Przez wiele dziesięcioleci wiara w postęp w rozmaitych dziedzinach – takich jak technika czy medycyna – pozwalał ludziom wierzyć w lepszą przyszłość. Szczególnie w okresie międzywojennym panowało przekonanie, że racjonalne podejście do rzeczywistości będzie w stanie zaradzić biedzie, chorobom, wprowadzić ład i porządek. Po wojnie, w okresie lotów w kosmos i koniunktury w krajach Zachodu, społeczeństwa przeżywały okres zachwytu postępem technologicznym i możliwościami, których był obietnicą. Dzisiaj trudno mówić o kategorii postępu, nie podając jej w wątpliwość. Druga wojna światowa sprawiła, że liczne optymistyczne wyobrażenia okazały się fiaskiem. Zaczęto również poruszać kwestie systemowej przemocy, która szerzyła się w kolonizowanych krajach pod płaszczykiem „misji cywilizacyjnych“. Obecnie, w kontekście pogłębiającego się kryzysu ekologicznego, możemy się zastanawiać, czy następstwa rewolucji przemysłowej i rewolucji informacyjnej nie będą miały katastrofalnych skutków nie tylko dla ekosystemów, lecz także dla gatunku ludzkiego.