotografowanych. Często otoczenie dominowało nad postaciami, jak na zdjęciu ukazującym Feliksa Falka na tle, zajmującego znaczną część kadru, rusztowania. „Zawieszony” na nim w dynamicznej pozie człowiek wprowadza do fotografii element ruchu i niepokoju. Podobnie na zdjęciu prezentującym poetę Zbigniewa Herberta, na którym widać jedynie ciemny zarys profilu postaci umieszczonej w prawym dolnym rogu we wnętrzu kościoła. Resztę kadru wypełnia wyciszająca pustka pozostawiająca przestrzeń do namysłu. Holzmanowi zdarzało się również stosować montaż, jak w przypadku fotografii ukazujących Krzysztofa Zanussiego.

Poza „Polską” artysta współpracował też z poświęconym sztukom wizualnym dwumiesięcznikiem „Projekt” czy czasopismem „Prawo i życie”.

Dorota Stolarska-Kultys

Opis prosty

Portrety stanowią znaczącą część dorobku Marka Holzmana. Wiele z nich powstało dla miesięcznika „Polska”. Autor był z nim związany od lat 50. Wiele miejsca w „Polsce” poświęcano promowaniu polskiej kultury i sztuki. Prezentowano sylwetki artystów. Ich portrety często wykonywał Holzman. Ukazywał ich razem z cząstką ich świata. Zdjęcia robił w pracowniach, teatrach lub w innych przestrzeniach. Miejsca były wybierane tak, by pasowały do osobowości bohaterów.

Dorota Stolarska-Kultys
Cyfrowe udostępnienie zasobów Muzeum Sztuki w Łodzi

Projekt pn. Cyfrowe udostępnienie zasobów Muzeum Sztuki w Łodzi współfinansowany jest w ramach Działania 2.3 Cyfrowa dostępność i użyteczność informacji sektora publicznego, poddziałanie 2.3.2 Cyfrowe udostępnienie zasobów kultury, oś priorytetowa II E-administracja i otwarty rząd Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa.

Projekt pn. Cyfrowe udostępnienie zasobów Muzeum Sztuki w Łodzi współfinansowany jest w ramach Działania 2.3 Cyfrowa dostępność i użyteczność informacji sektora publicznego, poddziałanie 2.3.2 Cyfrowe udostępnienie zasobów kultury, oś priorytetowa II E-administracja i otwarty rząd Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota dofinansowania: 679 359,96 PLN 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwota dofinansowania: 679 359,96 PLN 
Marek Holzman

Fotograf – dokumentalista, portrecista, autor sesji modowych. Od lat 50. był stałym współpracownikiem miesięcznika „Polska”, dla którego wykonywał portrety ludzi kultury i sztuki. W latach 60. XX w. pozowały mu tak wybitne osobowości jak: Ida Kamińska, Gustaw Holoubek, Zbigniew Herbert czy Andrzej Wajda, a także mniej wówczas znani: Alina Szapocznikow, Władysław Hasior czy Jan Lebenstein. W późniejszych latach przed jego obiektywem stanęli także Krzysztof Zanussi, Sławomir Mrożek czy Feliks Falk. Wykonywane przez niego portrety, inspirowane były estetyką zachodniej fotografii prasowej. Holzman odwiedzał swoich bohaterów w pracowniach,...