1 00:00:00.141 --> 00:00:15.695 [D. Muzyczuk] Z świadomości na awangardowych twórców, niezwykły dokument tak naprawdę przedstawiający również w skali światowej jak mi się wydaje, przedstawiający aktualne tendencje w sztukach wizualnych, 2 00:00:15.788 --> 00:00:40.768 ale ten film ma również dosyć ciekawą historię, która jest związana z Muzeum Sztuki to raz, a dwa może być potraktowana jako również pewien szczególny przypadek powiadający dużo kinematografii w Rzeczpospolitej Ludowej. 3 00:00:40.985 --> 00:01:00.164 Jest to również, to tutaj też zamierzamy wyświetlić, do pewnego stopnia film o sztuce, który to gatunek jako taki byłby na tyle ważny od lat 60-tych, 4 00:01:00.298 --> 00:01:10.400 że organizowano całe festiwale czy przeglądy filmów, przy Muzeum Sztuki w Łodzi działało koło miłośników filmów o sztuce, 5 00:01:10.571 --> 00:01:16.402 ale zacznijmy od samego zarania tego projektu. 6 00:01:16.796 --> 00:01:25.968 Nie był to pierwszy film o sztuce Pana autorstwa, wcześniej jeden z pierwszych filmów, które Pan zrealizował to był film o Memlingu, 7 00:01:26.243 --> 00:01:35.697 później zrealizował Pan film o Katarzynie Kobro, zresztą we współpracy, między innymi z Eugeniuszem Rudnikiem. 8 00:01:36.081 --> 00:01:42.703 W czym ta forma filmu o sztuce Pana uwodziła? 9 00:01:43.019 --> 00:01:52.762 [J. Robakowski] Może na początku tylko jakby takie tło, jak to właśnie w tym momencie było z tymi filmami o sztuce, bo to jest bardzo ciekawa sprawa. 10 00:01:53.095 --> 00:02:01.010 One powstawały tutaj w Wytwórni Filmów Oświatowych, to była taka wytwórnia, która specjalizowała się w filmach różnych bardzo oświatowych, 11 00:02:01.327 --> 00:02:13.708 a było z dwóch, trzech reżyserów, którzy w jakiś sposób podejmowali taką tematykę, bo to właśnie ciekawe, że Ci reżyserzy, to byli tacy reżyserzy bym powiedział, 12 00:02:13.796 --> 00:02:19.749 którzy umieli właściwie wszystko, mogli o pietruszce kręcić filmy i o Memlingu też taki film w oświatówce powstał. 13 00:02:20.157 --> 00:02:26.040 Takich realizatorów... też biologiczne filmy robili i to było właśnie coś innego i dziwnego. 14 00:02:26.198 --> 00:02:44.917 W latach 70-tych weszła taka cała fala młodych twórców, głównie z wydziału operatorskiego, po szkole filmowej, która miała już ten taki sposób działania, że jednak do tego filmu się bardzo mocno przygotowywano. 15 00:02:45.244 --> 00:02:54.653 Jeżeli sam realizator nie był jeszcze gotowy, to starał się właśnie nawiązać kontakt z kustoszami Muzeum Sztuki, tutaj w Łodzi. 16 00:02:54.891 --> 00:03:04.554 Ja pierwszy film właśnie o Katarzynie Kobro robiłem wtedy już z specjalistą na ten temat, Januszem Zagrockim, czyli on mi pomagał. 17 00:03:05.271 --> 00:03:17.577 On mnie jakby też nabrał tą taką wartość, którą wtedy właśnie może nie do końca znałem, czyli po prostu wszystko, co historyczne, żeby tam się zgadzało i tego jak było bardzo skomplikowane, 18 00:03:17.804 --> 00:03:31.238 bo Katarzyna Kobro nie była wtedy jak jasno jeszcze postacią w polskiej sztuce, była jak to na kolaudacji mówiono, żoną Strzemińskiego i taką uważano, że stworzyłem mistyfikację, 19 00:03:31.467 --> 00:03:43.646 że ona jest bardziej wybitną artystką, nawet mnie tam prostowano, że to jest żona Strzemińskiego i w czym ona tak wybitna to tak właśnie dokładnie nie wiedział żaden z tych kolaudantów. 20 00:03:44.213 --> 00:03:50.805 Był dla mnie to okres bardzo ciekawy, dlatego, że ja zacząłem się specjalizować w filmach o sztuce. 21 00:03:51.440 --> 00:04:00.323 Pierwszy jak jeszcze w amatorskich czasach zrobiłem właśnie film o Memlingu, gdzie dopuszczano mnie już jako historyka sztuki do tego fantastycznego ołtarza. 22 00:04:00.759 --> 00:04:09.920 Nawet mogłem zbudować sobie taki pomost i z tego pomostu robiłem zdjęcia, po raz pierwszy właściwie takie zdjęcia zawodowe, że już zawodową kamerą. 23 00:04:10.431 --> 00:04:25.273 Ten film gdzieś wysłałem pamiętam do Holandii, na jakiś festiwal i nie wrócił gdzieś, potem już o nim trochę zapomniałem, co było ciekawe, że do tego obrazu podłożyłem takie bardzo ciekawy dźwięk Andrzeja Dobrowolskiego, 24 00:04:25.562 --> 00:04:35.338 kompozytora polskiego, takiego eksperymentującego, co było bardzo ciekawe, że tutaj takie trochę średniowiecze, a tu taka bardzo skrajna muzyka do tego była. 25 00:04:35.721 --> 00:04:46.846 Zauważył te wartości Jerzy Giżycki, to był taki bardzo ważny krytyk, który po prostu specjalizował się też właśnie w ocenianiu tego, co byłoby filmami o sztuce. 26 00:04:47.343 --> 00:04:55.140 No, mnie to bardzo tam zadowoliło, że on to zauważył, że on to tam gdzieś wymienił, że on to gdzieś zanalizował ten film. 27 00:04:55.513 --> 00:05:08.901 Potem zrobiłem jeszcze jeden film, też w takim ruchu amatorskim w Toruniu, kiedy kończyłem studia konserwacji i muzealnictwo to po prostu wpadł mi kapitalny temat, 28 00:05:09.292 --> 00:05:24.208 czyli po prostu, Tymon Niesiołowski, to był mój taki bardzo ważny profesor, który już tam miał 90 lat i już widziałem, że jest jego schyłek i wiedziałem, że trzeba utrwalić jego postać, jego postać w jego atelier. 29 00:05:24.427 --> 00:05:26.219 No i taki film zrobiłem. 30 00:05:26.637 --> 00:05:37.228 Ten materiał potem wykorzystałem w 70 roku do takiego dużego telewizyjnego portretu artystów, które mi zlecił Pan Dubowski, to był taki ważny bardzo redaktor. 31 00:05:37.594 --> 00:05:45.626 Mówi, jak Pan ma taki amatorski materiał to teraz daję Panu taką godzinę i niech Pan zrobi taki portret Tymona Niesiołowskiego. 32 00:05:46.031 --> 00:05:51.959 To już był bardzo potężny film i ten godzinny film gdzieś tam w telewizji jest i wiem, że był nawet pokazywany. 33 00:05:52.212 --> 00:06:02.035 Też był wysłany na ten Festiwal Zakopiański i to wszystko jakoś się tam rozwijało, potem właśnie ten film o kompozycjach przestrzennych Katarzyny Kobro, 34 00:06:02.158 --> 00:06:07.649 ale następny film to ważny bardzo film, czyli o Tytusie Czyżewskim. 35 00:06:07.885 --> 00:06:24.496 To był film na tyle ważny, że właśnie dostał Grand Prix na tym Festiwalu Zakopiańskim i tu bym powiedział, miałem już taką otwartą drogę do realizacji no czegoś takiego, co już by było ryzykowne, co już by było ważne i tak dalej, i tak dalej. 36 00:06:24.645 --> 00:06:35.751 I zgłosił się na niwie tych nagród zgłosił się właśnie, wtedy nas bardzo lubił dyrektor Stanisławski, który z nami był w Edynburgu. 37 00:06:36.498 --> 00:06:41.234 Tam mieliśmy u niego niesłychane chody, jeździliśmy z nim po różnych bardzo ciekawych miejscach. 38 00:06:41.625 --> 00:06:47.802 Byliśmy u Philley'a właśnie z nim, jak Nicolo preferował tą młodą grupę z warsztatu. 39 00:06:47.991 --> 00:07:02.439 No i miałem tak jakby otwarcie, pełne otwarcie, pełne zaufanie i on mówi: "Nikt kto inny zrobi film o muzeum jak Pan", a więc zaczęliśmy się do tego przymierzać i wszystko wyglądało na to, że ten film powstanie. 40 00:07:02.614 --> 00:07:12.103 Powstawał, powstawał, bardzo to wszystko było na tyle ciekawe, że uruchomiłem wytwórnię już w taki potężniejszy film. 41 00:07:12.475 --> 00:07:20.836 Miałem wtedy właśnie zwycięstwo, więc i chody i po prostu rozwijała się taka sytuacja dość dużego takiego filmu, przynajmniej 30 minutowego. 42 00:07:21.064 --> 00:07:34.855 Jak na tamte czasy to był długi film o sztuce i po prostu wszystko przebiegało idealnie, idealnie do momentu, kiedy po prostu ten film powstał i wtedy, dyrektor Stanisławski usiadł z nami, 43 00:07:35.221 --> 00:07:56.352 realizatorami i takimi krytykami, których ja zaprosiłem do atelier w WFO i okazało się, że tak trochę kiwał głową, kiwał, ale zadzwonił o godzinie, dokładnie to była godzina druga w nocy, 44 00:07:56.670 --> 00:08:05.570 że jest po rozmowie z żoną i niestety nie może podpisać się pod tym filmem, bo ten film już uzyskiwał tak jakby status gotowego, 45 00:08:05.940 --> 00:08:19.018 że nie może, że jednak są tam artyści, których on nie uwzględnia w swojej sytuacji tutaj w muzeum i oni no nie reprezentują muzeum, więc nie może podpisać się pod tym projektem. 46 00:08:19.379 --> 00:08:35.560 No, był to bardzo kłopotliwy moment, wytwórnia zareagowała w sposób dość ostry i po prostu postanowiono w wytwórni, że ten film przejmie inny reżyser, takie coś właśnie kategorycznego było, 47 00:08:35.919 --> 00:08:43.904 że nie można dogadać się z tym reżyserem autentycznym to będzie naznaczony przez wytwórnie inny reżyser, który skończy ten film. 48 00:08:44.277 --> 00:08:49.702 No dla mnie to było coś zupełnie nieznośnego, chyba nigdy w Polsce coś takiego się nie zdarzyło. 49 00:08:49.828 --> 00:08:55.183 No i zaczęła się bardzo ostra wymiana zdań, pism i tak dalej, i tak dalej. 50 00:08:55.603 --> 00:09:04.839 No i wtedy, wczoraj się dowiedziałem właśnie jak ten człowiek się nazywa, bo akurat taki był przypadek w Warszawie, że to nazwisko padło. 51 00:09:05.216 --> 00:09:15.453 Nazywał się Jerzy Gerlee, to był asystent ministra Tejchmy, który Tejchma wyznaczył go na takiego opiekuna jakby tej sprawy. 52 00:09:15.735 --> 00:09:17.754 To był młody człowiek, młodszy troszeczkę ode mnie. 53 00:09:18.189 --> 00:09:23.099 On był podsekretarzem stanu i po prostu przyjeżdżał tutaj do Łodzi. 54 00:09:23.249 --> 00:09:31.115 Ja go tak nasycałem tą ideę tego zupełnie już nowego filmu, który miał się nazywać "Żywa Galeria". 55 00:09:31.115 --> 00:09:48.502 Tego filmu, który dzisiaj widzieliście i on no mówiąc szczerze swoim autorytetem, też autorytetem ministra spowodował to, że ten film zaczął powstawać w takim kształcie, jakim dzisiaj Państwo oglądali. 56 00:09:48.772 --> 00:09:56.824 Wszystko to, co było kiedyś przed tym filmem, przed tym zespołem tych właśnie artystów, odpadło, 57 00:09:56.996 --> 00:10:07.156 czyli odpadła duża sekwencja z Kantorem, ze Strzemińskim, Katarzyną Kobro, Opałką i Starzewskim. 58 00:10:07.342 --> 00:10:16.510 To byli tacy ludzie, którzy jakby byli wysunięci troszeczkę do przodu w kontekście tej reszty i ich prace. 59 00:10:16.669 --> 00:10:21.846 To były takie prace historyczne sfilmowane, już opracowany był dźwięk, wszystko było gotowe, 60 00:10:22.029 --> 00:10:29.336 a ta plejada tych po prostu artystów leciała sobie już potem w innym układzie. 61 00:10:29.640 --> 00:10:37.369 No i niestety, to wszystko trzeba było odrzucić i ja wtedy wymyśliłem sobie coś takiego, że powstanie taka oryginalna zasada, 62 00:10:37.620 --> 00:10:52.230 czyli po prostu jak pozwolę na to, żeby te jedne i pół minutowe odcinki pojawiły się jeden za drugim to będzie taki film o zupełnie nowej konstrukcji, takiej konstrukcji moim zdaniem jeszcze wtedy nie było w ogóle, 63 00:10:52.531 --> 00:11:04.745 więc taka konstrukcja właśnie pudełkowa, że każde pudełeczko się otwiera i po prostu kolejna postać ma to półtora minuty do zrealizowania swojego programu. 64 00:11:05.050 --> 00:11:21.814 Było to bardzo ciekawe zamierzenie, dlatego, że tam brali udział nie tylko plastycy, ale też i muzycy też i po prostu poeci wizualni, performerzy, fotografowie, akcjoniści czy coś w tym sensie czy z poezji wizualnej też ludzi. 65 00:11:22.060 --> 00:11:30.946 Więc bardzo było to ciekawe jak oni rozumieją film, jak oni gospodarują czasem, jak po prostu to wszystko będzie przebiegało. 66 00:11:31.461 --> 00:11:38.997 Nie było to proste, jak się okazuje, szczególną trudności mieli plastycy, którzy zupełnie inaczej rządzą czasem, 67 00:11:39.655 --> 00:11:48.269 czyli na przykład, jak robię bardzo taką ciekawą pracę z Beresiem, to on mi po prostu zrobił taki spektakl, który miał z 40 minut. 68 00:11:48.735 --> 00:12:05.782 No i ja, ten spektakl trwa i trwa, ja mu mówię, że to ma być półtora minuty, więc on tego totalnie nie rozumiał, ale zrobiliśmy cały spektakl, sfilmowaliśmy i on mówi: "W takim razie Józefie to sobie teraz poradź" i oddał mi inicjatywę, 69 00:12:06.028 --> 00:12:09.376 co było bardzo ciekawe, bo inni mi tej inicjatywy mi nie oddali. 70 00:12:09.816 --> 00:12:20.794 Więc ja wtedy wpadłem na ten sposób taki właśnie wycinania pewnych sekwencji, a stworzenia jego pracy poprzez takie najważniejsze momenty z tego jego wystąpienia. 71 00:12:21.125 --> 00:12:29.921 Inni jak na przykład Winiarski, zrobili absolutnie sami filmy czy tam Bruszewski, to już był filmowiec. 72 00:12:30.890 --> 00:12:35.863 On wiedział bardzo dokładnie jak ten odcinek, jak on ma wyglądać, to są po prostu autorskie małe dzieła. 73 00:12:36.260 --> 00:12:41.549 Było to bardzo ciekawe, takie przełożenie właśnie tych różnych mediów na film. 74 00:12:41.893 --> 00:12:45.463 Zdarzyło się tak po raz pierwszy, że tak była możliwość. 75 00:12:45.847 --> 00:13:01.346 Myślę, że to też było i bardzo coś ciekawego dla samych tych artystów, stworzenie takie warunki profesjonalne, czyli oni mogli właściwie zrobić wszystko, co zamierzali zrobić i tak zostały wykonane te odcineczki. 76 00:13:01.668 --> 00:13:06.410 Film powstał, pojechał na kolaudajcę do Warszawy. 77 00:13:06.581 --> 00:13:12.533 Tam dostał taką miażdżącą właśnie ocenę i po prostu skazany został na tak zwane półki. 78 00:13:12.907 --> 00:13:14.631 Jest właśnie takie fajne pismo. 79 00:13:14.884 --> 00:13:31.774 Ja tutaj nie wiem czy te pismo było może cytowane, od dyrektora, że ten film po prostu ulega jakiejś właśnie no, że kompletnie nie nadaje się do dystrybucji i po prostu jakby zawieszona jest sytuacja jego życia tego filmu, 80 00:13:32.075 --> 00:13:43.764 ale tamten Pan Jerzy, on się nazywał Merle, po prostu twardo stawiał sprawę i tutaj atakowaliśmy tego dyrektora. 81 00:13:44.068 --> 00:13:52.186 On przedtem był bardzo dla mnie miły, potem już przestał się w ogóle do mnie odzywać i taka sytuacja była bardzo podobna troszeczkę jak dzisiaj z Rybczyńskim, 82 00:13:52.435 --> 00:14:02.805 że bardzo napięta sytuacja między urzędnikami a artystą i to po prostu był bardzo ciekawy moment, bo to po prostu po raz pierwszy coś takiego się zdarzyło. 83 00:14:03.124 --> 00:14:08.335 Aż do tego stopnia, że oni chcieli wyznaczyć jakiegoś innego reżysera do skończenia filmu. 84 00:14:08.667 --> 00:14:15.267 Ja twardo jednak się uparłem, bo miałem też tam poparcie tego ministerstwa i wiedziałem, że jednak to wygram tą batalię. 85 00:14:15.869 --> 00:14:18.800 No i film ocalał, tak jest, ocalał. 86 00:14:19.028 --> 00:14:31.953 Ja z związku z tym napisałem takie pismo do ministerstwa kinematografii, że rezygnuje z dalszej współpracy i twardo jakby już w tej konwencji wytrzymałem i nie nawiązywałem już kontaktów z naszą kinematografią. 87 00:14:32.226 --> 00:14:36.185 To pismo też tam gdzieś powędrowało i ono też jest. 88 00:14:36.424 --> 00:14:43.489 Co też było bardzo ciekawym takim gestem, bo rzadko który film po prostu rezygnował. 89 00:14:43.756 --> 00:14:55.312 Ja miałem jeszcze tych bardzo dużo innych mediów, także wiedziałem, że sobie jakoś poradzę, jak nie w kinematografii to w innych sytuacjach i jak okazuje się życie spowodowało to, że sobie poradziłem, 90 00:14:55.600 --> 00:15:04.448 więc po prostu była to też taka intuicja, że tak można, że można twardo tej olbrzymiej instytucji kinematografii się przeciwstawić i zrobić swoje. 91 00:15:04.808 --> 00:15:09.629 Film został skierowany do polskiego rozpowszechniania, znaczy był nigdzie niepokazywany. 92 00:15:09.964 --> 00:15:14.753 Nigdzie nie wysyłany na żadne festiwale, nigdzie on nie istniał. 93 00:15:14.988 --> 00:15:21.214 Teraz został uruchomiony poprzez to, że się ludzie o niego upomnieli, że okazał się filmem ważnym, 94 00:15:21.512 --> 00:15:28.197 a sam Ryszard Stanisławski do tego filmu się bardzo przekonał po czasie i do tych artystów. 95 00:15:28.496 --> 00:15:48.055 Poza Bernackim, który tutaj sobie gdzieś wyjechał do Niemiec i przepadł, wszyscy ci artyści są w zbiorach muzealnych i reprezentują jak najbardziej Muzeum i po prostu zbiory jeszcze właśnie dyrektora Stanisławskiego, czyli taki obrót sprawy przybrała ta sytuacja. 96 00:15:48.294 --> 00:15:49.704 Mi się wydaję, że dość ciekawy. 97 00:15:49.996 --> 00:16:03.666 [D. Muzyczuk] Teraz to, co widać na ekranie to jest pierwsza strona pierwotnego scenopisu filmu pod roboczym tytułem "Muzeum Sztuki w Łodzi" z którego wynika, 98 00:16:04.021 --> 00:16:17.106 że tak naprawdę to, co Państwo widzieli, czyli ta "żywa galeria" miała być ujęta w większą strukturę, przynajmniej tak mi się wydaje. 99 00:16:17.538 --> 00:16:27.695 To jest ta sekcja poświęcona, przepraszam Państwa, blok indywidualnych występów artystów prezentujących różne tendencje w sztuce aktualnej. 100 00:16:28.105 --> 00:16:31.649 [J. Robakowski] Odpadła ta cała sytuacja, to też bardzo ważne. 101 00:16:31.944 --> 00:16:46.830 [D. Muzyczuk] Natomiast jeżeli porównamy nawet tą listę artystów współczesnych czy aktualnych jak tutaj zostało użyte z listą finalną. 102 00:16:47.064 --> 00:16:50.302 To ta lista się rzeczywiście pokrywa w znacznej części. 103 00:16:50.489 --> 00:17:14.712 Natomiast wydaje się, że z tego dokumentu jednak wynika, że ta aktualność tych artystów miała być również podkreślona przez powiedzmy pewien etos muzeum czy etos awangardy, stąd pojawiające się tutaj dyskusje na temat Katarzyny Kobro i Strzemińskiego, 104 00:17:14.932 --> 00:17:32.102 których elementem miał być właśnie ten zaskakujący pokaz rzeźby "Kompozycji przestrzennej numer 2" powiększonej i obserwacja, czy też użycie do pewnego stopnia, 105 00:17:32.263 --> 00:17:36.023 tego awangardowego dzieła sztuki jako formy architektonicznej. 106 00:17:36.193 --> 00:17:44.819 [J. Robakowski] I mnie bardzo zainteresowało coś takiego, jak ta forma przestrzenna o tak kolosalnych rozmiarach zacznie w tym miejscu funkcjonować. 107 00:17:45.052 --> 00:17:55.368 Ona stoi w bardzo ciekawym miejscu, to jest Piotrkowska 117, tam naprzeciwko tego pasażu i po prostu mnie interesowało i to też filmowaliśmy jak reagują ludzie. 108 00:17:55.602 --> 00:18:03.395 Oni myśleli, że przygotowywany jest jakiś no, bo tam stawiano trybunę pierwszo-majową, że przygotowuje się coś takiego. 109 00:18:03.519 --> 00:18:12.671 No i tam byli niezaciekawieni, potem przychodziły jakieś wycieczki, przechodziły, potem tak każdy nie wiedział dokładnie, co z tym fantem zrobić, 110 00:18:12.821 --> 00:18:22.444 bo on stał idealnie na drodze, na po prostu trotuarze chodnika, czyli każdy, kto tam przechodził musiał pod tą rzeźbą przejść. 111 00:18:22.601 --> 00:18:30.423 Było to bardzo ciekawe, że ludzie ją obchodzili ją, za diabła nie kojarzyli, że to jest forma przestrzenna Katarzyny Kobro. 112 00:18:30.768 --> 00:18:42.979 Mnie to bardzo interesowało, takie właśnie wsadzenie takiego elementu w centrum miasta jako rodzaj takiego, Katarzyna Kobro ma takie coś w swoich tekstach, 113 00:18:43.211 --> 00:18:52.553 że ona po prostu chce powodować ruchem ludzi, którzy po prostu funkcjonują w mieście, 114 00:18:52.774 --> 00:19:00.609 że ona ma takie urbanistyczne chęci w sobie, i ta rzeźba coś takiego zaczęła, ta forma przestrzenna zaczęła coś takiego spełniać, 115 00:19:00.894 --> 00:19:07.742 że ona zaczęła rządzić tym ruchem w przestrzeni, co na tamte czasy było bardzo ciekawym zamierzeniem, bo to było, 116 00:19:07.989 --> 00:19:13.103 no trzeba wiedzieć, że jednak ten socjalizm jakby na wszystko pozwala, ale nie do końca. 117 00:19:13.382 --> 00:19:21.260 Jak czegoś nie rozumiano, to na pewno nie pozwalał, ale ten gest był wtedy taki zupełnie właściwie niezrozumiały, ale nam się to udało zrobić. 118 00:19:21.498 --> 00:19:32.282 Podobnie udało nam się zrobić, co niesamowicie dzisiaj jest ważne, rozwieść ten transparent Andrzeja Partuma między uniwersytetem, a po prostu akademią. 119 00:19:32.532 --> 00:19:44.277 On wisiał, wierzcie mi z 2 minuty, bo już był telefon od rektora szkoły plastycznej, który się nazywał Pałka do rektora tego, że coś takiego tam wisi, 120 00:19:44.522 --> 00:19:51.218 czyli jakiś, ktoś już doniósł to w przeciągu 2 minut, ale nam wystarczyło, to załatwił kierownik, 121 00:19:51.399 --> 00:20:02.622 bo każdy film ma tak zwaną obstawę, czyli po prostu kilku milicjantów, którzy pozwalają ten film w ogóle kręcić i Ci policjanci przekonani przez kierownika produkcji, 122 00:20:02.870 --> 00:20:04.989 że to coś powstaje ważnego, zgodzili się. 123 00:20:05.161 --> 00:20:21.929 Oni nie znali kontekstu i zgodzili się na wywieszenie tego transparentu, ale powieszenie czegoś takiego, "Milczenie awangardowe" w tym kontekście było takie coś już dla rektorów zupełnie niewyraźne i błyskawicznie przyszedł jakiś funkcjonariusz z uniwersytetu, 124 00:20:22.452 --> 00:20:32.939 żeby to koniecznie zdjąć, że jest nielegalnie i tak, ale myśmy już mieli zdjęcia zrobione i dzisiaj nikt o tym nie wie, że to tak było, ale to jest niesamowicie ciekawe, że coś takiego dało się. 125 00:20:33.102 --> 00:20:38.112 Powieszenie transparentu było czymś no absolutnie kuriozalnym w tamtych czasach. 126 00:20:38.291 --> 00:20:43.500 To mowy nie było, żeby ktoś prywatnie sobie powiesił transparent w mieście, prawda? 127 00:20:43.841 --> 00:20:57.728 To czegoś takiego, mowy nie tego, nie dało się to zrobić, czyli film ma niesamowicie też takich wiele przygód, które po prostu wynikały z tego, że te prace były no tak jak na tamte czasy niesłychanie oryginalne i ciekawe, 128 00:20:57.911 --> 00:21:05.836 czyli po prostu przecież performerzy jeszcze właściwie nie funkcjonowali, filmowcy, ci awangardowi jeszcze nie funkcjonowali. 129 00:20:58.608 --> 00:21:05.931 czyli po prostu przecież performerzy jeszcze właściwie nie funkcjonowali, filmowcy, ci awangardowi jeszcze nie funkcjonowali. 130 00:21:06.079 --> 00:21:08.439 To wszystko się dopiero rodziło w polskiej sztuce. 131 00:21:09.073 --> 00:21:20.223 To też było mówiąc szczerze bardzo uznawane przez Stanisławskiego, który z nami był właśnie w Edynburgu i tam nas szalenie polubił przez to, że tam zderzyliśmy się z awangardą amerykańską. 132 00:21:20.352 --> 00:21:28.876 Tam akurat akurat był festiwal Warhola na nasze projekcje przychodził Paik, przychodziło bardzo dużo artystów z całego właściwie świata, 133 00:21:29.170 --> 00:21:37.312 więc on widział, że to świetnie funkcjonuje, ale też trzeba wiedzieć, że na jego osobę działały różne bardzo siły. 134 00:21:37.934 --> 00:21:45.601 Te siły to były już takie lokalne siły, no inne zupełnie obraz sztuki współczesnej miał Kantor, który miał to bardzo silne wpływy. 135 00:21:47.110 --> 00:21:56.974 On naturalnie współpracował z Porębskim jeszcze, Porębskim bardzo ważnym historykiem sztuki, który był tutaj takim doradcą Stanisławskiego. 136 00:21:57.593 --> 00:22:05.929 Zupełnie inne poglądy na sztukę współczesną miała Galeria Foksal, ale jak się okazało dogadałem się tak samo z tymi foksalowcami, 137 00:22:06.281 --> 00:22:17.193 czyli po prostu tutaj przecież Gostomski reprezentuje jak najbardziej Foksal, dogadałem się w końcu i też z Kantorem, który po prostu miałem ten olbrzymi epizod z Kantorem też. 138 00:22:17.531 --> 00:22:28.422 To był film, który nie mógł by się zdarzyć na wystawie jakiejkolwiek, no nie ma mowy, żeby przy Kantorze wystąpił Partum, który tam go po prostu atakował systematycznie. 139 00:22:29.390 --> 00:22:37.624 Stanisławski te baty różne brał na siebie i one były szczególnie mocne po takiej akcji "Warsztat". 140 00:22:38.110 --> 00:22:44.968 W 1973 roku nas wpuścił Ryszard Stanisławski do muzeum na takie miesięczne działania artystyczne. 141 00:22:45.475 --> 00:23:04.105 No to już było za dużo, to już było za dużo, żeby Ci po prostu tutaj multimedialiści zaczęli tutaj po prostu tak daleko rządzić i potem przyszedł moment takiego regresu, takie jakby straty tego wszystkiego, co uzyskaliśmy przez te 2, 3 lata u Stanisławskiego właśnie w tych pierwszych latach 70-tych. 142 00:23:04.662 --> 00:23:17.318 Potem gdzieś to wszystko spadło, już nie wydano nam katalogu, który był totalnie przygotowany, już po prostu nasze racje tutaj zaczęły spadać i ja w konsekwencji miałem robić następny film, 143 00:23:17.452 --> 00:23:27.225 już było wszystko przygotowane, miałem po prostu scenarzystę, już było wszystko napisane i przygotowane i wyobraźcie sobie ten film, to był film o bardzo ważnej artystce, czyli o Szapocznikow. 144 00:23:27.972 --> 00:23:49.172 Wynajęto innego reżysera, tutaj przejęła tą moją rolę wtedy debiutująca Pani Włodarczyk, operatorem był mój student Zbyszek Wichłacz, zrobili świetny film, bo był też bardzo dobry scenariusz i ten film chyba do tej pory jest najlepszym filmem o Szapocznikow, 145 00:23:49.855 --> 00:24:00.104 czyli strata była niewielka, ale to był mój film i niestety po "Żywej Galerii" moje racje wytwórni siadły totalnie. 146 00:24:00.456 --> 00:24:17.642 Także tą batalię przegrałem, pozornie, bo jeszcze potem w czasach wolności w 1971 roku poproszono mnie, już mnie zaproszono do wytwórni, żeby zrobić film o Witkacym i to było moje szczęście, że taki film mogłem zrobić i tak się moje losy z tą wytwórnią zakończyły, 147 00:24:18.163 --> 00:24:32.971 ale to była bardzo ciekawa praca i współpraca z tymi ludźmi, na tamte czasy naprawdę wyjątkowa, bo film wzniósł w taką jakby rację współczesności naprawdę ciekawych bardzo artystów, 148 00:24:33.605 --> 00:24:45.337 którzy potem wykwitli, którzy są dzisiaj znakomitymi artystami jak na przykład Natalia czy tam Bereś czy Warpechowski czy wielu tam z nich, sami wiecie czy Partum czy inni, 149 00:24:45.877 --> 00:24:57.190 to po prostu byli wyśmienici artyści lat 70-tych czy warsztatowcy wszyscy, Andrzej Różycki, jakiś wybitny fotograf czy bardzo ciekawa postać, Wojciech Bruszewski. 150 00:24:57.646 --> 00:25:05.591 To właśnie ile tam wtedy debiutantom, to byli absolutnie wszyscy debiutanci, ile ich wystartowało i jak potem znakomicie się rozwijali. 151 00:25:05.862 --> 00:25:10.867 To taka jakaś intuicja w człowieku musi być, żeby coś takiego przewidzieć. 152 00:25:11.614 --> 00:25:29.066 No i Ryszard Stanisławski, przyszedł też moment taki, bo też właśnie o tym wczoraj rozmawialiśmy w Warszawie, że kiedy mnie zatrzymano paszport w 1983 czy 1984 roku, to po prostu wywieźli Niemcy taki mój film, 153 00:25:29.289 --> 00:25:37.427 który był poświęcony jakby pogrzebowi Breżniewa, taki ważny bardzo film stanu wojennego. 154 00:25:38.005 --> 00:25:57.416 Oni to przemycili, tam mieli taki wstęp [niezrozumiałe] w Kasel i polska delegacja wyszła w czasie tego, to była taka oficjalna delegacja i w delegacji był Stanisławski, Kozłowski Jarosław, Wojciech Bruszewski, Dłużniewski Andrzej, wszyscy moi znajomi, 155 00:25:57.993 --> 00:26:05.594 oni opuścili salę i ci goście wszyscy nie wiedzieli dlaczego Ci Polacy wszyscy z hukiem opuścili tą salę. 156 00:26:06.055 --> 00:26:34.946 I okazało się że... Spotkałem tą Niemkę, która czytała ten manifest swój, ona mieszka teraz w Polsce, bo to jest siostra bardzo znanego fotografa, naszego kolegi ze Szkoły Filmowej. I okazało się, że ona ma te wszystkie papiery, że mi to przygotuje, przywiezie opinie artystów innych, którzy po prostu na ten temat mówili i tak dalej, i tak dalej. 157 00:26:35.226 --> 00:26:39.036 Czyli jakieś takie bardzo ciekawe materiały ze sobą tu przywiozła do Polski i go dostanę, 158 00:26:39.324 --> 00:26:53.226 czyli cały czas tak to wszystko żyje i się rozwija i się jakby uzupełnia historią, pewnym mitem, który po prostu jest dla mnie bardzo ciekawy, co chwilę dostaję sygnał od jakiegoś artysty albo kuratora, 159 00:26:53.844 --> 00:27:04.016 "Józef, czy można wykopiować tam film, część Patruma?", "Czy można wykopiować część Beresia?", "Czy można wykopiować część Bruszewskiego?". 160 00:27:04.385 --> 00:27:24.341 Kogo się weźmie na tapetę, to ta część jest konieczna i potrzebna, jak była teraz wielka frajda, bo Galerię Permafo przedstawiano w Muzeum Współczesnym, to tak samo część Andrzeja Lachowicza, część Natalii kopiujemy i ten film żyje teraz w takich mini odcineczkach, 161 00:27:24.867 --> 00:27:29.308 bo po prostu przedtem nikt o nich nie zrobił najmniejszego ujęcia. 162 00:27:30.032 --> 00:27:36.156 To jest też jakaś wielka satysfakcja, że ta dokumentacja jest jakby potrzebna, prawda? 163 00:27:36.463 --> 00:27:41.096 Że to jest dzięki temu, tak jakby ma nowe życie ten film. 164 00:27:41.338 --> 00:27:49.730 On w tej chwili jest zresztą już na płycie, jest łatwy w rozpowszechnianiu, można go puścić w każdej galerii, bo to jest normalnie profesjonalnie zrobione na trzydziestce piątce. 165 00:27:50.020 --> 00:27:55.712 To jest problem pokazywania, a tu dzisiaj, on może być rozpowszechniany właśnie tym sposobem jak tutaj. 166 00:27:57.139 --> 00:28:16.959 [D. Muzyczuk] Ja się muszę przyznać, że sam również wyciąłem segment Pawła Frejslera i Andrzeja Partuma, na potrzebę wystawy "Poszliśmy do Croatan", ale ja się przyczepię jeszcze do tej formy filmu czy samego założenia tej półtora-minutowych sekwencji, 167 00:28:17.487 --> 00:28:28.851 bo wydaję wydaję mi się, że takim testem na to, w zupełnie innej skali była jednak akcja "Warsztat", bo trzeba powiedzieć, że akcja "Warsztat" była miesięcznym działaniem, 168 00:28:29.620 --> 00:28:42.773 działaniem zespołowym, to znaczy warsztatu w formie filmowej, ale jednak w poszczególne dni często były poświęcone na indywidualne wystąpienia artystów zaangażowanych. 169 00:28:43.630 --> 00:28:53.555 Zresztą akacja "Warsztat" jest na tyle jak mi się wydaje genetycznie związana z "Żywą Galerią", że dwa działania są tutaj powtórzone. 170 00:28:54.462 --> 00:29:04.772 To znaczy działanie Andrzeja Różyckiego i działanie Janusza Połoma, czyli elektryczne antynomie na podstawie Becketta. 171 00:29:05.661 --> 00:29:20.544 Czy zgodziłby się Pan z taką tezą, że rzeczywiście to działanie w przestrzeni fizycznej stało się do pewnego stopnia tekstem takiego rozłożonej w czasie wystawy, do pewnego stopnia? 172 00:29:21.952 --> 00:29:34.487 [J. Robakowski] To jest ciekawe porównanie, bo coś takiego nowego narodziło się w sztuce lat już 70-tych, że artyści zapragnęli wyjść na ulicę mimo wszystko. 173 00:29:35.555 --> 00:29:40.662 Wyjść na ulicę, czyli po prostu zmierzyć się jakby z szerszym takim ogółem. 174 00:29:41.328 --> 00:29:55.638 Na ogół, tak się działo, że no taki Opałka robił w ciszy swoją pracę, taki tam, bo to bardzo jest ważne, taki Kajetan Sosnowski też gdzieś pracował w ciszy i tak dalej. 175 00:29:56.077 --> 00:30:06.989 Tutaj była w nas taka chęć poprzez nawiązanie kontaktu z mieszkańcami Łodzi i w ogóle z Łodzią, bo Łódź była niesłychanie atrakcyjnym miastem, w sensie każdym. 176 00:30:07.428 --> 00:30:14.206 To było takie miasto naturalne jakby, właśnie nie takie sztuczne jak mówią na Warszawę, że jest taka sztuczna. 177 00:30:14.566 --> 00:30:25.331 Łódź była takim naturalnym miastem i bardzo dużo akcji jeszcze warsztatowych właśnie, bo "Warsztat" powstał w 1970 roku w szkole jako taka niezależna grupa artystyczna, 178 00:30:25.616 --> 00:30:30.551 co też się pierwszy raz w szkole zdarzyło, że na ogół zawsze kładziono nacisk na indywidualności, 179 00:30:30.716 --> 00:30:48.403 a tu nagle grupa, bo to było coś bardzo innego i ta grupa weszła w miasto i jak robiliśmy "Warsztat" w muzeum, ta idea, wtedy idea, tam mamy takie hasło, "Komunikujmy się, komunikacja jesteś najważniejsza", 180 00:30:49.044 --> 00:31:01.919 czyli ten element, to jest nowy zupełnie element w sztuce polskiej na tamte czasy i ten element był dla nas bardzo istotny w takim manifeściku czy programie czy programie [niezrozumiałe] zapisane: 181 00:31:02.248 --> 00:31:15.288 komunikacja jako tako najważniejszy gest i tak dalej, czyli zaproponowaliśmy coś takiego, co już w "Żywej Galerii", że artyści bardzo często chodzą w miasto, że wchodzą w jakieś przestrzenie publiczne, 182 00:31:15.506 --> 00:31:28.240 że po prostu też utożsamiają się z taką pracą jak rynek, gdzie to się dzieje w mieście czy taką pracą bardzo ciekawą według pomysłu Barańskiego, Andrzeja Barańskiego, który z nami współpracował, 183 00:31:28.500 --> 00:31:37.110 że po prostu "Odę do młodości" robimy na ulicach Łodzi i podchodzimy z kamerą i dźwiękowym zapisem do poszczególnych ludzi spotkanych, 184 00:31:37.289 --> 00:31:53.349 są to dzieci, starcy, młodzież i oni deklamują "Odę do młodości", poszczególne słowa wymawia każda inna osoba spotkana i ta "Oda do młodości" składa się z takich niesamowicie ciekawych wizerunków ludzi i też ich intonacji, którą oni podają. 185 00:31:53.647 --> 00:32:00.385 Ten wiersz jest fantastyczny, poprzez te właśnie dźwięki też, które ci ludzie też proponują te słowa. 186 00:32:00.945 --> 00:32:06.138 To jest potem tak wszystko trochę mechanicznie zrobione, ale to przez to też jest bardzo ciekawe. 187 00:32:06.793 --> 00:32:18.837 Czyli mamy taką chęć, kiedy robimy wejście w miasto i najważniejszą, zdecydowanie realizacją, jest coś niesamowitego jak na tamte czasy. 188 00:32:19.242 --> 00:32:22.658 Uważam, że to jest pierwsza taka instalacja na świecie w ogóle. 189 00:32:23.026 --> 00:32:40.262 To jest instalacja, kiedy dostajemy zawodowy sprzęt od Jerzego Woźniaka, który był naszym profesorem od telewizji, dostajemy profesjonalny wóz transmisyjny i ten wóz transmisyjny przyjeżdża pod muzeum, 190 00:32:40.851 --> 00:32:57.159 z tego wozu transmisyjnego, zawodowi, technicy, elektrycy wynoszą kable, które mają po 300, 400 metrów i jedną kamerę montujemy u stolarza, 191 00:32:58.117 --> 00:33:11.302 gdzieś znaleźliśmy warsztat stolarski i ta kamera tam staje, zawodowa, duża kamera na takim trójnogu i nastaje w domu zwykłych takich ludzi mieszkających przy Muzeum w mieszkaniu takim, 192 00:33:11.789 --> 00:33:25.337 mieszkanie prywatne, a jeszcze inna kamera, trzecia, staje na skrzyżowaniu Więckowskiego z Kopernika tam jest, prawda, czy coś takiego, Gdańską, przepraszam i po prostu te kamery funkcjonują 12 godzin, 193 00:33:26.549 --> 00:33:34.396 co żaden Paik, tam żaden tego tutaj nam nie podskoczy, żaden z tych artystów nie miał takich możliwości po prostu, na tamten czas. 194 00:33:35.562 --> 00:33:41.399 Żeby 12 godzin zawodowa telewizja w takim absurdzie, bo to przecież był rodzaj jakiegoś absurdu. 195 00:33:42.241 --> 00:33:53.305 Uruchomiona gigantyczna technologia i technika, żeby te 3 obrazy transmitować razem z dźwiękiem do Muzeum na 3 monitorach i tam siedzą ludzie i podglądają te dzieci, 196 00:33:53.553 --> 00:34:00.331 które tam występują w tym domu prywatnym, ale potem się im to znudziło, więc na obiad kolację o 9 wieczorem dopiero to zamykano. 197 00:34:00.938 --> 00:34:06.441 Stolarz już dawno poszedł do domu, skończył robotę o 17, tu się ściemniło i tak dalej. 198 00:34:06.674 --> 00:34:21.160 To wszystko mamy jak po prostu idealnie po sznurku, czyli to jest taka pierwsza instalacja publiczna, telewizyjna dla potrzeb sztuki, profesjonalnie zresztą zrobiona, co jest bardzo ciekawe. 199 00:34:21.486 --> 00:34:35.124 Inną taką fantastyczną akcją było to, że wypatrzyliśmy coś takiego, że w Łodzi istnieje masa takich grafomanów, takich ludzi po prostu właśnie jak Pan Antczak, który był dla nas gigantycznym artystą, 200 00:34:35.818 --> 00:34:41.988 ale też gdzieś w sumie grafomanem, tu chodziliśmy na takie koncerty, które robiono dla łodzian. 201 00:34:42.780 --> 00:34:55.091 To były po prostu koncerty dla amatorów, gdzie występowali na tych koncertach przedziwni ludzie, gdzie oni śpiewali, tańczyli, mówili wiersze, pokazywali coś tam rysująca i tak dalej, i tak dalej. 202 00:34:55.331 --> 00:34:59.283 Nam się te konkursy piekielnie podobały, bo to było coś fenomenalnego. 203 00:34:59.705 --> 00:35:05.481 To była ta prawdziwa Łódź, to był ten folklor socjalistyczny, który tutaj po prostu rozkwitał niesamowicie. 204 00:35:06.369 --> 00:35:09.511 Do nas Ci ludzie przychodzili jako statyści do szkoły filmowej. 205 00:35:10.177 --> 00:35:14.580 Upatrzyliśmy sobie tego Pana Wacka, Pana Karłowskiego, Panią Irenę. 206 00:35:14.748 --> 00:35:23.861 To byli słynni statyści, którzy tam grali u Piwowskiego w innych filmach, ale oni u nas odgrywali inną rolę, oni byli z nami i wpadliśmy na taki pomysł, 207 00:35:24.201 --> 00:35:33.269 że przy pomocy mediów już, gazety, Muzeum i tak dalej, i tak dalej, rozgłosiliśmy taką wiadomość, że zbieramy podpisy artystyczne od ludzi. 208 00:35:33.795 --> 00:35:42.370 Na pocztówkach proszę przesyłać na adres taki, Muzeum Sztuki, Więckowskiego 36 i napłynęło jakieś 300 podpisów artystycznych. 209 00:35:42.987 --> 00:35:54.451 Te podpisy były paranoiczne, wierzcie mi, one istnieją w dokumentacji i jury, wchodził Stanisławski, Czartoryska, a my wybraliśmy najpiękniejsze podpisy. 210 00:35:54.834 --> 00:36:01.535 Ci ludzi dostali nagrody za to, zjednali się z nami w sposób niesamowity, byli już potem na wszystkich imprezach. 211 00:36:02.026 --> 00:36:12.663 Tam zrobiliśmy też taki niesamowity teatr amatorów, który tutaj prowadził taki paranoik dokładnie, pan Kowalski, teatr emerytów, 212 00:36:12.878 --> 00:36:15.320 gdzie graliśmy tam hitlerowców i tak dalej. 213 00:36:15.678 --> 00:36:27.031 Z wytwórni wypożyczyliśmy sprzęty fantastyczne, strzelaliśmy z cichych naboi, takich po prostu, które on nie przewidywał, że te pistolety i te automaty wystrzelą. 214 00:36:27.222 --> 00:36:30.904 Po prostu nie wiedział reżyser, że myśmy go tam tak zaskakiwali taką profesją, 215 00:36:31.270 --> 00:36:41.583 czyli nasz kierownik produkcji wypożyczył z wytwórni, mundury hitlerowskie i to się wszystko odbyło w Muzeum i jest na tej sali działań takich otwartych, 216 00:36:41.895 --> 00:37:04.405 no taki tłum ludzi, że czegoś takiego chyba nigdy nie było, że po prostu oni tam, jeden na drugim siedzi, sterczy i tak to stało się publiczne i tak ciekawe, to właśnie to pomieszanie tej awangardowości, tej po prostu suchej, takiej analitycznej sztuki z tym folklorem łódzkim, który okazał się niesłychanie twórczy. 217 00:37:05.137 --> 00:37:16.962 On nas otwierał, on nam po prostu jakby stawiał czasem w takich absurdalnych jakby rolach i zaczęły te filmy nasze, szczególnie Różycki Andrzej poświęcił im swoją pierwszą etiudę, 218 00:37:17.191 --> 00:37:36.392 właśnie temu Kowalskiemu z tym teatrem emerytów, ten film jest, Wacław Antczak napisał scenariusz do filmu, do kolejnej etiudy Różyckiego i według tego scenariusza ten film został nakręcony, z główną rolą Wacława Antczaka i tak dalej, i tak dalej i zaczęliśmy nawiązywać kontakt z miastem. 219 00:37:36.876 --> 00:37:47.351 To było coś niesłychanie ciekawego, jak przyjeżdżali do nas różni tam artyści z całego świata i pan Stanisławski nasz, polecał tym po prostu kuratorom i tego, 220 00:37:47.498 --> 00:37:54.235 to bardzo chętnie pokazywaliśmy właśnie te działa, które mają jakiś związek z tym miastem i okazywały się one niesłychanie ciekawe. 221 00:37:54.443 --> 00:38:02.950 Dzisiaj w takiej sztuce bym powiedział socjologizującej, to one, te filmy dalej fantastycznie siedzą i są niesamowite jak na tamte czasy. 222 00:38:03.799 --> 00:38:13.119 Czyli po prostu, to było coś fenomenalnego w "Warsztacie", że tu z jednej strony forma, wynajdowanie jakichś nowych spraw języka i tak dalej, i tak dalej, 223 00:38:13.745 --> 00:38:19.940 a z drugiej strony ta niesłychana chęć nawiązania właśnie kontaktu z ludnością tą. 224 00:38:20.681 --> 00:38:30.838 Właśnie nie z tymi gdzieś tam na górze, tylko z tymi na dole, myśmy z nimi się, z tymi ludźmi wałęsali po Toruniu, po galerii, oni z nami jeździli, 225 00:38:31.375 --> 00:38:40.855 często nam bardzo przeszkadzali, potem upijali się, naturalnie coś tam mieli swoje jakieś przywary, hałasowali w nocy, nie umieli się znaleźć w hotelu, 226 00:38:41.254 --> 00:38:49.329 nie siusiali tam, gdzie trzeba, bardzo to były dziwne historie, ale po prostu naprawdę to było fenomenalne, że coś takiego powstało, 227 00:38:50.915 --> 00:38:57.464 czyli uważam, że te jakby ten warsztat formy filmowej i te wynajdowanie nowych struktur, 228 00:38:58.110 --> 00:39:03.310 ale z drugiej strony właśnie to życie takie, to się wywodziło gdzieś właśnie z tego pnia, 229 00:39:03.718 --> 00:39:15.497 bym powiedział luksusowego takiego pnia, trochę dadaistycznego, które myśmy kochali i on się niesłychanie ciekawie rozwijał, ten pień dadaistyczny to istniał jeszcze w Grupie 061, czyli toruńskiej grupie, 230 00:39:15.804 --> 00:39:27.305 która po prostu miała już swoją historię, 10 lat w tej toruńskiej grupie funkcjonowaliśmy i potem cała, prawie najważniejsza bym powiedział gwardia z tego, 231 00:39:27.748 --> 00:39:40.778 Grupy 061 przyjechała tutaj do Łodzi i tu wstąpiła do szkoły filmowej i się zawiązała jakby nowa sytuacja już taka międzynarodowa i ważna, jeżeli chodzi o język też sztuki współczesnej. 232 00:39:42.570 --> 00:39:59.854 [D. Muzyczuk] Wracając na koniec do "Żywej Galerii", chciałem zapytać o to jak te brakujące segmenty, to znaczy Tadeusz Kantor z tego, co wiem jest zapisem fragmentu spektaklu "Umarła klasa", 233 00:40:00.298 --> 00:40:16.851 ale tam jest jeszcze dodatkowy segment Winiarskiego, inny niż ten, który zmieścił się do finalnej wersji w segment Starzewskiego, poświęcony Strzemińskiemu i Opałce, 234 00:40:19.332 --> 00:40:25.358 znaczy chciałem zapytać, jakie pomysły stały za tymi segmentami? 235 00:40:26.337 --> 00:40:36.077 [J. Robakowski] Więc to było troszeczkę, jak tu oddałem możliwość robienia filmów na bieżąco tym artystom, to oni tych filmów już nie robili. 236 00:40:36.458 --> 00:40:45.338 To były filmy stworzone z materiałów poza właśnie utrwaleniem krótkiego takiego wejścia w spektakl Kantora. 237 00:40:46.014 --> 00:40:56.113 To było już po prostu filmowanie obrazów z odpowiednim dźwiękiem, czytanie dźwięku w czasie, oglądanie obrazu Opałki. 238 00:40:56.659 --> 00:40:57.846 Nie on czytał, tylko ktoś inny czytał. 239 00:40:59.032 --> 00:41:18.374 To były jakby takie sposoby złapania tego, co historyczne i to było wyrzucone jakby troszkę poza nawias tej współczesności, pierwszy odcinek, a potem dopiero wchodziliśmy już w takiej skrajne ustawienie rzeczy, 240 00:41:18.672 --> 00:41:27.068 czyli po prostu tych artystów funkcjonujących, działających, którzy mieli powierzone te 1,5 minuty i po prostu mogli zrobić każde swój ruch, swoje dzieło, 241 00:41:27.752 --> 00:41:30.383 czyli po prostu tamci nie, a ci tak. 242 00:41:30.762 --> 00:41:48.968 Jeżeli chodzi o Kantora, to był strasznie śmieszna historia, bo to był taki człowiek bardzo trudny i mnie nieraz kontakt z nim udostępniał Gostomski, który bardzo mnie polubił w czasie pobytu na wielkim festiwalu w Edynburgu. 243 00:41:49.298 --> 00:41:59.955 Tam po prostu byliśmy z całą tą starszą gwardią w jednym mieszkaliśmy hotelu i tak dalej, więc się polubiliśmy bardzo i ja z nim chodziłem na takie spacery i go cały czas namawiałem, 244 00:42:00.325 --> 00:42:11.390 żeby no dało się tego Kantora namówić, a on był bardzo trudny w takim kontakcie jak, tym bardziej jak nie wiedział, co się będzie właściwie działo z tą jego pracą. 245 00:42:12.337 --> 00:42:17.824 No i umówiłem się tak, że przyjadę do Warszawy i po prostu zadzwonię, dostałem telefon. 246 00:42:18.567 --> 00:42:28.613 Małżeństwo Kantorów mieszkało w hotelu i ja z takiej budki telefonicznej zadzwoniłem, żeby złapać kontakt, przy dworcu, pamiętam, centralnym, 247 00:42:29.252 --> 00:42:45.127 ale okazało się, że to jest cała ceremonia, czego ja nie przewidziałem i na początku podniosła telefon jego żona i mówi: "Mistrz zaraz podejdzie", ale czekam 2 minuty, 3 minuty, 248 00:42:45.343 --> 00:42:54.313 a tam już ludzie już dobijają się do tej budki, "Panie wyłaź Pan, bo już mija 4, 5", a tu ja przy tym drucie i kiedy ten mistrz podejdzie, ale mistrz nie podchodził. 249 00:42:54.542 --> 00:43:03.367 "Już podchodzi", za jakąś znowu minutę Pani Stangret, "No już, już, za chwileczkę podejdzie", a tam po prostu gwardia, 250 00:43:03.684 --> 00:43:07.776 ja po prostu nie mogłem tej słuchawki odłożyć, bo mistrz podchodził i w końcu podszedł. 251 00:43:08.141 --> 00:43:17.262 No i wyraził zgodę, żeby przyjść z tym sprzętem i teraz jak ja sprzęt rozstawiłem tam w czasie przygotowań do tego spektaklu, on mówi tak: 252 00:43:17.546 --> 00:43:27.782 "Pani Józefie, jeżeli spektakl się zacznie, to tutaj jak mrówka, nie wolno nic zapalić tu żadnego światła dodatkowego, spektakl jest najważniejszy", 253 00:43:28.233 --> 00:43:37.629 ale ja miałem wszystko przygotowane i po prostu w środku tego spektaklu, ten daje sygnał elektrykom i oni zapalają twardo to światło dodatkowe. 254 00:43:38.575 --> 00:43:44.504 Wszystko się nakręciło, on udawał, mimo, że on był takim dyrygentem całego tego spektaklu. 255 00:43:44.805 --> 00:43:51.623 Widzi, że to snop nowego światła wszystko właściwie ingeruje, w ogóle nie zareagował, wszystko było dobrze, 256 00:43:52.023 --> 00:44:00.462 czyli po prostu był też piekielnie łasy na właśnie sprawy filmu, tworzenia legendy i tak dalej, i tak dalej. 257 00:44:00.895 --> 00:44:07.408 Także wszystko się z nim zakończyło fenomenalnie i ta sekwencja jest nakręcona, czyli ta właśnie typowa historia. 258 00:44:07.868 --> 00:44:18.781 Kantor, wielu z tych ludzi było nieufnych, no jakby Kantor wiedział, że występuje razem z Partumem, którego tam po prostu atakował na każdym kroku, no to wiadomo, że by to się nie dało zrobić. 259 00:44:19.109 --> 00:44:27.666 Tu trzeba było niesłychanego sprytu, żeby tych ludzi skojarzyć ze sobą, po prostu, żeby oni w jednym filmie wystąpili to było coś bardzo ciekawego. 260 00:44:28.879 --> 00:44:42.001 [D. Muzyczuk] Biorąc pod uwagę jakość oficjalnych zapisów w spektaklu Kantora, nie mogę się doczekać aż będziemy mogli zobaczyć ten brakujący fragment "Żywej Galerii". 261 00:44:42.592 --> 00:44:52.379 Czy mają Państwo jakieś pytania może do Pana profesora? 262 00:44:58.973 --> 00:45:02.337 [J. Robakowski] No, to ja dziękuję bardzo i dziękuję za zaproszenie. 263 00:45:02.698 --> 00:45:06.043 Że właśnie ta legenda rozkwita "Żywej Galerii". 264 00:45:06.709 --> 00:45:17.820 "Żywa Galeria" zresztą żyje, jeszcze tylko to powiem, w inny jeszcze sposób, powstała tutaj gazeta w latach 90-tych, bardzo ciekawa, wyszło chyba z 7 numerów, pod tytułem "Żywa Galeria". 265 00:45:19.338 --> 00:45:27.563 Ta gazeta była taką gazetą bardzo ciekawą, bo przygotowywały kolejny numer ośrodki, takie aktywne ośrodki w Polsce, 266 00:45:28.486 --> 00:45:38.656 więc zerowy numer to jest z Łodzi, pierwszy numer to jest Gdańska, potem gdzieś tam Wrocławia i tak dalej, i tak dalej i to bardzo była sytuacja ciekawa, 267 00:45:39.205 --> 00:45:47.771 że te ośrodki tą niezależną gazetę wydawały i co tam jeszcze było w tej gazecie bardzo ciekawe poza artykułami i wiadomościami różnymi i tak dalej, 268 00:45:48.427 --> 00:45:59.799 lista sprzyjających po prostu artystów, czyli po prostu wpisywali się ludzie, którzy chcieli w jakiś sposób ze sobą się skontaktować i była olbrzymia, ta lista powiększała się. 269 00:46:00.078 --> 00:46:10.679 Nie było Internetu, także nie było tej możliwości komunikacji, ludzie się dopisywali, dopisywali także ostatni tam numer to już jest ze 150 nazwisk, 270 00:46:11.059 --> 00:46:13.227 ludzi, którzy chcą się ze sobą kontaktować. 271 00:46:13.607 --> 00:46:23.651 Siłą rzeczy powstawała pewna społeczność ogólnopolska, dzięki takiemu zabiegowi i po prostu Ci ludzie się poznawali potem na różnych meetingach i tak dalej, i tak dalej, 272 00:46:24.004 --> 00:46:34.744 o było bardzo ciekawym, komunikacyjnym zamierzeniem, także "Żywa Galeria" w jakiś sposób jeszcze ciągle żyje w takiej też wersji, czyli w gazecie. 273 00:46:35.738 --> 00:46:48.368 [D. Muzyczuk] Te dokumenty, które Państwo widzą, częściowo będą również udostępnione w publikacji, którą przygotowujemy na temat historii Muzeum Sztuki w Łodzi, 274 00:46:48.951 --> 00:47:11.814 a to jest o tyle ważne, że jest to tak naprawdę na polski gruncie jeden z pierwszych przykładów artysty myślącego o muzeum czy instytucji sztuki jako bardzo ważnym elemencie krajobrazu artystycznego i pola sztuki, w ogóle. 275 00:47:12.391 --> 00:47:32.019 Na podstawie tego scenopisu możemy rekonstruować pierwotne zamierzenie, natomiast "Żywa Galeria" w swoim ostatecznym kształcie jakby pozostaje niezwykle ważnym dokumentem twórczości w połowie lat 70-tych. 276 00:47:32.742 --> 00:47:35.058 [J. Robakowski] Jeszcze coś mi się przypomniało, warto to powiedzieć! 277 00:47:35.643 --> 00:47:57.912 Czyli pojechaliśmy 1981 roku do Budapesztu i tam przyszedł na naszą projekcję właśnie też filmów o sztuce, Gábor Bódy, wybitny filmowiec węgierski i Vera Bódy, jego żona oraz bardzo ciekawa artystka, Dora Maurer, oni byli gośćmi. 278 00:47:58.483 --> 00:48:19.381 Potem oni, po projekcji tego filmu podeszli i mówią, że coś takiego planują, co będzie się nazywało "Infermental", czyli taka akcja światowa, która ma po prostu być też takim elementem komunikacyjnym na taśmach VHS, czyli takiego po prostu magnetowidowych. 279 00:48:19.841 --> 00:48:29.078 Nagrywany w jakichś małych odcinkach, po prostu to, co dzieje się w różnych krajach, potem wysyłamy do takiego miasta-centrum, 280 00:48:29.361 --> 00:48:36.590 to centrum to jeszcze publikuje rozsyła i jest następne miasto-centrum i tak było 10 takich miast. 281 00:48:37.254 --> 00:48:47.835 To było Tokio, to było Vancouver, to była Kolonia, 10 to miała być Łódź, ale niestety zawiedliśmy tutaj oczekiwania, ale miała być Łódź. 282 00:48:48.184 --> 00:48:57.459 Moja Galeria Wymiany, domowa galeria, była centrum, czyli ja po prostu dostawałem wszystkie te taśmy do Łodzi. 283 00:48:58.632 --> 00:49:03.983 W czasie stanu wojennego, wierzcie mi, myśmy dzięki tym taśmom mieliśmy komunikację z całym światem, 284 00:49:04.482 --> 00:49:09.844 przemycał te taśmy taki Węgier, który po prostu jeździł niekontrolowany, bo on był Węgrem. 285 00:49:10.211 --> 00:49:16.359 Granica węgierska była niekontrolowana DDR-owska bardzo i on przemycał te taśmy, 286 00:49:16.739 --> 00:49:24.321 ale zmierzam do tego, że konwencja tych po prostu taśm, to jest wzięta konwencja z "Żywej Galerii", 287 00:49:24.549 --> 00:49:42.329 czyli te prace są tam odcinkowe, czyli nie wolno było przekraczać 6 minut w tym wypadku i nadsyłane prace mogły być po prostu takimi zbitkami, jakimi może być film fabularny poprzez 6 minut tam pokazane, poprzez takie różne zbitki, 288 00:49:42.482 --> 00:49:49.460 mógł być dokument, mógł być wideo-art, mógł być po prostu zapis dokumentacyjny, nie przekraczał 6 minut. 289 00:49:49.808 --> 00:50:01.688 Dzięki temu każda kaseta miała 2 godziny, tak była konwencja i po prostu mieściło się i wzór jakby dramaturgiczny dla ten tego jest wzięty z "Żywej Galerii", 290 00:50:02.118 --> 00:50:07.405 co jest też niesłychanie ciekawe i mi się bardzo podobał ten sposób tych krótkich takich zbitek, 291 00:50:07.991 --> 00:50:16.115 że to po prostu następuje w czasie, przez to też się nie nudzi i tak dalej, bo jest następny, następny i to kolejna akcja "Żywej Galerii", 292 00:50:16.437 --> 00:50:22.966 która gdzieś tam wniknęła w "Infermental", fantastyczne takie coś, co było magazynem wideo na całym świecie, 293 00:50:23.173 --> 00:50:29.380 ciągle nie było jeszcze wtedy Internetu, więc możecie sobie wyobrazić jaką to pełniło fantastyczną funkcję. 294 00:50:29.610 --> 00:50:31.989 Teraz to już nic nie mam do powiedzenia. 295 00:50:32.206 --> 00:50:51.557 [D. Muzyczuk] Również, to może ja coś jeszcze powiem w takim razie, bo wydaję mi się, że 2 lata po "Żywej Galerii" powstaje film również na podobnej zasadzie zbudowany, czyli "Kino Beleske" Lutza Beckera, 296 00:50:51.781 --> 00:51:13.760 który to brytyjski przede wszystkim filmowiec wyjechał do Belgradu, żeby tam zarejestrować działające wokół Studenckiego Centrum Kultury środowisko w którym była między innymi Marina Abramović czy Goran Djordjevic, 297 00:51:14.030 --> 00:51:28.140 co również się wydaje jednak takim znakiem czasu, co ciekawe większość z tych artystów to są jednak performerzy w tamtym przypadku, więc ten film o sztuce, 298 00:51:28.505 --> 00:51:39.612 wydaje się rzeczywiście najlepszym sposobem rejestracji tego fenomenu, który inaczej nie miałby praktycznie żadnych dokumentów tak naprawdę filmowych. 299 00:51:40.078 --> 00:51:50.076 [J. Robakowski] Znaczy ważne, aby wiedzieć to, że no wchodzi w latach połowie lat 70-tych właśnie wideo, czyli nowa możliwość rejestracji, właśnie szczególnie performance. 300 00:51:50.464 --> 00:51:57.266 To jest kamera cicha, ona pozwala na długi zapis i tak dalej, i tak dalej, czyli kompletnie inna metoda niż film, 301 00:51:57.633 --> 00:52:03.807 który wymaga no osobnej obróbki dźwięku, osobnej obraz, także to jest bardzo wszystko skomplikowane. 302 00:52:04.255 --> 00:52:17.989 Natomiast wideo umożliwia idealny zapis, taki jeden do jeden, obrazu i dźwięku i "Infermental" był na wideo, czyli to po prostu zupełnie nowa technologia, nowa technika, fantastycznie komunikacyjna, 303 00:52:18.096 --> 00:52:22.533 bo przerzucić taką kasetę było łatwo przy pomocy sztuki poczty. 304 00:52:22.882 --> 00:52:36.062 Dzisiaj przerzucamy na nasze dzieła przy pomocy w tej chwili na różnych już urządzeń i żaden problem wsadzić tam płytkę do koperty i wysłać swoje dzieło w inny kraniec świata. 305 00:52:36.301 --> 00:52:41.568 Czyli to jest, zauważcie jak się to fantastycznie zmieniło, jaka to jest właśnie nowa, fantastyczna sytuacja, 306 00:52:41.930 --> 00:52:46.090 że tak możemy, że możemy się komunikować przy pomocy dzisiaj tak łatwych metod. 307 00:52:47.676 --> 00:52:49.191 Dziękuję. 308 00:52:49.589 --> 00:52:49.191 [D. Muzyczuk] Dziękuję bardzo. 309 00:52:49.759 --> 00:52:55.505 [oklaski w tle]