1 00:00:00.015 --> 00:00:05.212 Wystawa Ewy Partum do niedzieli włącznie, zapraszamy. 2 00:00:05.649 --> 00:00:10.592 Na wernisaż jest bezpłatne wejście w niedzielę i… 3 00:00:10.660 --> 00:00:11.672 Popieram to. 4 00:00:11.736 --> 00:00:18.191 Jak już większość Państwa, na pewno, zaznajomiła się i z wystawą i zna Ewę Partum. 5 00:00:18.275 --> 00:00:31.764 Związana również była, w pewnym okresie, bardzo silnie z Łodzią i tutaj powstała ikoniczna praca „Legalność przestrzeni”, która jest na wystawie, zrealizowana na Placu Wolności w 1971 roku. 6 00:00:31.842 --> 00:00:48.547 Tu zaczęła się Galeria Adres w skromnym miejscu, ale ten adres Piotrkowska 86 miał też różne swoje znaczenie. W tym sensie, że…kto i dlaczego, i jak zamknął tę Galerię? 7 00:00:48.616 --> 00:00:50.000 [śmiech] 8 00:00:50.157 --> 00:00:50.890 Zapytamy o to. 9 00:00:51.173 --> 00:00:53.451 Możemy to przeczytać na wystawie, także… 10 00:00:53.547 --> 00:00:57.215 Później była kontynuowana na ulicy Rybnej, w prywatnym miejscu… 11 00:00:57.291 --> 00:01:02.108 Znaczy ona od początku też miała tam, jakby, część swojej działalności, koło archiwum i taką bazę galerii. 12 00:01:02.164 --> 00:01:08.109 Także o tym mapowaniu, czyli całej mapie Łodzi powiecie Państwo, a dr Tomasz Załuski… 13 00:01:08.180 --> 00:01:22.172 Ostatnio pod jego redakcją została wydana książka „Skuteczność sztuki”, wydana przez Muzeum Sztuki, a jednocześnie teraz pracuje nad archiwum, nad zjawiskiem Galerii Wschodniej. 14 00:01:22.172 --> 00:01:26.429 Także dziękujemy Państwu za przyjście i zapraszamy do rozmowy. 15 00:01:26.528 --> 00:01:28.296 Dziękuję, Maria, za wprowadzenie. 16 00:01:28.358 --> 00:01:33.863 Jak już Maria powiedziała naszym gościem dzisiaj jest Ewa Partum, artystka… 17 00:01:34.062 --> 00:01:39.979 Jedna z czołowych artystek polskiej neoawangardy lat 70-tych, 80-tych. 18 00:01:40.047 --> 00:01:46.005 Artystka, której, właściwie jedne z najważniejszych prac, powstawały również w Łodzi. 19 00:01:46.067 --> 00:01:58.020 Prace, które dzisiaj można zakwalifikować jako przykłady sztuki w przestrzeni publicznej, realizacje należące do nurtu sztuki performance, prace wpisujące się w nurt sztuki feministycznej. 20 00:01:58.105 --> 00:02:07.851 To tylko niektóre, właściwie, z nurtów, do których, właśnie, można zaliczyć wybrane prace z twórczości Ewy Partum. 21 00:02:07.928 --> 00:02:10.158 O nich dzisiaj porozmawiamy. 22 00:02:10.158 --> 00:02:17.677 Ja zaproponowałem taką formułę, która, właśnie, na tę łódzkość pozwoliłaby nam położyć nacisk. 23 00:02:17.678 --> 00:02:35.494 I będę prosił Panią Ewę o to, aby opowiedziała nam, zrekonstruowała pewien szerszy kontekst, pewne perypetie, właśnie, związane z tym jak, tutaj, w Łodzi było możliwe powstawanie, właśnie, takich miejsc, czy takich przestrzeni? Zarówno realnych, jak i mentalnych, jak Galeria Adres. 24 00:02:35.598 --> 00:02:44.889 I jak było możliwe, chociażby, zrobienie takiej akcji w przestrzeni publicznej jak „Legalność przestrzeni” na Placu Wolności? 25 00:02:44.976 --> 00:02:49.000 Ja bym może zaczął od takiej kwestii – jak w ogóle znalazła się Pani w Łodzi? 26 00:02:49.001 --> 00:02:55.894 Bo wiem, że Pani studiowała tutaj na Łódzkiej, wówczas jeszcze, Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w latach 60-tych. 27 00:02:55.968 --> 00:02:57.732 Skąd ten wybór Łodzi wtedy? 28 00:02:58.793 --> 00:03:14.854 No, wybór, jak wiadomo… jeżeli jest się dzieckiem, nie należy wybór do dzieci, tylko do rodziców. Ponieważ ojciec mój tutaj pracował kilkanaście lat, był naczelnikiem Wydziału Zdrowia na województwo łódzkie, więc, niestety, byliśmy zmuszeni. 29 00:03:14.934 --> 00:03:18.885 Wtedy, prawda, centralnie zarządzano gdzie i kto ma mieszkać i co robić ze sobą. 30 00:03:18.943 --> 00:03:21.930 W związku z tym przeprowadziliśmy się do Łodzi. 31 00:03:21.931 --> 00:03:22.664 Rozumiem. 32 00:03:22.664 --> 00:03:30.340 Musieliśmy nasz dom rodzinny, tak, opuścić pod Warszawą, który został rozdzielony pomiędzy inne rodziny w czasach stalinowskich, także… 33 00:03:30.419 --> 00:03:38.224 Nie wiem czy Państwo znacie tę sytuację z tego ""Doktora Żywago"" jak przyjeżdżają właściciele domu i tam jacyś inni latają po tych różnych piętrach. 34 00:03:38.239 --> 00:03:40.124 U nas też było tak podobnie. 35 00:03:40.213 --> 00:03:41.635 Rozumiem. 36 00:03:41.709 --> 00:03:55.783 Jedyny teraz jest taki promyczek, po prostu, na niebie, bo gmina Grodzisk postanowiła teraz... wydobyła ten dom jakoś i postanowiła to jako zabytek... Zapewnić to jako dostęp do zabytków, właśnie to… 37 00:03:55.788 --> 00:04:04.242 Teraz wszystko jakoś przywrócić do stanu pierwotnego i zająć się tym jako takim pomnikiem miasta Grodziska. 38 00:04:04.316 --> 00:04:13.116 Aha, rozumiem. Czyli tutaj wybór Łodzi jako miejsca, gdzie była, no, dzisiejsza Akademia, no, był podyktowany taką koniecznością zewnętrzną właściwie. 39 00:04:13.196 --> 00:04:28.262 Nie no, problem był taki, że do Akademii Sztuk Pięknych ja starałam się dostać... gdzie też i moja mama miała różne koleżanki swoje, jeszcze z okresu studiów przedwojennych. No i dowiedziała się od swojej koleżanki, że tam jest, po prostu, 30 miejsc na Wydziale Malarstwa, a 60 protekcji. 40 00:04:28.270 --> 00:04:34.578 I właściwie co druga od Cyrankiewicza, prawda, tych panów, którzy tam w KC PZPR siedzieli. 41 00:04:34.650 --> 00:04:41.207 Mówi: „słuchaj, wiesz, mogę ją wziąć do siebie na rzeźbę...boo ja tu mam taką pracownię rzeźby, więc ja powiedziałam „Nigdy w życiu. Ja tylko na malarstwo zdaję”. 42 00:04:41.276 --> 00:04:56.676 No oczywiście się tam nie dostałam, ale zostałam przyjęta na… Do Szkoły, właśnie, Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi na podstawie prac, które wydawały się tamtemu Rektorowi bardzo, już, na poziomie profesjonalnym na tyle, że mogłam zostać tam studentką. 43 00:04:56.748 --> 00:04:58.511 Aha, na tej zasadzie. Rozumiem. 44 00:04:58.591 --> 00:05:01.015 Ile Pani studiowała? Dwa lata tutaj w Łodzi? 45 00:05:01.097 --> 00:05:06.640 Ja w Łodzi byłam dwa lata, po czym przeniosłam się, oczywiście, bo Warszawa była tym moim miejscem, w którym, jakby… 46 00:05:06.733 --> 00:05:09.682 Pod Warszawą się urodziłam i byłam związana bardzo z Warszawą. 47 00:05:09.757 --> 00:05:22.836 No i udało mi się, tam się przenieść na ten Wydział Malarstwa, gdzie mi skrócono od razu rok, bo uważano, że Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych, oczywiście, nie ma tego poziomu co Akademia Sztuk Pięknych, gdzie tam byli ci kapiści itd. 48 00:05:22.931 --> 00:05:25.493 Czyli dwa lata w Łodzi przekładało się na rok? 49 00:05:25.494 --> 00:05:30.259 Ja tam tłumaczyłam im, właśnie, że szkoła łódzka ma bardzo wysoki poziom, że jest ten Strzemiński tam. 50 00:05:30.264 --> 00:05:33.381 I tłumaczyłam tam, też, i o tych Powidokach i… 51 00:05:33.458 --> 00:05:35.244 W końcu mnie nazwano Powidokiem. 52 00:05:35.318 --> 00:05:39.312 Aha. I dwa lata za jeden zaliczono? Tak. 53 00:05:39.386 --> 00:05:40.989 Rozumiem, ok. Dobrze. 54 00:05:41.065 --> 00:05:45.472 Na początku lat 70-tych wraca Pani do Łodzi w pewnym sensie. 55 00:05:45.571 --> 00:05:51.831 Nie no, znaczy… Ja zawsze byłam związana z Łodzią, ponieważ tam mieszkali moi rodzice. No i, więc, wiadomo, że jest się tam… 56 00:05:51.920 --> 00:06:01.739 Trochę mieszkałam w tym domu pod Warszawą, który już bardzo był poważnie zrujnowany. Jakieś dwa pokoiki na górze były jeszcze, w wieżyczce, gdzie mieszkał mój kuzyn filozof. No i ja, jako ta studentka Akademii. 57 00:06:01.846 --> 00:06:05.851 On studiował filozofię, ja studiowałam w Akademii Sztuk Pięknych no i tam… 58 00:06:05.946 --> 00:06:16.669 Te jazdy, tą kolejką, prawda, kiedyś warszawsko-wiedeńską, swego czasu, prawda, a później już prawda normalną, taką podmiejską. 59 00:06:16.746 --> 00:06:25.033 No więc zawsze trzeba było dojeżdżać, wygniecionym, tam, tak i jakoś tak, na te zajęcia wcześnie rano i wracać późno wieczorem. 60 00:06:25.108 --> 00:06:34.979 Ale, tak czy inaczej, Warszawa miała dla mnie taki posmak, jakby, rodzinnego miasta w tym momencie, że tak blisko ten Grodzisk tam leżał i jakieś dzieciństwo tam spędziłam itd. 61 00:06:35.064 --> 00:06:38.259 Mimo to, nasza, właściwie, młodość, jakby, tutaj się odbywała w Łodzi. 62 00:06:38.363 --> 00:06:41.223 Bo ja zrobiłam w Łodzi maturę, prawda, chodziłam do szkoły itd. 63 00:06:41.362 --> 00:06:49.506 No i cały czas byliśmy tam z tą dzielnicą związani, tak zwanym łódzkim MDMe'm, czyli ul. Zachodnia. 64 00:06:49.586 --> 00:06:52.435 Właściwie jest to nie tak daleko od tej Manufaktury. 65 00:06:52.523 --> 00:07:05.507 Także tam, ul. Rybna, ul. Zachodnia, tam Limanowskiego. Teraz się dowiedziałam, że tam podobno kiedyś było getto, po prostu, w czasie wojny, o czym w ogóle nie wiedziałam, że na terenie getta mieszkałam całkowicie po wojnie. 66 00:07:08.715 --> 00:07:17.270 Czyli początek lat 70-tych, to jest moment, gdy, tutaj, no, na scenie, właściwie artystycznej Łodzi, zaczyna Pani jednak funkcjonować, prawda? 67 00:07:17.369 --> 00:07:19.778 Pojawia się Galeria Adres, przede wszystkim. 68 00:07:19.843 --> 00:07:23.671 Ja tutaj chciałam jeszcze wrócić, tak jakby, bo… tutaj skorygować trochę te lata, jakby… 69 00:07:23.769 --> 00:07:25.812 Tak jest zwykle podawane. 70 00:07:25.915 --> 00:07:42.898 Tak. Ja chciałam trochę lata skorygować w tym sensie, że sytuacja u mnie już od lat 60-tych się zaczęła i ja właśnie w tym okresie, kiedy, jakby, zdecydowałam się przenieść do Akademii Sztuk Pięknych – to był 1965 rok – właśnie zrobiłam tę akcję już, bo… 71 00:07:42.978 --> 00:07:52.997 Nie będąc, jakby, na żadnej uczelni, bo z jednej już się zwolniłam, do drugiej jeszcze nie byłam przyjęta, prawda, więc w Sopocie tę akcję „Obecność/Nieobecność”. 72 00:07:53.075 --> 00:07:57.790 To obrysowywanie swojego ciała na tym białym płótnie itd. Mamy na ekranie w tej chwili. 73 00:07:57.791 --> 00:08:08.091 Sytuacja polega na tym, że ja, zawsze wyjeżdżałam, tam, do Sopotu na wakacje. No bo takie były możliwości mieszkając w Polsce i… 74 00:08:08.161 --> 00:08:11.912 Zresztą wtedy się w ogóle nie marzyło o zagranicy. To, taka była sytuacja. 75 00:08:11.975 --> 00:08:19.301 Więc… brałam zawsze jakieś ilości płótna, tam, blejtramu, farb itd. 76 00:08:19.301 --> 00:08:22.192 No i tam oczywiście, tak zwane, plenery, prawda, w czasie wakacji. 77 00:08:22.284 --> 00:08:27.363 No i okazało się, że przyjechałam do Sopotu tym razem, ale strasznie padał ciągle deszcz. 78 00:08:27.448 --> 00:08:33.237 Więc jakoś tak nie było szansy na malowanie jakichś pejzaży morskich, w związku z tym… 79 00:08:33.302 --> 00:08:39.311 Wreszcie jakieś pojawiło się słońce, więc ja wreszcie postanowiłam, właśnie, na tym płótnie się obrysować. 80 00:08:39.395 --> 00:08:42.771 I stworzyć jakąś pracę niezależnie od deszczu. 81 00:08:42.844 --> 00:08:59.029 I tak powstała ta praca „Obecność/Nieobecność”, gdzie tam była też ta sytuacja, że podnosiłam się powoli z tego obrysowania, z tej sylwetki i pozostawiając tylko jakieś akcesoria, które uczestniczyły w tej akcji. 82 00:08:59.115 --> 00:09:03.507 No i to było, jakby, nieobecność mnie w tym momencie. 83 00:09:03.623 --> 00:09:14.355 Później okazało się, że udało mi się jednak te blejtramy jakieś tam naciągnąć, z tego zrobiłam jakąś instalację, ułożyłam je dookoła, ale ciągle jeszcze były to, jakby… 84 00:09:14.490 --> 00:09:23.748 Brakowało tam jakiegoś obrazu w tym, więc samo to stało się dla mnie tym obrazem, tą instalacją tych czystych, właśnie, płócien. 85 00:09:23.899 --> 00:09:31.723 I później też kwestia… Z moją przyjaciółką, Ewą Zając, której już nie ma w Polsce dawno, więc… 86 00:09:31.895 --> 00:09:39.162 Tam ona sfotografowała mnie, mój cień, jak ja tam na tym płótnie, jakoś stoję przy tym płótnie i ten cień jest widoczny. 87 00:09:39.348 --> 00:09:43.767 I później jak jest niewidoczny żaden cień, bo jestem tak blisko, że cienia to nie daje. 88 00:09:43.933 --> 00:09:51.176 I to było te 5 takich pracek z 1965 roku, które udało się mi ocalić, mimo że negatywy nie istnieją. 89 00:09:51.345 --> 00:10:01.656 Te oryginały są amatorskiej jakości, bardzo malutkie, takie 6x9cm, ale one istnieją i są dokumentacją z tych działań w 1965 roku. 90 00:10:02.599 --> 00:10:05.466 I te oryginały znajdują się na tej wystawie. 91 00:10:05.469 --> 00:10:07.189 Na wystawie można obejrzeć właśnie te zdjęcia. 92 00:10:07.285 --> 00:10:12.290 Czyli to były te pierwsze realizacje takie, można powiedzieć, zapowiadające te późniejsze prace konceptualne w teorii. 93 00:10:12.299 --> 00:10:23.064 Tak. Po prostu ja jakoś tak, znaczy… są być może osoby, których, jakby, bardzo malarstwo frapuje. W tym sensie kolory, tam jakieś struktury itd. 94 00:10:23.133 --> 00:10:31.765 Ja, ponieważ jako już bardzo mała dziewczynka, tam, przy mojej mamie, która była rzeźbiarką, tam, siedziałam i tam coś sobie malowałam, różne rzeczy. 95 00:10:32.012 --> 00:10:38.243 Więc, jakby, miałam ten język malarski jakby za sobą, już mnie tak nie interesowało, żeby z nim pracować, jakby, dalej. 96 00:10:38.324 --> 00:11:01.520 I też dowiadywałam się, też, przy stole, z różnych rozmów o różnych, tam, sytuacjach typu Władysław Strzemiński, czy Julian Przyboś, czy jakieś takie o awangardzie jako takiej, o kimś kto zmienia w jakiś sposób świat i potrafi jakby inną stronę pokazać tej rzeczywistości. 97 00:11:01.602 --> 00:11:14.575 I szczególnie mama moja, która była strasznie kreatywną osobą i pisała dla nas sama wiersze, zawsze nam powtarzała, że nawet w jakimś małym wierszyku dla dzieci powinno zawsze się kryć na końcu jakieś odkrycie. 98 00:11:14.662 --> 00:11:21.679 Czyli, jakby, tutaj inspirowała nas do jakiejś kreatywności i przekraczania pewnych granic. 99 00:11:21.995 --> 00:11:36.011 Stąd się wzięło to, że ja, po prostu, nie pomyślałam sobie, że będę coraz lepiej malować, czy coś takiego, tylko, po prostu, starałam się wyjść jakoś w inny sposób realizacji sztuki. 100 00:11:36.012 --> 00:11:39.687 A chciałbym jeszcze poprosić, żeby powiedziała Pani o swoim dyplomie w Warszawie. 101 00:11:39.688 --> 00:11:44.161 Bo to też jest bardzo charakterystyczny dyplom, niejako malarski, natomiast bardzo specyficzny. 102 00:11:44.504 --> 00:11:57.225 No właśnie. To się jakby wiązało z tym, że bardzo byłam związana, jakby z poezją awangardową i bardzo metafory jako takie działały na mnie szalenie. 103 00:11:57.296 --> 00:11:59.308 I uważałam, że w zasadzie sztuka… 104 00:11:59.336 --> 00:12:22.043 Bo obserwując przez ileś lat na Akademii, jak ludzie tam nad tymi płótnami pracują, malują itd. i tam zielenie, szarości i tam szczególnie te różne, właśnie, pracownie takie, które szalenie, jakby, w jednej tonacji powstawały prace, które profesor, jakby, uważał za swoje myślenie. 105 00:12:22.160 --> 00:12:34.623 I tam powstały np. pracowania Eibisha, pracownia Cybisa, gdzie powstawały tam, można powiedzieć serie Eibishów, serie Cybisów itd., itd. 106 00:12:34.702 --> 00:12:55.200 Więc ja stwierdziłam, że w zasadzie dyplom Akademii Sztuk Pięknych...i to właśnie te osoby, które najbardziej się tutaj identyfikowały z profesorem i jego sposobem, jakby, malowania, otrzymywały najlepsze oceny i zawsze te dyplomy były z wyróżnieniem itd. 107 00:12:55.291 --> 00:13:02.635 Więc pomyślałam sobie, że Akademia Sztuk Pięknych tak naprawdę to daje dyplomy za plagiaty. 108 00:13:02.696 --> 00:13:08.315 Bo uczy się kogoś dokładnie tego myślenia, które już ktoś posiada, to znaczy profesor, który… 109 00:13:08.394 --> 00:13:12.408 I plagiatując go dostaje się wyróżnienia. 110 00:13:12.465 --> 00:13:15.738 No i postanowiłam w jakiś sposób, tutaj, zadziałać. 111 00:13:15.905 --> 00:13:21.832 Jakby tutaj sytuacją, żeby to ujawnić. 112 00:13:21.894 --> 00:13:33.800 Oczywiście był to jakiś rodzaj kamuflażu, ponieważ tak dosłownie to powiedzieć byłoby, w zasadzie, niemożliwe. 113 00:13:33.829 --> 00:13:36.556 Ale poprzez pewien jakiś artystyczny trik… 114 00:13:36.638 --> 00:14:01.744 Wypożyczyłam prace Tadeusza Kantora, które… akurat była taka możliwość wtedy, że Tadeusz Kantor w Galerii Foksal sprzedawał swoje prace tam po 500 zł, ""Parapluie-emballage"" i można było z nimi zrobić, z tymi parasolami na białym tle takie, można było z nimi zrobić co się chce, uzupełnić itd., włączyć w to dzieło i tam coś parcypowac i rozwinąć i coś tam stworzyć. 115 00:14:01.813 --> 00:14:17.847 Więc ja… oczywiście jako studentka Akademii Sztuk Pięknych, no to była jeszcze dla mnie suma, trochę tak można powiedzieć, finansowo trudna, bo potrzebowało się na farby, na studia, na akademiki itd. 116 00:14:17.918 --> 00:14:30.282 No, ale wypożyczyłam od Eustachego Kossakowskiego, który…fotograficy bardzo dobrze zarabiali, więc on tam sobie kupił dwa jakieś tam po 500 zł Kantora… to co tam było, trzy odbitki więcej i miał już to, prawda, w kieszeni sprawę. 117 00:14:30.368 --> 00:14:44.489 Więc… I miał u siebie tam, w swojej pracowni fotograficznej i ponieważ tam, ja się z nim przyjaźniłam, tam u niego bywałam też, więc on mi to wypożyczył. 118 00:14:44.557 --> 00:14:56.539 Wypożyczył mi to i wypożyczył mi jakieś takie kostki, takie białe, takie, można powiedzieć white cube, takie co tam się tego… W pracowni fotograficznej zawsze się coś na tym stawia, czy się, do czegoś jest to potrzebne, ta forma. 119 00:14:56.747 --> 00:15:06.019 Więc… i tam powstała taka instalacja, po prostu, „Obszar zagospodarowany wyobraźnią”. Tam stały jako moja praca dyplomowa. 120 00:15:06.094 --> 00:15:12.583 Miały być takie dwie kostki, prawda, które tam jakoś tam na tym był jakieś napisy poetyckie. 121 00:15:12.650 --> 00:15:26.712 I te dwa obrazy Kantora, prawda, które były jeden zawinięty w biały papier, a drugi w czarny, czyli jakby powstały takie następne, wiszące dwa obiekty, które, no wtedy to się nazywało, prawda, malarstwem. 122 00:15:26.794 --> 00:15:32.261 No i ja na tym też tam swoje, jakieś, napisałam, metafory, coś itd. 123 00:15:32.333 --> 00:15:36.991 No i w zasadzie wyglądało to na jakąś plastykę, tak naprawdę. 124 00:15:37.055 --> 00:15:40.563 No więc sytuacja była taka… 125 00:15:40.690 --> 00:15:44.004 Aha, jeszcze taki był manifest „Obszar zagospodarowany wyobraźnią”. 126 00:15:44.164 --> 00:15:48.015 Także to wszyscy, prawda, jakby, odczytali to w tej konwencji mojej pracy. 127 00:15:48.087 --> 00:15:52.820 I, po prostu, ja to przedstawiłam na dyplom, to zostało powieszone. 128 00:15:52.898 --> 00:15:59.666 No i przyszła komisja dyplomowa, to był Minister Kultury i Sztuki i tam po prostu to zostało… 129 00:15:59.721 --> 00:16:02.261 Więc zatwierdzano dyplomy, te dyplomy zostały zatwierdzone. 130 00:16:02.338 --> 00:16:05.760 No i okazało się, że ja ten dyplom dostałam. 131 00:16:06.498 --> 00:16:11.510 Więc byłam w pracowni prof. Gierowskiego, który tam wybrał „No nie no, są inne formy sztuki, prawda, trzeba tam jakoś ten...”. 132 00:16:11.580 --> 00:16:31.051 No więc… sytuacja była w zasadzie wyklarowana i jak już przeszła ta komisja, ja przyszłam z grupą przyjaciół, między innymi był tam Tadeusz Rolke, który tam miał to wtedy fotografować, no i kilka… między innymi prof. Urbanowicz tam był z Akademii, no i grono jakichś studentów. 133 00:16:31.051 --> 00:16:48.798 No i ja rozcięłam te papiery i ujawniło się, że pod tymi metaforami, pod tymi papierami znajdują się dwa obrazy Tadeusza Kantora „Parapluie-emballage"", które wiszą, po prostu, jako prace dyplomowe na wystawie Akademii Sztuk Pięknych. 134 00:16:48.868 --> 00:16:53.567 No więc ja te papiery zabrałam, te prace wisiały, Tadeusz Kantor. 135 00:16:53.641 --> 00:17:10.272 I jeszcze przedstawiając te prace i tłumacząc mój dyplom, oczywiście tam z tyłu była naklejka Galeria Foksal, Tadeusz Kantor, ale nikt nie sądził, żeby studentka tłumaczyła jakiemuś gronu profesorów, którzy tam siedzieli i zasypiali. Tam jeden konie malował, drugi tam jakieś tam… 136 00:17:10.358 --> 00:17:20.778 Więc, że ona w ogóle ma jakiś pomysł… Żeby ktoś powiedział „Niech Pani odwróci ten obraz”. W ogóle nie przyszło nikomu do głowy, ja to pokazywałam tylko z tej strony. 137 00:17:20.940 --> 00:17:22.629 Gdyby oni zajrzeli od spodu… 138 00:17:22.686 --> 00:17:27.540 To zostało zakwalifikowane, prawda, na wystawę, także one tam wisiały całkowicie oficjalnie. 139 00:17:27.542 --> 00:17:29.169 Nie to, że ja tam coś wymieniłam. 140 00:17:30.318 --> 00:17:32.498 No i zaczęła się konsternacja, 141 00:17:32.871 --> 00:17:46.614 więc asystent prof. Gierowskiego napisał „Uprzejmie proszę o natychmiastowe zdjęcie prac Tadeusza Kantora z wystawy dyplomowej”. No i podpisał się jako asystent. 142 00:17:46.674 --> 00:17:48.952 Oczywiście nie reagowałam na to. 143 00:17:49.028 --> 00:17:52.735 Minęło ileś godzin, jeszcze tam ze 2-3 godziny. 144 00:17:52.815 --> 00:18:05.096 Na klamce naszej pracowni pojawiło się „Proszę natychmiast usunąć z wystawy prace Tadeusza Kantora, jest to życzenie Profesora”. 145 00:18:07.444 --> 00:18:10.352 Ja też nie zareagowałam. 146 00:18:10.426 --> 00:18:23.318 No i następnego dnia przyszłam tam, okazało się, że w tym miejscu są dwa puste miejsca, prawda, zostały zdjęte i Tadeusz Kantor, niestety nie otrzymał dyplomu w Akademii Sztuk Pięknych. 147 00:18:23.391 --> 00:18:27.049 Został wrzucony do pracowni prac odrzuconych. 148 00:18:27.148 --> 00:18:29.500 No i zaczęła się konsternacja. 149 00:18:29.508 --> 00:18:40.003 Teraz narada, prawda, profesorów, gremium się zebrało, no i teraz było im, po prostu, troszkę głupio, że jakoś studentka tutaj sobie z nich zakpiła. 150 00:18:40.185 --> 00:18:52.328 Oni, doświadczeni pedagodzy, prawda, malarze itd., że oni, jakby, nie wpadli na pomysł, że tam się kryje jakiś podstęp, po prostu, w tych dziełach, który ma kompromitować Akademię. 151 00:18:54.351 --> 00:19:05.176 No i prof. Gierowski bardzo bronił tej sytuacji, powiedział „No, wiecie, no, jednak trzeba młodym ludziom pozwolić na jakieś eksperymenty itd., itd.”. 152 00:19:05.266 --> 00:19:13.148 No i oni chcieli mi, w zasadzie, dyplom odebrać, ale teraz by musieli zgłosić w Ministerstwie jak doszło do tego, że oni tego w ogóle nie zauważyli. 153 00:19:13.215 --> 00:19:21.976 Więc w końcu prof. Gierowski powiedział „Słuchajcie, a może lepiej jej teraz dać dyplom? Czy wiecie co ona w następnym roku na nas wymyśli?” 154 00:19:22.034 --> 00:19:23.640 [śmiech] 155 00:19:23.645 --> 00:19:26.734 No więc w końcu pozostawiono tę sprawę, że dyplom otrzymałam. 156 00:19:27.721 --> 00:19:29.452 To był 70 rok? 157 00:19:29.528 --> 00:19:32.859 Tak. Czerwiec 1970 roku. 158 00:19:32.933 --> 00:19:37.158 Jasne. Ja włączę… o właśnie. 159 00:19:37.230 --> 00:19:41.824 Na ekranie w tej chwili mamy Galerię Adres już, 71 rok. 160 00:19:41.891 --> 00:19:52.264 Chciałbym spytać jak, właśnie, doszło do, że tutaj, wróciwszy do Łodzi, wpada Pani na pomysł, żeby taką galerię założyć i jak to było możliwe, żeby ona powstała tam, gdzie powstała? 161 00:19:52.336 --> 00:19:59.127 Właśnie to też była taka dziwna historia, bo problem polegał na tym, że ja przyjechałam do Łodzi, bo… 162 00:19:59.220 --> 00:20:13.064 Myśmy z Andrzejem Partumem, znaczy, mieli jakiś taki pokoik, tam nie było łazienki, tam nie było nic. I jeszcze nam wyłączono światło, więc ja po prostu zwinęłam się i po Akademii przyjechałam do Łodzi do mojej mamy, gdzie normalnie funkcjonowała łazienka, było światło itd. 163 00:20:13.149 --> 00:20:14.760 No więc… 164 00:20:17.149 --> 00:20:21.425 Weszłam do Klubu Plastyków i zobaczyłam, jakieś takie, że tam Klub Plastyków, prawda. 165 00:20:21.486 --> 00:20:27.269 Wiadomo, że no tam, plastycy głównie pracują nad plastyką. 166 00:20:27.354 --> 00:20:30.091 [śmiech] 167 00:20:30.191 --> 00:20:35.348 Jest taka sytuacja, że coś tam projektują, coś tam produkują, coś tam, itd. 168 00:20:35.409 --> 00:20:43.211 No więc ja tam spotkałam jakichś ludzi, między innymi Zbyszka Warpechowskiego i właśnie powiedziałam „Co tu w ogóle się dzieje?”. 169 00:20:44.216 --> 00:20:55.902 Bo Kantor jeszcze do mnie mówi tak „Pani Ewo, bo Pani w Łodzi bywa. Ja mam tam takiego, właśnie, ucznia. Wie Pani, to jest właściwie malarz figuratywny, ale on jest bardzo kreatywny, taki Zbigniew Warpechowski”. 170 00:20:57.247 --> 00:21:04.447 "Ja mówię „No wie Pan co..."". No dobrze. I ja weszłam do Klubu Plastyków i mówię „Słuchajcie, który tu jest Zbigniew Warpechowski?”." 171 00:21:04.463 --> 00:21:09.735 No więc poderwał się jakiś taki człowiek, który tam… młodzieniec... 172 00:21:09.868 --> 00:21:23.205 No i ja mówiłam „No właśnie Tadeusz Kantor mówił o Panu, że Pan jakieś takie figuratywne malarstwo tam, itd.”. Zaczęłam z nim dyskutować na temat sztuki konceptualnej, że są nowe formy, że ja też na swoim dyplomie, itd., itd. 173 00:21:23.311 --> 00:21:30.751 A on, nawet Kantor mi tłumaczył, że on wtedy malował takiego konia zastanawiającego się nad kostką. 174 00:21:30.826 --> 00:21:38.047 Jakiś taki, bardzo dobry ten obraz. Przypuszczalnie teraz już bardzo dużo wart, tak myślę, bo to jest taka praca młodzieńcza jakaś… 175 00:21:39.207 --> 00:21:54.738 Więc... No i tam okazało się później, że on się bardzo zainteresował. Mówi „Nie, przecież tu można coś zrobić”. Ja mówię „Tutaj nic się nie dzieje tak jakoś… przecież ten klub, tyle miejsca…”. A tam były tylko jakieś portrety tych plastyków. Po prostu tam. 176 00:21:54.768 --> 00:22:01.537 Ja mówię ""To znaczy jak to?" „Nie no, bo to jest tam prezes, to jest ten, to jest tamten, to jest ów itd.”. 177 00:22:01.541 --> 00:22:15.672 Ja mówię „No nie, no to można by coś z nimi zrobić, jakoś te głowy, jakoś zamalować, czy przykryć papierem… No jakieś działanie, po prostu, żeby to nie było takie, po prostu, można powiedzieć nieciekawe…”. 178 00:22:16.732 --> 00:22:29.519 No i ja powiedziałam „ No wie Pan co, można by było jakąś galerię zrobić, która by, jakoś tak, tutaj komentowała te rzeczy, coś podnosiła, coś robiła itd., itd.”. 179 00:22:29.598 --> 00:22:37.514 To był rok 70, minął jeszcze jakiś czas zanim udało się cokolwiek. Trzeba było jakieś zezwolenia, trzeba było z kimś rozmawiać, trzeba było jakoś tego… 180 00:22:37.577 --> 00:22:45.535 Poza tym trzeba było gdzieś listy mieć, gdzie z kim, do kogo, kogo informować, z kim tam rozmawiać, jakie tam sytuacje, itd. 181 00:22:45.603 --> 00:22:50.355 Ale zanim doszło do tej Galerii Adres, ja zrealizowałam pracę na Placu Wolności. 182 00:22:50.435 --> 00:22:53.241 Także to nie jest taka sytuacja, że tam… 183 00:22:54.249 --> 00:22:57.820 W międzyczasie nie powstała Galeria, tylko powstała ta akcja. 184 00:23:00.257 --> 00:23:09.576 No więc ja codziennie idąc do tego Klubu, który był taki niby nudny itd., ale tam się spotykało to środowisko, tam jakąś kawkę pili, tam jakieś koniaczki itd. 185 00:23:09.648 --> 00:23:12.514 Więc tych plastyków… 186 00:23:13.586 --> 00:23:25.031 Zawsze przychodziłam, bo to od ul. Rybnej do ul. Piotrkowskiej 86, gdzie był ten Klub, przechodziło się przez Plac Wolności. 187 00:23:25.115 --> 00:23:30.441 No i tam zauważyłam jakąś bardzo interesującą mnie sytuację. 188 00:23:30.537 --> 00:23:39.500 Mianowicie, że część Placu Wolności była zabudowana, a część tego Placu była, jakby tutaj, pozostawiona sama sobie. 189 00:23:39.566 --> 00:23:58.070 Jakby tam w ogóle nie istniało życie, nic. Tam była taka, po prostu, przerwa pomiędzy… przez bomby powstała przerwa pomiędzy dwoma budynkami, gdzie zburzone to zostało i wyrzucone. Leżały resztki jakichś gruzów, ale takie niewielkie, nawet trochę trawki rosło. 190 00:23:58.152 --> 00:24:02.331 I była to całkowicie bezinteresowna przestrzeń w centrum miasta. 191 00:24:02.411 --> 00:24:13.467 Gdzie tam… za moment był ten pomnik Kościuszki i naprzeciwko było Muzeum Etnograficzne, tam kościół jakiś itd., itd. 192 00:24:13.536 --> 00:24:29.581 Więc wszystko tam świetnie się tam komponowało i ja mówię „No ale gdyby tak na tych murach, takich dużych dać takie dwa lustra, to powstałoby złudzenie, że ten Plac Wolności jest, jak gdyby, całkowity. 193 00:24:30.007 --> 00:24:35.380 Bo wszyscy by widzieli tylko te lustra i, po prostu, ta martwa przestrzeń by ich nie dotyczyła. 194 00:24:35.450 --> 00:24:53.317 No i z kimś na ten temat rozmawiałam. Wtedy, w zasadzie, był taki bardzo popierający artystów Antoni Szram, który był konserwatorem miasta Łodzi i on tam bardzo dużo w różnych radach występował. 195 00:24:53.387 --> 00:25:03.394 I bardzo sympatyczny był do nowych inicjatyw. No i on próbował coś tam, ale okazało się, że te lustra są o wiele za drogie i nie dałoby się tego zrealizować. 196 00:25:03.474 --> 00:25:24.282 No w związku z tym… ponieważ ta przestrzeń przez cały czas jeszcze istniała, postanowiłam jeszcze innym sposobem, jakby ją zaakcentować. Więc była ona w środku miasta i w środku, po prostu, sytuacji, wtedy, politycznej, społecznej, ekonomicznej, itd. 197 00:25:24.367 --> 00:25:29.542 I wtedy, jakby, poszukiwało się tego nowego języka sztuki. 198 00:25:29.642 --> 00:25:41.551 Chodziło o to, żeby znaleźć jakieś nowe znaczenia, nowe znaki, nowy jakby tutaj nowy język sztuki i jak miałby on wyglądać. 199 00:25:41.557 --> 00:25:43.327 Więc ja zaczęłam od tego, od… 200 00:25:43.393 --> 00:25:55.067 Trzeba było użyć jakiegoś materiału neutralnego, po prostu, coś takiego, co już istnieje, co jest niby w codzienności i poprzez jakąś sytuację urośnie, jakby, do rangi dzieła. 201 00:25:55.138 --> 00:26:11.071 W zasadzie dla mnie to już było to dzieło. Jak ja widziałam tę przestrzeń, ona już była dla mnie tym dziełem, ale ona mogła jeszcze jakoś bardziej podziałać. Gdyby coś się w niej jeszcze działo. 202 00:26:11.135 --> 00:26:42.952 Więc sytuacja, na przykład znaków, które istniały w rzeczywistości, znaków, na przykład zakazu, nakazu, znaków drogowych, które istniały, zorganizowanie jakiegoś absurdu, które by tę przestrzeń wykluczyły w ogóle, że ona jedna stałaby się jakąś absurdalną przestrzenią, zaprzeczającą sama sobie, zablokowaną po prostu tymi wszystkimi rozkazami, nakazami. 203 00:26:42.939 --> 00:26:49.289 I wtedy powstała ta koncepcja tej „Legalności Przestrzeni”. 204 00:26:49.370 --> 00:26:53.293 No i problem był taki, że trzeba było jakby… 205 00:26:53.294 --> 00:27:01.328 Niektóre znaki trzeba było namalować, a inne trzeba było wypożyczyć, no bo istniały całkowicie konkretne znaki drogowe. 206 00:27:01.433 --> 00:27:03.705 No więc teraz… 207 00:27:03.778 --> 00:27:15.613 Aha, jeszcze była taka sytuacja, że ja akurat wtedy, byłam tą studentką w Akademii Sztuk Pięknych, jeszcze to działało, że jak ktoś jest z Warszawy, a jak ktoś jest z Łodzi to działało, że „A, tutaj taka młoda artystka prawda z Warszawy”. 208 00:27:15.685 --> 00:27:27.714 Miałam taką recenzję dobrą gdzieś tam, w jakimś tam Tygodniku Powszechnym, ale to już nie było takie istotne, że ja tam w Galerii Współczesnej coś, jakaś nowa nadzieja, to, tamto… 209 00:27:27.802 --> 00:27:28.946 No więc… 210 00:27:31.168 --> 00:27:35.753 Do jakichś ludzi tam podeszłam, którzy tam coś decydują no i czy oni w ogóle coś… 211 00:27:35.832 --> 00:27:38.453 No i BWA, bo BWA mogło by coś takiego zrobić. 212 00:27:38.456 --> 00:27:41.281 No bo Biuro Wystaw Artystycznych jest od tego, żeby robić wystawy. 213 00:27:41.281 --> 00:27:44.931 No i jak są młodzi artyści po Akademii, no to gdzieś muszą te wystawy robić. 214 00:27:44.994 --> 00:27:48.761 No i tym bardziej, że nie zajmuję nikomu miejsca, bo ta wystawa będzie na ulicy. 215 00:27:48.762 --> 00:27:53.995 No więc...i tak, nie kosztuje ich nic, bo ja swoje pieniądze wydaję na to, oni tylko pozwalają mi. 216 00:27:53.997 --> 00:27:58.676 No więc, bo trzeba było pod jakimś tam, pieczątkę mieć, bo inaczej… 217 00:27:58.736 --> 00:28:18.640 No i ja właśnie, kolega też Warpechowski ze mną, poszliśmy do tego, wtedy dyrektora Biura Wystaw Artystycznych. Znaczy on był chyba zastępcą, bo ten pan Kepler był chyba dyrektorem. A tam siedział taki starszy pan no i ja mu to przedstawiłam. 218 00:28:18.655 --> 00:28:30.671 Trochę działało… Ja wtedy miałam długie blond włosy, wchodziłam z magnetofonem, coś tam opowiadałam, „Wie Pan, sztuka, teraz takie nowe drogi sztuki, teraz my, młodzi artyści itd.”. 219 00:28:30.746 --> 00:28:34.291 No więc nikt nie chciał, jakby tutaj, sprawy odcinać… 220 00:28:35.881 --> 00:28:46.537 On mówi „Wie Pani co, no dobrze…”. I od razu jakieś tam pisemko, wypożyczenie znaków drogowych, do urzędu takiego miasta, który posiada te znaki. 221 00:28:46.598 --> 00:28:52.235 No i ten starszy pan tak się zapatrzył co ja tam do niego mówię no i podpisał to. 222 00:28:52.305 --> 00:29:11.224 Więc Warpechowski złapał to od razu, prawda, i już wyszliśmy na schody, a ten starszy pan tak się zastanowił, bo tam był też spis tych znaków: zabrania się tego, śmego i owego, i to instalacja powstaje, do tego są znaki o które prosimy o wypożyczenie, które brakują nam, i tak powiedział: 223 00:29:11.290 --> 00:29:18.726 „Drodzy Państwo, oddajcie, oddajcie to! Co będzie z moją emeryturą? Wróć!”. 224 00:29:18.733 --> 00:29:28.776 A my w nogi, po prostu, ul. Piotrkowską i szybko spłynęliśmy z tym pisemkiem i już tego samego dnia te znaki wypożyczyliśmy. 225 00:29:28.850 --> 00:29:40.266 Podobno ten pan miał trochę przykrości. Czy go wyrzucono, dokładnie tego nie wiem, ale jakieś tam nieprzyjemności z tego powodu miał. 226 00:29:40.356 --> 00:29:59.925 No także, te znaki zostały wypożyczone, resztę po nocach się malowało, „zabrania się, zabrania, zabrania się pozwalać”. Był też jakiś taki chałturnik, który tam wypożyczył te płyty, bo później jak się zamalowało, to mógł tę chałturę dalej wykonać. No więc wypożyczył te płyty, i ten… 227 00:30:00.017 --> 00:30:02.711 Po prostu udało się to zrealizować. 228 00:30:03.044 --> 00:30:13.331 No i 21 kwietnia 1971 roku udało się, tę sytuację, otworzyć na Placu Wolności. 229 00:30:13.399 --> 00:30:20.217 Jeszcze mnie się udało wydrukować takie zaproszenie, które było zaginane tak… 230 00:30:21.521 --> 00:30:24.002 „Legalność przestrzeni” Ewa Partum. 231 00:30:24.085 --> 00:30:25.654 Na ekranie mamy akurat. 232 00:30:25.667 --> 00:30:31.722 Plac Wolności, to były takie… Jak to się nazywa taki ten? Piekło – niebo. 233 00:30:31.723 --> 00:30:33.249 O, piekło – niebo, coś takiego. 234 00:30:33.327 --> 00:30:47.649 No i plakat jeszcze udało mi się wydrukować, ponieważ mając zezwolenie Biura Wystaw Artystycznych, oczywiście, była szansa, żeby ten plakacik „Legalność przestrzeni”, który jest na wystawie właśnie tutaj w Muzeum Sztuki w Łodzi. 235 00:30:47.650 --> 00:30:49.208 Jeden z nielicznych już pozostałych. 236 00:30:49.434 --> 00:31:00.321 No, chciałam powiedzieć, że istnieje taki problem, że niektórzy artyści podają, że byli wielkimi działaczami lat 70-tych, czy tam nawet jeszcze swoje daty przesuwają. 237 00:31:00.400 --> 00:31:11.238 Jak chodzi o mnie, ja takiej szansy nie mam, bo ja zawsze publicznie występowałam i te moje daty, niestety, nie mogę przesunąć, ponieważ to było wszystkim wiadome, kiedy był Plac Wolności. 238 00:31:11.311 --> 00:31:13.641 To było, po prostu, w centrum miasta. 239 00:31:13.725 --> 00:31:22.753 Nie mogę powiedzieć, że to było w roku 67, prawda, bo ktoś, kto ma slajdy w szufladzie, jakieś tam, nie to już było wtedy… 240 00:31:22.816 --> 00:31:28.295 Natomiast u mnie, niestety, wszystko musi być tak, jak to było wiadome. 241 00:31:28.364 --> 00:31:30.475 Także możecie Państwo całkowicie mi ufać. 242 00:31:30.552 --> 00:31:47.813 Powstał też katalog z tego wydarzenia i również telewizja nakręciła mały filmik, gdzie ja tam się wypowiadam, później właśnie, o Galerii Adres, bo to przy okazji przyszli do Galerii Adres i mając ten materiał, złożyli dwa materiały prawda jednocześnie. 243 00:31:47.887 --> 00:31:49.735 Możemy włączyć. Tak, bardzo proszę. 244 00:32:06.988 --> 00:32:18.356 A jeszcze spytam od razu. Na zdjęciach z Placu Wolności widać, że dosyć dużo osób jest, z jakimi reakcjami się Pani spotkała? 245 00:32:18.357 --> 00:32:19.245 No więc problem był taki, że tak… 246 00:32:19.246 --> 00:32:29.227 Po pierwsze już budując, prawda...to...tam na Placu Wolności, bo to tam jakieś ze dwa dni trwało, zauważyliśmy, że ludzie się tym bardzo interesują. 247 00:32:29.327 --> 00:32:40.685 To w końcu było centrum miasta, gdzie w niektórych godzinach całe tłumy przechodziły nawet, więc niektórzy nawet reagowali w ten sposób, jakby to rzeczywiście ich dotyczyło całkowicie. 248 00:32:40.685 --> 00:32:45.625 Bo wszyscy byli w komunie przyzwyczajeni do zakazów i, że tak właściwie nic nie wolno. 249 00:32:45.706 --> 00:32:58.022 No więc tam przechodziło dwóch takich młodzieńców, którzy palili papierosa, no i spojrzeli tam na tę tabliczkę, myśmy wbijali „Palenie wzbronione” i mówi „Stary, zobacz, wzbronione, zgaś papierosa!”. 250 00:32:58.124 --> 00:33:00.032 [śmiech] 251 00:33:00.179 --> 00:33:02.270 Także to włączanie się jakby tutaj... 252 00:33:04.429 --> 00:33:05.404 Włączymy materiał. 253 00:33:23.718 --> 00:33:52.115 [fragment nagrania] „Aktualne działania artystyczne są niepodatne na swą prezentację. One istnieją poza odbiorem i poza instytucjami stworzonymi dla ich eksponowania. Są to sytuacje, zdarzenia, fakty artystyczne, one dzieją się poza galeriami, poza muzeum. Mogą to być listy, przesyłki, druki, luźne oświadczenia słowne, dokumentacja, nie zawsze jednak pozwala to ominąć instytucje. 254 00:33:52.115 --> 00:34:34.821 Dlatego też w swojej działalności artystycznej, postanowiłam zastosować metody działania instytucji, jaką jest galeria sztuki i włączyć ją do swoich akcji. Tak powstała koncepcja Galerii Adres. Do artystów i innych galerii została rozesłana oferta następującej treści: „Galeria Adres, Łódź, ul. Piotrkowska 86 istnieje jako miejsce, sytuacja, okazja, oferta dla informacji, propozycji, dokumentacji, spekulacji, prowokacji, ekspozycji. Każdej formy obecności sztuki i motywów jej nie ujawniania”. 255 00:34:34.888 --> 00:35:10.475 Dotychczasowa działalność Galerii to prowadzenie korespondencji oraz fakty artystyczne zaistniałe w Galerii. Takimi faktami na przykład są wystawy: ekspozycja jednej pracy trzech autorów Włodzimierz Borowski, Jan Świdziński i Krzysztof Wodiczko. Pewnego dnia, z najmniejszej odległości sfotografowali się nawzajem, kilkakrotnie powtarzające tę czynność ze stopniowym zwiększaniem między sobą odległości, aż do całkowitego wtopienia się w otoczenie. Dokumentacja tej sytuacji została wystawiona w Galerii. 256 00:35:10.475 --> 00:35:40.562 Będąc autorami jednej sytuacji stali się oni nie powodem, a polem działania artystycznego. Zaistniał też problem autorstwa, każdy z nich opatrzył to własnym komentarzem. Dokument ten został wystawiony w Galerii Adres. Andrzej Dłużniewski przedstawił skok z 10-metrowej wieży pływackiej. Została wystawiona fotografia wieży i tekst, warianty skoku, najzupełniej abstrakcyjne i w sferze imaginacji. 257 00:35:40.579 --> 00:36:14.749 Aktualnie w Galerii trwa ekspozycja „Nic” Zbigniewa Warpechowskiego. Galeria utrzymuje stały kontakt z jednym z najwybitniejszym z polskich krytyków i teoretyków sztuki z Poznania, Andrzejem Kostołowskim, autorem „Tez o sztuce”. Pierwszą wystawą w Galerii była zrealizowana przeze mnie „Wieża Eiffla”. Zostało wystawione 306 metrów sznurka, co stanowi wysokość Wieży Eiffla. 258 00:36:14.755 --> 00:36:42.481 "Była to obecność popularnego przedmiotu w galerii sztuki w jego najczystszej formie. ""Wieża Eiffla. Obecność wysokości"". Właściwa jednak działalność Galerii odbywa się w sferze korespondencji i utrzymywaniu kontaktów z artystami niekomercyjnymi z innych krajów. W jednym z pism londyńskich Galeria została skomentowana jako najmniejsza galeria świata.” [koniec fragmentu] 259 00:36:47.043 --> 00:36:54.304 Czyli... W kwietniu jest ta akcja na Placu Wolności, „Legalność przestrzeni”, a Galeria Adres kiedy zaczyna istnieć? 260 00:36:54.307 --> 00:37:06.761 Galeria Adres, w zasadzie jest już… W 1970 roku się już o tym myślało, w 1971 ja wydrukowałam tę całą ulotkę, a w kwietniu 1972 roku, właśnie pierwsza wystawa „Wieży Eiffla” była w Galerii Adres. 261 00:37:06.762 --> 00:37:16.647 Bo tutaj trzeba było zdobyć, jakby, akceptację Związku Polskich Artystów Plastyków i również pani, która tam prowadziła bar w tym Klubie. 262 00:37:16.758 --> 00:37:21.328 Która wreszcie powiedziała „No dobrze już to róbcie co chcecie, ja już tam…”. 263 00:37:21.334 --> 00:37:22.714 [śmiech] 264 00:37:22.811 --> 00:37:25.025 Zarówno akceptacja jej, jak i szefa? 265 00:37:25.033 --> 00:37:28.581 Tak, bo ona uważała, że może więcej ludzi przyjdzie, to więcej zarobi, ta pani Danusia. 266 00:37:29.697 --> 00:37:39.638 Także… Ja chciałam powiedzieć… Pan tutaj tak zaznaczył, że chodzi o to środowisko łódzkie itd. 267 00:37:39.707 --> 00:37:56.123 No nam nie chodziło o środowisko łódzkie, nam chodziło o to, żeby za pomocą mail artu można było pokonać, po prostu, sytuację lokalną, sytuację, że jesteśmy tu i skontaktować się z całym światem. 268 00:37:56.213 --> 00:38:08.730 Dlatego środowisko łódzkie, niekoniecznie, tu też byli artyści z Warszawy prawda, z Łodzi, czy z Poznania – Andrzej Kosołowski – czy też inni, którzy wysyłali swoje prace i propozycję. 269 00:38:08.993 --> 00:38:26.050 Chodziło o to, żeby pokazać, że w Polsce dzieją się bardzo istotne rzeczy i, że, jak to się mówi, dorównujemy zachodowi. Myśmy nie mieli wtedy możliwości wyjechać i pokazywać się na zachodzie, więc ja zawsze byłam zdania, że niech przyjadą do nas, to zobaczą. 270 00:38:26.057 --> 00:38:28.027 Wyślemy do nich, niech się zainteresują. 271 00:38:28.027 --> 00:38:32.438 I takie też były różnego typu korespondencje, które otrzymywaliśmy, że… 272 00:38:32.507 --> 00:38:43.087 Na przykład propozycje „Szanowni Panowie, czy Szanowna Pani, czy Szanowna Pani Partum, bardzo bym chciał mieć wystawę w Pani Centrum Sztuki”. 273 00:38:43.177 --> 00:38:44.518 [śmiech] 274 00:38:44.595 --> 00:38:46.945 Czyli takie wrażenie sprawiała? No tak, ponieważ... 275 00:38:46.946 --> 00:38:55.432 Ja tam miałam bardzo ciekawą rozmowę z dyrektorem ówczesnej drukarni, która w Łodzi istniała. 276 00:38:55.443 --> 00:39:05.569 Były to jakieś takie… w zasadzie eksperymentalna drukarnia graficzna Związku Polskich Artystów Plastyków. 277 00:39:05.640 --> 00:39:08.697 Więc ja tam poszłam. To był bardzo miły, kulturalny pan i na wysokim poziomie. 278 00:39:08.778 --> 00:39:20.705 Ja mówię „Panie dyrektorze, chciałabym zapytać, bo tutaj są jakieś eksperymenty itd., eksperymentalna drukarnia ZPAP, jakie tu eksperymenty graficzne są prowadzone tutaj w tej drukarni?”. 279 00:39:20.794 --> 00:39:32.045 Bo jak tam wpadłam, to tam były tego typu jakaś produkcja taka, na przykład nalepki „Tęp muchy” i takie różne, które się drukuje, które są potrzebne do czegoś w ich zleceniach. 280 00:39:32.139 --> 00:39:35.057 No więc on powiedział „Wie Pani, tak w zasadzie to...”. 281 00:39:35.121 --> 00:39:59.307 Ja mówię „No dobrze, ale ja tu jestem członkiem ZPAP no i mam taką propozycję jakichś eksperymentów. Może byście młodej sztuce… Bo wie Pan, teraz są inne formy sztuki jakieś nowe. I ten eksperyment drukarski bardzo tutaj jest na miejscu i odegrałby bardzo ważną rolę, więc przyłożylibyście się jakoś do rozwoju sztuki poprzez tę drukarnię”. 282 00:39:59.314 --> 00:40:05.734 No i on powiedział „Wie Pani co? Bardzo dobrze, niech Pani tylko zdobędzie papier, my będziemy jakoś działać”. 283 00:40:05.818 --> 00:40:11.958 Więc oczywiście udało mi się tam jakieś papiery kredowe, takie, inne, bo tu mi ktoś coś podarował, tutaj gdzieś była możliwość. 284 00:40:12.019 --> 00:40:18.091 Na przykład jak się na kredowym papierze pokazywały tylko katalogi, no to ktoś myślał, że to jest jakieś takie Centrum Sztuki. 285 00:40:19.183 --> 00:40:37.781 Niestety problem polegał na tym, że to było tylko w języku polskim i francuskim, bo my, Polacy, w tamtym czasie nigdy nie sądziliśmy, że cokolwiek innego poza Paryżem może być dla Polaka istotne. Że i sztuka i cały no prawda intelektualny świat, to jest Paryż. 286 00:40:37.863 --> 00:40:43.203 No ten Nowy York był taki jeszcze troszeczkę, można powiedzieć, niepopularny. 287 00:40:43.273 --> 00:40:48.773 Londyn to było coś takiego odległego, bo ci Anglicy tam sami dla siebie. 288 00:40:48.833 --> 00:40:52.082 No a Paryż to zawsze było coś takiego, co… 289 00:40:52.152 --> 00:41:00.518 Wszyscy malarze wyjeżdżali do Paryża. Wiedzieliśmy, że ten Paryż to jest ta po prostu mekka sztuki i stamtąd wszystko pochodziło. 290 00:41:00.603 --> 00:41:08.450 No dlatego jest ta słabość naszych katalogów, że była tylko, właśnie, po polsku i po francusku. 291 00:41:08.514 --> 00:41:18.925 Te kontakty, powiedzmy, z Wielką Brytanią czy z Holandią, czy z Stanami Zjednoczonymi, one zaczęły się, oczywiście, w drugiej połowie lat 70-tych coraz mocniej rozwijać. 292 00:41:18.928 --> 00:41:28.360 Nie no, to było od początku, tylko… bo ja miałam w zespole swoim tutaj zaprzyjaźnionych z Galerią Adres pracowników, którzy na przykład byli… 293 00:41:29.337 --> 00:41:39.706 To był profesor języka angielskiego Marek Krzyski, wykładał w gimnazjum z językiem wykładowym angielskim, więc on każdy jakiś tam list mógł przetłumaczyć, w moim imieniu tam odpowiadał. 294 00:41:39.706 --> 00:41:43.208 Później przeszliśmy trochę na język angielski, żeby bardziej się ze światem skontaktować. 295 00:41:43.274 --> 00:42:02.796 Szczególnie w 73 roku dostaliśmy paczkę książek z Nowego Yorku - Something else - Press Wydawnictwo. Dick Higgins wysłał nam wszystkie możliwe wydane przez nich książki, które w tej chwili też są warte jakieś niesamowite sumy i wszyscy by chcieli je posiadać. 296 00:42:02.796 --> 00:42:14.072 No i to dotarło do Galerii Adres, mieliśmy ""Antologię poezji konkretnej"", mieliśmy wydawnictwa wszystkich artystów, "Something Else"...Press wszystko to wydawało. 297 00:42:14.072 --> 00:42:24.415 Wielu konceptualistów, Vostella, Higginsa, no i wszystkich innych, którzy wtedy, Kaprow, wszystkich którzy działali wtedy jako awangarda. 298 00:42:24.499 --> 00:42:31.247 Również kontakty z Europą środkowo-wschodnią, tutaj z innymi krajami, widać było na wystawie listy. Tak, oczywiście. Moim celem było jakby… 299 00:42:31.254 --> 00:43:04.514 Żyjąc w kraju, można powiedzieć, tak zwanym socjalistycznym, wiedziałam, że inne socjalistyczne kraje jakby są troszeczkę tutaj w innej pozycji, niż ci, którzy mają otwartą sytuację i nawiązywałam kontakt z Czechosłowacją, Węgry, Jugosławia i bardzo ciekawe materiały miałam tej grupy OHO, czy tam z Budapesztu, tak jak ten Endre Tot, który tam miał swoją wystawę później w Galerii Adres. 300 00:43:04.522 --> 00:43:12.168 Czy Jiří Valoch z Czechosłowacji, no i wielu, wielu innych bardzo istotnych artystów. 301 00:43:12.238 --> 00:43:19.910 Może tutaj, żebyśmy uzmysłowili słuchaczom, tym którzy nie wiedzą, jak Galeria wyglądała, gdzie funkcjonowała. 302 00:43:19.977 --> 00:43:24.142 Tak, to było właściwie 4 metry kwadratowe pod schodami. 303 00:43:24.212 --> 00:43:26.699 To jest współczesne sytuacja. 304 00:43:26.700 --> 00:43:37.580 W tej chwili to już jest zapakowane przez właścicieli czy tam użytkowników, ale wtedy Galeria, oczywiście, była na czarno pomalowana czy tam na biało, w zależności od wystawy. 305 00:43:37.661 --> 00:43:45.500 I oczywiście na „Wieży Eiffla” widać jak to wygląda, prawda. To jest stan obecny czyli tak zwana ruina. 306 00:43:45.507 --> 00:43:48.723 To znaczy z 2009 roku, w tej chwili być może trochę… 307 00:43:48.811 --> 00:43:49.656 No, nie wiemy. 308 00:43:49.724 --> 00:43:52.172 Albo gorzej, albo lepiej to wygląda, nie wiadomo. 309 00:43:52.262 --> 00:43:59.114 Wspomniała Pani, że taka część, gdzie archiwum się mieściło, to właściwie w mieszkaniu. 310 00:43:59.115 --> 00:44:05.000 Znaczy jak wyglądała Galeria Adres można zobaczyć na fotografiach, które są w tych gablotach tam. 311 00:44:05.122 --> 00:44:09.854 Na przykład jak wyglądała wystawa „Wieża Eiffla” i tam jest ta dokumentacja. Nie mam tego slajdu. 312 00:44:09.924 --> 00:44:13.268 Ale jest to w tych gablotach tam w Muzeum. 313 00:44:13.333 --> 00:44:19.455 Tu jest też z 2009 roku, ale to jest wnętrze lokalu. To wnętrze lokalu. 314 00:44:19.582 --> 00:44:26.206 Nie no, więc tam była taka sytuacja, że tam najpierw była taka jakby płyta. 315 00:44:26.278 --> 00:44:35.374 Na tej płycie myśmy codziennie wywieszali korespondencję, która przychodziła z całego świata, projekty artystów, którzy chcieli, proponowali, żeby to czy tamto zrealizować. 316 00:44:35.457 --> 00:44:43.806 Albo wysyłali swoją dokumentację, a natomiast w tych 4 metrach kwadratowych była jakaś wystawa zawsze. 317 00:44:43.999 --> 00:44:46.582 Ile Galeria tam funkcjonowała? 318 00:44:46.662 --> 00:44:58.790 Znaczy Galeria może funkcjonowała do roku 77 tak naprawdę, czy nawet jeszcze dłużej, w 78 miał też jeszcze Warpechwski taką wystawę... 319 00:44:58.861 --> 00:45:14.894 I sprawa jakby tutaj się zakończyła w marcu 73 roku, kiedy Związek Polskich Artystów Plastyków zaczął strasznie, jakby tutaj, próbować Galerię wyrzucić. 320 00:45:14.956 --> 00:45:21.005 Powstało to w jakiś… znaczy tak czy inaczej nie podobały im się te kontakty z zachodem, tam jakieś inne rzeczy. 321 00:45:21.064 --> 00:45:26.773 Jedni przez zazdrość, drudzy przez niezrozumienie, trzeci z kolei, żeby w ogóle coś zrobić przeciwko. 322 00:45:26.850 --> 00:45:33.035 No i była taka sytuacja, że był wykład Andrzeja Kostołowskiego „Tezy o sztuce”. 323 00:45:33.098 --> 00:45:43.551 No i przyszło trochę pijanych plastyków, kompletnie nie rozumieli o co temu człowiekowi chodzi, co on tam chce powiedzieć o sztuce konceptualnej, o tym, o tamtym, co to ma być w ogóle. 324 00:45:43.623 --> 00:45:52.389 Jakiś pijany taki plastyk, który w ogóle sobie nie zdawał sprawy co robi, wstał, poszedł i pstryknął go w ucho w czasie wykładu. 325 00:45:52.469 --> 00:46:08.656 No i to powstało jakby tutaj…Prezes Garboliński powiedział, że tutaj koledzy plastycy, malarze, protestują przeciwko działalności Galerii Adres i nie wytrzymują po prostu już tego, dlatego ta Galeria… atało się to pretekstem. 326 00:46:08.768 --> 00:46:21.210 Później ten właśnie kolega się tłumaczył, że on w ogóle nie wiedział, że on wywoła taką sytuację, że to nie było jego celem, on po prostu był pijany i tam chciał jakoś coś zadziałać, po prostu. Jak to pijany człowiek. 327 00:46:21.211 --> 00:46:24.292 Powiedział, że tak mu przykro, czy tam coś… 328 00:46:24.347 --> 00:46:40.228 No, sądzę, że nie kłamał, ale to, jakby, stało się pretekstem do napisania do mnie pisma, że z dniem tym a tym, Związek Polskich Artystów Plastyków, ten oddział w Łodzi, zamyka Galerię Adres. 329 00:46:40.286 --> 00:46:42.521 No więc ja jeszcze protestowałam. 330 00:46:42.612 --> 00:46:48.953 Wtedy była taka dosyć dobra sytuacja, w sensie takim, że znało się te struktury, które funkcjonowały. 331 00:46:48.961 --> 00:46:51.838 I teraz tak, ZPAP… 332 00:46:51.838 --> 00:47:05.024 I sytuacja jest taka, że tu są młodzi artyści, tu jest sztuka i ja poszłam po prostu na nich na skargę do PZPR, do Wydziału Propagandy. 333 00:47:05.088 --> 00:47:06.980 I powiedziałam „Towarzysze…”. 334 00:47:07.058 --> 00:47:30.603 I tak, z jednej strony miałam takiego mojego tłumacza z francuskiego, z Maroka. Ja mówię „To jest towarzysz właśnie z północnej Afryki, z Maroka, towarzysz komunista, to jest mój tłumacz, profesor tutaj prawda angielskiego, my działamy dla sztuki tutaj, chcemy, prawda, tutaj… wiecie, że jednostki muszą się rozwijać, prawda, intelektualnie, prawda, nie samym chlebem człowiek żyje. 335 00:47:30.669 --> 00:47:42.695 Więc tutaj ZPAP, wiecie jacy oni są materialiści, po prostu mamy sztukę niematerialistyczną, idealistyczną, nie ma rynku na taką sztukę. 336 00:47:42.769 --> 00:47:47.307 I teraz słuchajcie, towarzysze, oni po prostu nie mogą tego wytrzymać i zamykają naszą Galerię. 337 00:47:47.373 --> 00:48:05.258 Więc ta właśnie… tam była taka młoda babka, a ja jeszcze miałam wtedy małe dziecko… i ona się postarała o to, żebyśmy dostali jakieś pieniądze i żebyśmy zrobili następną wystawę. 338 00:48:05.446 --> 00:48:07.385 I tę następną wystawę, była to Endre Tota. 339 00:48:07.463 --> 00:48:21.420 Ona mówi „Myśmy tutaj zaprosili, prawda, z socjalistycznych krajów kolegów, prawda, artystów, którzy pracują nad nową sztuką, niekapitalistyczną, niematerialną, prawda. I teraz tutaj ZPAP chce nam po prostu tę sprawę ukrócić. 340 00:48:21.492 --> 00:48:24.498 No więc bardzo to wszystko tego… 341 00:48:24.561 --> 00:48:29.897 I ona, po prostu, jakiś uruchomiła, po prostu, sytuację, że dostaliśmy pieniądze. 342 00:48:29.952 --> 00:48:37.134 Już nie mogliśmy tam w tej piwnicy tego zrobić, no ale Galeria, teraz była ul. Rybna 7d. Niedaleko na ul. Zachodniej był klub dla cudzoziemców. 343 00:48:37.134 --> 00:48:48.737 No i w tym Klubie dla cudzoziemców udało nam się zrobić wystawę Endre Tota, znaczy zapłacić za jego tam zaproszenie, przejazd itd. 344 00:48:48.805 --> 00:48:52.674 To było dosyć skomplikowane, bo tam… jakaś granica węgierska była zamknięta, coś tam. 345 00:48:52.741 --> 00:49:02.359 I jeszcze taksówką go odebraliśmy z dworca i triumfalnie wydrukowaliśmy plakat i wszystko tam, zaproszenie, katalog itd. 346 00:49:02.352 --> 00:49:14.631 Więc ci prezesi tego po prostu… jak zobaczyli te plakaty i to wszystko, no więc, ścięło ich, po prostu tutaj, można powiedzieć, że jak można tak lekceważyć sobie tę sytuację. 347 00:49:14.906 --> 00:49:26.885 Napisali, że z dniem tym i tym prosimy oddać klucze, ponieważ ZPAP chce to wykorzystać na swoje cele, tej piwniczki tam. 348 00:49:26.977 --> 00:49:35.939 No więc do tej pory tam, jak widzicie Państwo, nie wykorzystał, bo tam, nie wiem, co chcieli trzymać, jakieś szczotki, czy coś, prawda. 349 00:49:36.016 --> 00:49:38.033 [śmiech] 350 00:49:38.102 --> 00:49:42.729 No więc sytuacja się tak odbyła, a my zaczęliśmy działać pod różnymi adresami, po prostu. 351 00:49:42.800 --> 00:49:59.136 Adres właśnie ul. Zachodnia, tam był klub dla cudzoziemców, więc tam nawet w gazecie, Dzienniku Łódzkim, pojawiła się sytuacja taka, że Endre Tot z tą pracą swoją jest na tle takich ciemnych ludzi z Afryki, prawda, i to było w Łodzi. 352 00:49:59.214 --> 00:50:04.545 Więc nikt by nie przypuszczał, że my mamy takie kontakty międzynarodowe. 353 00:50:04.630 --> 00:50:11.556 No i oczywiście nikt nie był rasistą itd., więc ta cała sytuacja, bo tu był… 354 00:50:11.627 --> 00:50:26.352 Tutaj w Łodzi było tak zwane studium językowe dla cudzoziemców, którzy uczyli się w Polsce języka polskiego, po to, żeby podjąć studia na uniwersytetach w Polsce. 355 00:50:26.420 --> 00:50:42.616 I to studium było w Łodzi i bardzo często można było korzystać nawet z nich jako z tłumaczy, czy jakieś takie były sytuacje, zaprzyjaźnione, że oni tam nam wykonywali telefony, w takim czy innym języku, jak był problem z jakimś artystą. 356 00:50:42.685 --> 00:50:54.829 Także sytuacja Galerii Adres zaczęła działać pod innymi adresami, ale im częściej zmieniały się adresy, tym więcej się produkowało plakatów. 357 00:50:54.903 --> 00:51:07.856 I tak już na wystawę Morrisa Roberta wydrukowaliśmy plakaty w dwóch miejscach, raz na ul. Jaracza, raz w Klubie MPIK na ul. Narutowicza. 358 00:51:07.856 --> 00:51:28.361 No więc oszołomieni Ci prezesi, prawda, tych związków ZPAP, to był ten tam Garboliński, później była taka, przypuszczalnie nie rozumiejąca niczego, jakaś pani Korbikowa, która podpisała, że prosimy tam o zlikwidowanie Galerii, jakiś Jankowski… 359 00:51:28.450 --> 00:51:34.875 Więc zdumieni co jakiś czas odkrywali, że Galeria Adres żyje. 360 00:51:34.936 --> 00:51:39.731 Na wystawie są, bodajże, cztery pisma z kolejnych miesięcy z 73 roku. Tak, oczywiście. 361 00:51:39.840 --> 00:51:47.656 Tam były różne. Mało tego, ja jeszcze postanowiłam jakoś, bo my byliśmy bardzo czynni, zaatakować Wydział Kultury. 362 00:51:47.732 --> 00:51:50.240 No więc Wydział Kultury, bo to jest Wydział Kultury, no więc... 363 00:51:50.246 --> 00:51:55.946 Więc Wydział Kultury, napisaliśmy tam pismo, że prosimy tam tego o poparcie Galerii Adres itd. 364 00:51:56.018 --> 00:52:10.552 Więc Wydział Kultury nam odpisał tak: „My popieramy wszelkie galerie autorskie, ale po doświadczeniach z Galerią Adres niestety nie widzimy możliwości popierania tego rodzaju działalności”. 365 00:52:12.185 --> 00:52:22.311 Byli zaskakiwani... nawet z Ministerstwa też kiedyś dostaliśmy pismo, że nie zgłaszamy im wystaw z Niemiec Zachodnich na przykład. 366 00:52:22.968 --> 00:52:34.056 No bo jakiś artysta wysłał nam jakieś tam pisemka, jakieś tego mieliśmy. Jednocześnie tam był Klaus Groh, Tim Uliks itd., itd. 367 00:52:34.056 --> 00:52:39.201 Więc z tego, że jak można było bez zezwolenia Ministerstwa, bez kontroli Ministerstwa zrobić jakąś wystawę. 368 00:52:39.276 --> 00:52:42.774 To była korespondencja wieszana na tablicy? Tak. 369 00:52:43.062 --> 00:52:57.857 A druga sprawa też myśmy zrobili taką już… jak oni tam chcieli nas zamknąć, to ja jeszcze wywiesiłam ostatnie jakieś takie tam prace tych artystów, którzy nam coś wysyłali i zrobiłam właśnie Jochena Gertz'a, który mieszkał wtedy w Paryżu. 370 00:52:57.957 --> 00:53:04.572 Myśmy nawet nie bardzo wiedzieli, że on jest Niemcem, bo to była jakaś taka początkowa… dla nas on był Francuzem, bo po francusku korespondowaliśmy. 371 00:53:04.572 --> 00:53:09.759 Był Tim Uliks, no i Klaus Groh. 372 00:53:09.835 --> 00:53:17.782 I sytuacja była taka, że wtedy nam wytknięto, Ministerstwo Kultury i Sztuki, że jak można takie wystawy robić bez zezwolenia Ministerstwa Kultury i Sztuki. 373 00:53:18.902 --> 00:53:20.006 Jasne. 374 00:53:20.219 --> 00:53:25.726 Jak Pani powiedziała, kolejne adresy, potem Galeria Adres ul. Zachodnia między innymi. Tak. 375 00:53:25.740 --> 00:53:30.406 Też i na ul. Rybnej, tam się też odbywały wystawy. 376 00:53:30.475 --> 00:53:46.383 I na przykład w roku 77 na ul. Rybnej 7d, w tym bloku właśnie, odbył się Festiwal Filmów na Ósemce, na którym… 377 00:53:46.393 --> 00:53:49.377 Bo wtedy wideo oczywiście było sprawą troszeczkę nieosiągalną dla wszystkich. 378 00:53:49.453 --> 00:54:00.250 I odbył się ""Film jako film, film jako idea, film jako sztuka"" do których zaprosiliśmy tych artystów, którzy z nami mieli kontakt i innych, których to interesowało. 379 00:54:00.348 --> 00:54:05.753 Także tam i z Polski było kilka osób i z różnych innych krajów. 380 00:54:05.821 --> 00:54:15.920 Lista tych artystów, bardzo ważnych w tej chwili, znajduje się tam właśnie na wystawie w Muzeum Sztuki. 381 00:54:16.002 --> 00:54:21.600 Czyli właściwie w prywatnym mieszkaniu międzynarodowy festiwal sztuki filmu artystycznego. Międzynarodowy festiwal, oczywiście, tak. 382 00:54:21.685 --> 00:54:30.809 Jasne. Chciałem też spytać o Pani realizację z tamtego okresu, to jest 74 rok, „Pierwsza zmiana”. 383 00:54:30.890 --> 00:54:34.235 Jeszcze jest opisywana jako powstała w Galerii Adres, właśnie. 384 00:54:34.306 --> 00:54:36.130 No ona powstała w Galerii Adres. 385 00:54:36.134 --> 00:54:51.000 To była „Zmiana na twarzy”, w niej uczestniczyło kilka osób, które przyszły na tę sytuację i charakteryzatorką była Basia Marcinkowska. Ona już nie żyje. 386 00:54:51.038 --> 00:55:02.254 Ale ona pracowała profesjonalnie jako charakteryzatorka dla filmu, no i to ona, właśnie, robiła tę „Zmianę…”, która została zdokumentowana w Galerii Adres. 387 00:55:02.335 --> 00:55:12.324 Motywem, jakby, było to, że w zasadzie, tam też było takie zdanie, że artysta nie ma biografii. 388 00:55:12.392 --> 00:55:21.099 Artysta nie ma biografii, ale artystka oczywiście ma biografię. Zawsze zwraca się uwagę czy artystka jest młoda. Jak jest starsza to już nie jest atrakcyjna. 389 00:55:21.194 --> 00:55:23.635 Zawsze się ją jakoś ocenia jak wygląda. 390 00:55:23.710 --> 00:55:31.652 Teraz nawet dzisiaj, tutaj od moich przyjaciół, którzy przyjechali z Niemiec powiedzieli: „Słuchaj, jak Ty pięknie wtedy wyglądałaś, jakie Ty miałaś to ciało takie…”. 391 00:55:31.714 --> 00:55:45.353 Ja mówię „Ale to jest obojętne. Ja po prostu bym to robiła nawet jakbym nie wyglądała, bo chodziło mi o jakąś idee, a nie o to czy ja tak wyglądam, czy inaczej. I wcale bym się nie wstydziła, że źle wyglądam i moje idee bym realizowała”. 392 00:55:45.437 --> 00:55:48.070 „No tak, ale jednak to jest o wiele bardziej estetyczne, jeżeli ktoś jakoś...”. 393 00:55:48.070 --> 00:55:51.606 [śmiech] 394 00:55:53.389 --> 00:56:01.379 Chciałem spytać jeszcze o taką rzecz, kiedy się w ogóle pojawiły te idee, które, no, dzisiaj opisuje się, interpretuje jako sztukę feministyczną? 395 00:56:01.462 --> 00:56:17.709 Problem był po prostu taki, że ja już od początku miałam, jakby, taką świadomość pewnych sytuacji, że istnieje ten świat, jakby, męski i świat jakby inny, który się… 396 00:56:17.794 --> 00:56:31.840 Jakby ten męski dyktuje to i decyduje o wielu sprawach i szczególnie na przykład można było w polskiej sytuacji zauważyć, że polska awangarda właściwie była męska tak naprawdę. 397 00:56:31.925 --> 00:56:35.379 No to teraz się mówi o tej Katarzynie Kobro, że ona taka itd., itd. 398 00:56:35.449 --> 00:56:40.999 Ale wtedy to się mówiło o Strzemińskim, prawda, o innych, tam Mondrian itd., itd. prawda. 399 00:56:41.100 --> 00:56:51.625 No, a Katarzyna Kobro oczywiście ona była żoną Strzemińskiego, ona nawet bardzo fajne rzeczy robiła, no ale głównie ten Strzemiński przecież był tym mistrzem, prawda, no. 400 00:56:51.625 --> 00:57:00.285 Nikt jemu niczego nie odbiera, ale też Katarzyna Kobro była bardzo istotną, bardzo ważną i wybitną artystką. Jedną z największych. 401 00:57:00.285 --> 00:57:15.898 No, także ja to zauważyłam, tę sytuację i jakby już te pierwsze takie moje prace, które… „Mój dotyk jest dotykiem kobiety” później przeszły w taką sytuację „Mój problem jest problemem kobiety”. 402 00:57:15.999 --> 00:57:21.346 I zauważyłam, że z pewnych sytuacji byłam jakby odsuwana, bo kobiety to nie. 403 00:57:21.409 --> 00:57:31.002 Mało tego, mój pierwszy małżonek, Andrzej Partum, którego wciągnęłam i tam założyłam mu to biuro poezji, teraz uchodzi za jakiegoś geniusza. 404 00:57:31.057 --> 00:57:48.318 Bardzo się cieszę z tego i gratuluję wszystkim, ale po prostu… cieszę się bardzo jego sukcesem, ale wtedy on mi mówił, jeszcze w mieszkaniu naszym mówił „Ewuniu, no co Ty mi tu opowiadasz, ten hapapapapening, no co to w ogóle jest ten hapapening?”. 405 00:57:48.318 --> 00:57:52.222 Ja mówię „Słuchaj, no to Borowski w Łodzi, on takie rzeczy robi...tam ten i ten”. 406 00:57:53.268 --> 00:57:58.716 A on mówi „Ja nie wiem, słuchaj, to jest jakieś śmieszne, to hapapapening…”. 407 00:57:58.803 --> 00:58:00.800 Więc…tam jakieś inne rzeczy. 408 00:58:00.865 --> 00:58:18.451 Oczywiście, że Andrzej Partum był szalenie kreatywnym, ale był człowiekiem, można powiedzieć, pióra, a w zasadzie człowiekiem dosyć, można powiedzieć, oryginalnej wyobraźni, która nie mieściła się w normach normalnych ludzi. 409 00:58:18.522 --> 00:58:22.948 No więc on, te jego metafory, oczywiście, wychodziły poza normalną rzeczywistość. 410 00:58:23.012 --> 00:58:33.418 On miał taką sytuację, jakby takich, korkociągów myślowych, które tam wracały same do siebie jakby i tam się później tym, jakby zahaczały. 411 00:58:33.499 --> 00:58:35.673 I to było oczywiście bardzo interesujące. 412 00:58:35.757 --> 00:58:43.800 Też czytam w wielu książkach, że on podobno studiował coś. No jak ja go poznałam, to wiem, że był absolwentem, prawda. 413 00:58:43.896 --> 00:59:00.853 Bo jego los był bardzo ciężki, także wzruszył mnie do łez. Ja jako panienka, można powiedzieć z dobrego domu, tak jak to się mówiło, jak się dowiedziałam, że on jest sierotą był, że wychował się na ulicy, że jak miał 14 lat to nie posiadał już rodziny, bardzo mnie to wzruszyło. 414 00:59:00.942 --> 00:59:10.476 Wiem, że pojechałam do mojego domu w Grodzisku Mazowieckim i przywiozłam taką puchową kołdrę, bo tam na Poznańskim było strasznie zimno, tam nie było ogrzewania. 415 00:59:10.590 --> 00:59:23.650 I tam wyciągnęłam, bo tam pełno puchowych kołder leżało, tam jeszcze po, można powiedzieć, różnych ciotkach itd., więc przywiozłam mu tam tą kolejką tę puchową kołdrę, bo żeby on…tam nie cierpiał na jakieś tego… 416 00:59:23.739 --> 00:59:32.640 No i tam tłumaczyłam mu o tej poezji, o innych, o tej awangardowej poezji, o innych jakichś sprawach, no i o tej sztuce, prawda, że są jakieś inne formy itd. 417 00:59:32.726 --> 00:59:44.052 Znaczy on intuicyjnie bardzo czuł te sprawy, bo oczywiście jako niecodzienna metaforyka jego utworów, jakby, pasowała bardzo do tej sytuacji. 418 00:59:44.052 --> 00:59:53.253 Ale znam takie jakieś zdania, że jakoby ta młoda dziewczyna, to była jego uczennica, czy tam coś. 419 00:59:53.269 --> 00:59:58.311 Bo nikt się nie spodziewa, że młoda dziewczyna może więcej wiedzieć od starego faceta, no to jest ten problem właśnie. 420 00:59:58.765 --> 01:00:00.085 Patriarchalny. 421 01:00:00.089 --> 01:00:07.205 Sytuacja o której Pani wspomniała, czyli „Zmiana - mój problem jest problemem kobiety”. No właśnie, więc... 422 01:00:07.214 --> 01:00:13.153 Więc teraz się okazało, że ten problem jest, niestety, problemem kobiety. 423 01:00:13.219 --> 01:00:32.119 No i… znaczy, jakby, stwarzając ciąg jakby lingwistycznych prac, którym starałam się w jakikolwiek sposób zrealizować nowy język sztuki, poszukując nowego języka sztuki, zrealizowałam całą masę prac, które… 424 01:00:32.192 --> 01:00:45.615 Czy „poem by ewa”, czy tam w ty sensie również podobne instalacje, czy rzeczy, które mnie interesowały, np. te rozsypane teksty, które tam różni ludzie nie wiedzą dlaczego to tak się stało. 425 01:00:45.702 --> 01:01:03.961 Ja mogę powiedzieć, że jako 14-letnia dziewczynka, właśnie w tej willi w Grodzisku Mazowieckim przy świetle świec czytałam Marcela Prousta, tam zawsze w takiej długiej, białej koszuli koronkowej siadałam, zapalałam świece i czytałam ten świat Marcela Prousta. 426 01:01:04.049 --> 01:01:15.292 No i tam właśnie były te opisy tych koncertów w tym saloniku w Verdurin, jak tam gra się, i te frazy, które na siebie nachodzą i które się zacierają, i które… 427 01:01:15.295 --> 01:01:21.906 I sama proza Marcela Prousta jakby zacierała się tam i ona, jakby, wirowała tutaj wokół tej muzyki. 428 01:01:21.968 --> 01:01:33.383 I to ja już wtedy jakoś, te teksty jakby mi wyskakiwały przed oczami i te jego porównania itd., więc to… 429 01:01:33.567 --> 01:01:51.147 Sytuacja była taka, że ja później jak udało mi się cokolwiek jakby zrobić, bo wszyscy pisali, ja też tam miałam popełniane jakieś tam utwory poetyckie, ale takie bardzo, można powiedzieć, z metaforyką bardzo konkretną jakąś sytuacyjną. 430 01:01:51.219 --> 01:02:01.696 Natomiast postanowiłam jakąś stworzyć inną dymensję, po prostu tego. I to powstała wtedy ta „Poezja aktywna”, to rozsypywanie tych liter i to właśnie… 431 01:02:01.784 --> 01:02:10.975 To pochodzi właśnie z Marcela Prousta, chciałam powiedzieć, nikomu to żadnemu… bo tam ktoś powiedział „Tak jak jej koledzy z Fluxusu, czy coś”. 432 01:02:11.082 --> 01:02:14.990 Wtedy jeszcze o Fluxusie nawet nie słyszałam, jak miałam takie różne skojarzenia. 433 01:02:14.990 --> 01:02:23.877 Bo to pochodziło właśnie z tego, że, z tej naszej francuskiej tradycji, z tego Marcela Prousta, że każdy, prawda, jakoś się zachwycał tą literaturą. 434 01:02:23.950 --> 01:02:32.747 No więc… teraz wracając do sytuacji, właśnie, patriarchalizmu, o którym już tu wspominaliśmy. 435 01:02:32.856 --> 01:02:37.473 Więc później, jakby, przeszłam w tych działaniach, właśnie, do… 436 01:02:37.553 --> 01:03:06.597 Mając już, jakby, sformułowany swój język sztuki, stwierdziłam, że w zasadzie jest dla mnie istotne stworzyć jakby sytuację taką, która interesuje nie tylko artystów, nie tylko ludzi sztuki, nie tylko takich, którzy się profesjonalnie tym zajmują, ale również stworzyć jakieś działa, które dotyczą wszystkich innych ludzi, a w szczególności jakaś taka… autentyzm. 437 01:03:07.600 --> 01:03:20.995 Aha, jestem tą kobietą, prawda, czyli coś, co dotyczy kobiet, coś, co w jakikolwiek sposób rozwija sytuację, która jakby tutaj jest na spalonych pozycjach. 438 01:03:20.995 --> 01:03:25.876 No i zainicjowałam tę sprawę ze sztuką feministyczną. 439 01:03:25.954 --> 01:03:32.369 Oczywiście ja nie byłam aż tak brutalna, żeby tam jakieś robić straszne historie, ale… 440 01:03:32.441 --> 01:03:58.000 To znaczy w sposób artystyczny, np. „Zmiana na twarzy”, „Zmiana na ciele”, „Mój problem jest problemem kobiety” i ta sytuacja właśnie w Galerii ART Forum, kiedy była możliwość, żeby tę sytuację jakby rozwinąć, bo było tam trochę widowni i ogłosiłam wtedy „Moje ciało dziełem sztuki”. 441 01:03:58.007 --> 01:04:02.409 To było w roku 1979. 442 01:04:02.514 --> 01:04:10.317 Poprzednio z moim portretem udało mi się wydrukować te plakaty, to też była taka troszeczkę dziwna historia, „Mój problem jest problemem kobiety”. 443 01:04:10.395 --> 01:04:19.851 Na ulicach Warszawy był jakiś taki festiwal sztuk plastycznych, no i tam niektórzy koledzy byli też tam w tych gremiach, jak np. Marek Konieczny. 444 01:04:19.915 --> 01:04:25.375 Ja powiedziałam „Słuchaj Marku, nie mogłabym tam sobie coś wydrukować? Bo mnie zaprosiliście do tego, więc jakoś tak…”. 445 01:04:25.375 --> 01:04:30.408 On mówi „No, ale co byś…”. Ja mówię „Słuchaj no, mam taką propozycję”. 446 01:04:30.409 --> 01:04:39.564 I on mówi „No tak, ale powiedz, że to jest grafika po prostu, portret, grafika, portret empatyczny, grafika, prawda, itd.”. 447 01:04:39.643 --> 01:04:45.475 No więc on to… Z tym, że była taka… Wszyscy myślą, że to ja zrobiłam ten błąd w tym języku angielskim. 448 01:04:45.555 --> 01:04:52.797 Polegało to na tym, że on zwinął to pod pachę i mówi „Słuchaj, spróbuję. Zaniosę to do drukarni”. 449 01:04:52.869 --> 01:05:02.245 I w ogóle ja nie miałam żadnej szansy ani korektury, ani jak to ma być, czy tam coś, czy tam jakąś… dałam propozycję tylko, żeby ten portret był tu, tu były napisy itd. 450 01:05:02.325 --> 01:05:23.075 I oni tam jakimś takim całkowicie… no i ten drukarz się pomylił, ale to jest nie pierwszy raz, kiedy drukarze się mylą, bo nawet w języku polskim w Galerii Labirynt, kiedy właściwie Mroczek drukował ten plakat „Kobiety, małżeństwo jest przeciwko wam”, taki czerwony, gdzie czarnymi literami jest… 451 01:05:23.080 --> 01:05:29.330 Więc drukarze wydrukowali „Kobiety małżeństw jest przeciwko wam”. 452 01:05:29.398 --> 01:05:42.586 Czy to zrobili specjalnie, czy zjedli tę literę? I później musieliśmy to „o” wydrukować na czerwonym tle i doklejać na tych plakatach. Albo domalowywać tam jakimś flamastrem. 453 01:05:42.652 --> 01:05:44.352 Także te błędy się zdarzają. 454 01:05:44.439 --> 01:05:55.577 Więc on przyniósł mi później rulon tych plakatów i nakład ich był 600 no i na ten festiwal sztuk plastycznych jakaś część poszła, a resztę mi oddał. 455 01:05:55.646 --> 01:05:58.043 I to było z jego strony bardzo sympatyczne. 456 01:05:58.043 --> 01:06:04.686 Powiedział „Nic się nie przejmuj, to już tego…”. I wszyscy myśleli, że to jest po cenzurze. No bo to jest... Jako grafiki przecież nie podlegały cenzurze. 457 01:06:04.767 --> 01:06:11.305 No i ja następnego tam… to było trochę rozplakatowane, bo to w ramach tego festiwalu. 458 01:06:11.383 --> 01:06:17.120 Ale w następnym roku ja sama zapłaciłam takiej spółdzielni, która plakatuje 150 złotych. 459 01:06:17.197 --> 01:06:26.746 Ona rozplakatowała w całej Warszawie ileś tam tych plakatów jeden obok drugiego, tak żeby one były widoczne. 460 01:06:26.821 --> 01:06:34.376 Między innymi tam prosiłam, że koło Komitetu Centralnego PZPR, żeby tam było między nimi itd. 461 01:06:34.434 --> 01:06:48.753 Miałam reakcję taką, że dostałam jakieś pocztówki od jakichś Amerykanów, którzy trochę po polsku tam też pisali, że „Byliśmy w Warszawie, widzieliśmy Pani prywatny plakat. Bardzo nam się podobało, że taka inicjatywa mogła zaistnieć”. 462 01:06:48.838 --> 01:06:55.137 Bo to było nie do pomyślenia, żeby artysta za pomocą plakatów jakichś robił wystawy na ulicach. 463 01:07:07.983 --> 01:07:23.307 Wspomniała Pani o tej akcji „Zmiana…” w 79 roku, tu jest błędnie akurat data zaznaczona. Tu jest 72 W Galerii ART Forum, to jest oczywiście zdjęcie bardziej współczesne z 2009 roku. 464 01:07:23.369 --> 01:07:26.784 Właśnie. Także dzisiaj tam jest, znaczy wtedy tam było… 465 01:07:26.857 --> 01:07:32.905 Także trochę można się zdziwić, że jest 72 podany, jeżeli było tyle lat, że można było to opracować datę dokładnie. 466 01:07:32.983 --> 01:07:35.068 No to jest… Bo rozumiem jakichś takich... 467 01:07:35.081 --> 01:07:41.179 To jest ściągnięte, akurat, także… ja jestem korektorem w tym momencie, także zadziałałem. 468 01:07:41.246 --> 01:07:45.401 [głos z publiczności] Ten błąd to literówka zwykła. A to wybaczam. 469 01:07:45.481 --> 01:07:54.417 Jeżeli Ty, to wybaczam Ci, kochanie. Literówkę… Tak, bo Ty inne świetne rzeczy dla mnie zrobiłaś i bardzo Ci za to dziękuję teraz oficjalnie. 470 01:07:54.489 --> 01:08:03.078 Chciałem spytać o kolejne akcje, które tutaj w Łodzi Pani realizowała, bo mamy tę akcję z 79 roku. 471 01:08:03.154 --> 01:08:16.790 Ja również z Galerią Adres już wcześniej realizowałam akcję Jochena Gerza też, jeszcze w Galerii Adres właśnie ten „Dzień, miesiąc, rok” też to było takie… myśmy na ulicach tam kleili to, wysłaliśmy później do Paryża te fotografie. 472 01:08:16.790 --> 01:08:32.132 Jechen Gerz był bardzo zachwycony w ogóle. Co prawda takie malutkie te fotografie były, ale mimo wszystko kiedyś spotkałam go w Berlinie i powiedział, że on sobie dokładnie to przypomina i był naprawdę bardzo poruszony tym, że coś takiego było możliwe właśnie w Polsce wtedy. 473 01:08:32.217 --> 01:08:42.309 Kiedy później już go zapraszano do Polski tak jak Waśko, czy tam inni ludzie, którzy tego, ale oczywiście po raz pierwszy te nazwiska ujawniły się w Galerii Adres. 474 01:08:42.395 --> 01:08:44.132 Także też to była jedna z akcji. 475 01:08:44.291 --> 01:08:53.359 Jak chodzi o Łódź, no to w Galerii Adres, ona działała… Znaczy ten film był istotny, prawda, który… 476 01:08:53.445 --> 01:08:55.596 Festiwal międzynarodowy, tak? 477 01:08:55.597 --> 01:09:03.897 Festiwal filmowy, który wtedy jakoś był istotny. Tam to archiwum, które zaistniało… 478 01:09:03.977 --> 01:09:05.413 W mieszkaniu? Tak. 479 01:09:05.437 --> 01:09:21.704 Teraz chciałam powiedzieć, że tam bardzo dużo przyjeżdżało ludzi, którzy tam jakoś chcieli też się wystawiać, czy coś, ale już była taka sytuacja, że tam były duże trudności z tą cenzurą też, a druga sytuacja była taka, że ja już też jakoś musiałam się organizować. 480 01:09:21.782 --> 01:09:35.204 I nie było już takiej możliwości też, oni już odkryli te moje triki, że ja tam idę do jakiegoś domu kultury czy tam coś czy do kogoś. Z jednej strony sekretarz z Maroko, z drugiej strony tego… 481 01:09:35.277 --> 01:09:56.573 Na przykład w Empiku udało mi się załatwić tę wystawę Morrisa Roberta, który wysłał nam taką książkę, ona jest tutaj na wystawie, którą można było rozłożyć, to jest belgijski artysta sztuki socjologicznej, krytycznej, którą rozłożyliśmy tam na części i przetłumaczyliśmy na język polski i to było „être ensemble”, czyli „być razem”. 482 01:09:56.573 --> 01:10:17.465 Ta wystawa polegała na tym, na ludziach, którzy jednocześnie są związani jakąś sytuacją, np. są tak samo ubrani, czekają np. na partię wystawy przed Le Palais des Beaux-Arts w Brukseli, czy np. jakieś kobiety arabskie, które są zawinięte i one też chcą być razem, że mają te same stroje. 483 01:10:17.465 --> 01:10:24.497 No i też m.in. bardzo popularna z tych prac, była ta para małżeńska związana, która tam się sobie… 484 01:10:24.566 --> 01:10:28.043 Na wystawie też. Nawet na wystawie jest to pokazywane. 485 01:10:28.043 --> 01:10:49.571 No więc… Sprawa była taka, że ten właśnie dyrektor tego Empiku, tak jakoś, ja mu zaczęłam tłumaczyć „Wie Pan co, jest taka nowa sztuka, są takie rzeczy bardzo interesujące, takie międzynarodowe, a tu jest klub międzynarodowej prasy i książki, no więc jakby w Pana profilu to leży”. 486 01:10:49.633 --> 01:10:57.484 „I na pewno przed końcem roku macie Państwo jakieś pieniądze na kulturę, których nie wydaliście jeszcze” itd. 487 01:10:57.596 --> 01:11:00.149 „A skąd Pani wie?” [śmiech] 488 01:11:00.245 --> 01:11:15.627 Ja mówię „No nie wiem, ale tak przypuszczałam, że może nie było aż tyle wydarzeń w tym roku, które interesują Pana pracowników, więc może jednak tutaj by jakoś coś zrobić dla miasta, żeby tutaj jakąś sztukę taką tworzyć”. 489 01:11:15.698 --> 01:11:24.626 No i tam zaczęłam mu o sztuce konceptualnej, że są nowe formy, że to jest takie istotne, żeby o rzeczywistości coś powiedzieć poprzez fotografię, poprzez słowo, poprzez tam jakieś tego… 490 01:11:24.707 --> 01:11:32.864 On tak patrzył na mnie i mówi tak „Wie Pani co, ta sztuka… ale Pani to jest interesująca kobieta”. [śmiech] 491 01:11:33.157 --> 01:11:35.003 No i znowu ten patriarchalizm, no. 492 01:11:35.079 --> 01:11:42.020 Ale udało się załatwić. No ale ta wystawa powstała, katalog wydrukowaliśmy, miałam jakieś takie przemówienie na ten temat. 493 01:11:42.021 --> 01:11:59.031 Rozumiem. Jeszcze wracając do tego performensu w Galerii ART Forum, czyli do „Zmiany…”. Tu chciałem zapytać właśnie o reakcje. Bo tam na filmie widać, że jest dosyć duża grupa osób i, no właśnie, nie ma na filmie zapisanych reakcji. 494 01:11:59.106 --> 01:12:10.383 Niektórzy panowie, można powiedzieć nawet z warsztatów z formy filmowej przyszli wieczorem i bardzo tam się badawczo przyglądali. Ja już nie chcę wymieniać nazwisk, prawda. [śmiech] 495 01:12:10.498 --> 01:12:16.707 Bo myślę, że nie tylko jakby sztuka była, tutaj, dla nich głównym powodem, tutaj. 496 01:12:18.047 --> 01:12:37.202 No w każdym razie, dwie godziny trwała akcja, więc publika była troszkę zmęczona tą sytuacją i mimo wszystko wytrzymano i ja później, prawda, wstając z tego łoża gdzie mnie tam zmieniano na starszą… Niektórzy mówili „Słuchaj, no Ty masz dobrze, już wiesz jak będziesz wyglądała”, czy coś takiego. 497 01:12:37.268 --> 01:12:38.866 [śmiech] 498 01:12:38.927 --> 01:12:47.318 A inni z kolei „Przecież nie musisz”. Ale też byłą reakcja na ten plakat, bo odwracając sytuację… Do Warszawy, tak? 499 01:12:47.421 --> 01:12:59.676 Tak. Ten plakat w Warszawie z tą postarzałą, prawda, twarzą. Była reakcja pana Andrzeja Osęki, wtedy, można powiedzieć, sztandarowego krytyka, który tam w "Kulturze" wypisywał tam co chwila coś. 500 01:12:59.754 --> 01:13:33.109 "No i tam była taki komplement, można powiedzieć patriarchalny, że ""Obserwując tą urodziwą kobietę chciałbym ją pocieszyć, która ma tak zeszpeconą jedną część, ale z drugiej strony widzimy, że jest to kobieta urodziwa, więc ja, jako mężczyzna, chciałbym ją pocieszyć, że jednak wygląda bardzo atrakcyjnie i nie wiem dlaczego ta młoda artystka zawraca głowę zmarszczkami całej Warszawie""." 501 01:13:33.109 --> 01:13:35.091 No typowo, prawda, krytyk patriarchalny. 502 01:13:36.265 --> 01:13:44.825 A chciałbym spytać o reakcje kobiet. Bo wspomniała Pani o kilku reakcjach i zawsze to były reakcje męskie, a właśnie jak reakcje kobiece wyglądały? 503 01:13:44.905 --> 01:13:55.739 Znaczy… reakcje były też fatalne kolegów artystów, więc oni tam jak się dowiedzieli, że to jest coś o sztuce feministycznej, więc sytuacja… 504 01:13:55.739 --> 01:14:11.377 Między innymi, zaprzyjaźniony z Galerią Adres, Andrzej Długowiecki powiedział „Słuchaj Ewa, no po co Ci ten feminizm? Przecież Ty miałaś takie wczesne prace konceptualne, takie dobre, nie możesz się opanować, skąd Ty… przestań z tym feminizmem, to Ci w ogóle nie jest potrzebne!”. 505 01:14:11.377 --> 01:14:24.156 No a jego żona, po prostu, mnie przycisnęła tam u nich w łazience i powiedziała „Słuchaj, co Ty myślisz? Ty się pokazujesz nago, Ty się pokazujesz tego… Co Ty myślisz, że Ty się nie starzejesz? Że Ty zmarszczek nie masz?”. 506 01:14:24.236 --> 01:14:38.991 Po prostu kobiety, jakby, czuły się tu jakby zagrożone, zaatakowane, że w swojej pozycji jakby… czy po prostu normalna zazdrość, że jakaś się pokazuje nago, a ja nie? No już nie wiadomo o co chodził. 507 01:14:44.271 --> 01:14:51.123 Wiem, że w Berlinie, jak miałam performens „Hommage Solidarności”, bo również w Łodzi później w czasie stanu wojennego była „Hommage Solidarności”… 508 01:14:51.123 --> 01:14:51.937 Właśnie do tego zmierzałem. 509 01:14:52.034 --> 01:15:05.745 To jakiś taki kolega plastyk, bardzo miły człowiek, nawet który jakoś tak darzył mnie bardzo sympatią itd. Później właśnie jakoś się tak znalazł w gronie, że nawet u mnie tam jadł ciasto i podziwiał, że ja w ogóle umiem gotować, czy coś tam. 510 01:15:05.827 --> 01:15:29.331 Mówił „Wiesz, ale chciałem Ci wyznać teraz tę sprawę jak już to ciasto jem, czy jak byłem na tym performensie u Michael'a Wewerki… jak miałaś ten performens „Hommage Solidarności” to nienawidziłem Cię po prostu. Ta naga kobieta, co ona sobie myśli? Ta prowokacja… Na pewno ona nie umie gotować”. [śmiech] 511 01:15:31.455 --> 01:15:42.129 Na zdjęciu w tej chwili mamy miejsce w Łodzi, oczywiście znowu – sytuacja bardziej współczesna – 2009 rok, galeria Podziemna, tam gdzie był ten performens powtórzony wtedy. 512 01:15:42.193 --> 01:15:44.360 Bo to jest 82 rok. 513 01:15:44.435 --> 01:15:49.821 Najpierw był tutaj, potem w Berlinie. Najpierw był tutaj, w 83 roku. 514 01:15:49.983 --> 01:16:01.833 Jak udało mi się wyjechać do Berlina, tam, po różnych perypetiach, prawda, odmowach, 5-krotnym odmówieniu paszportu ze względów ważnych państwowych itd. 515 01:16:02.133 --> 01:16:24.081 Kiedy musiałam napisać list, że „Szanowni Państwo, jestem artystką, jednocześnie jestem jedyną żywicielką rodziny, posiadam córkę, jeżeli Ministerstwo Kultury i Sztuki chce przejąć moją rolę i odżywiać moją córkę i ją utrzymywać i wychowywać, to proszę bardzo, zabraniajcie mi dalej. Polska sztuka jest białą plamą na mapie, ponieważ zabraniacie artystom gdziekolwiek się pojawiać na świecie”. 516 01:16:24.156 --> 01:16:38.962 No i wreszcie dostałam jakieś zezwolenia, paszport taki, że mogę wyjechać. Mam się zdecydować, mogę wyjechać do Berlina Zachodniego, no bo to było niby prawie socjalizm, i ten paszport jest tylko na kraje europejskie. 517 01:16:39.050 --> 01:16:42.960 I tam do, tylko tam rok ważny. 518 01:16:43.164 --> 01:16:48.262 No i przez to, właśnie, udało mi się w czasie stanu wojennego tam wyjechać. 519 01:16:48.341 --> 01:17:17.418 No więc, jeżeli chodzi o „Hommage à Solidarność”, to była taka sytuacja, że tam tych dwóch młodych ludzi, którzy prowadziło tę Galerię, przyjeżdżali do mnie do Warszawy zawsze i tam opowiadali mi o tej Galerii itd. i kupowali jakieś prace nawet, nawet jakieś takie z lat 70-tych i jeden coś kupował, drugi coś kupował. Jak to się nazywało, mecenas, prawda, i ten drugi, jakoś tak i… 520 01:17:17.418 --> 01:17:24.598 Sytuacja była taka, że chcieli koniecznie, żebym ja u nich miała wystawę i zrobiła jakiś tam performens. 521 01:17:24.663 --> 01:17:38.438 I ja mówię „Słuchajcie, no teraz jest ten stan wojenny, no więc z tymi performensami to jest trochę skomplikowana sprawa, właściwie się nie robi jakichś takich rzeczy, ale mam jakiś pomysł, żeby zrobić właśnie na temat tego, co jest zabronione, czyli hołd Solidarności”. 522 01:17:38.540 --> 01:17:56.776 No i oni nawet to sfinansowali, to znaczy oni mnie zaprosili, zapłacili mi hotel jakiś taki, nie w tej części miasta, ale jeszcze w innej, w każdym razie całkiem, całkiem, i tam właśnie, u nich w tej Galerii odbył się ten performens. 523 01:17:56.776 --> 01:18:13.000 Tam było tylko 10 osób, z których niektóre już nie żyją, tak jak mogę tylko powiedzieć, i nikt o tym nic nie napisał. Mimo że tam byli bardzo ważni krytycy, tak jak np. Ewa Mikina, czy coś, ale jak to się mówi, dalej to nie wyszło to poza... 524 01:18:13.001 --> 01:18:19.724 Była zachwycona. Była tam. Wyznała mi, że tam była, ale jakoś dalej tej sprawy nie rozwinęła. 525 01:18:19.842 --> 01:18:35.970 I właśnie, tam powstała ta praca, która została zakupiona przez Signum Foundation, gdzie tutaj siedzi bohater tej Fundacji, którzy jedyni posiadają ten oryginał z 82 roku. 526 01:18:35.970 --> 01:18:51.898 Natomiast to zrobione w 83 roku w Galerii Michael Wewerka, taki drugi karton został ukradziony z Galerii Narodowej w Berlinie, bo tam było to przechowywane, bo ja tam różne zmieniałam mieszkania no i tam oddałam na przechowanie. 527 01:18:51.957 --> 01:18:58.357 No i później chciałam to odebrać po kilku latach i okazało się, że to ktoś wyniósł ten karton, po prostu. 528 01:18:58.358 --> 01:19:04.100 Nie wiem czy po to, że chciał sobie na nim rysować, czy po to, że uważał, że… może jeszcze kiedyś na jakiejś aukcji go zobaczymy. 529 01:19:08.304 --> 01:19:19.285 Jeszcze też wszyscy mnie teraz pytają jakie to kwiaty były rozrzucane tam w tym czyszczeniu dywanów. Bo oni prowadzili tą Galerię Czyszczenia Dywanów, Państwu ta sytuacja jest znana, bo już na ten temat było w Muzeum też mowa. 530 01:19:19.285 --> 01:19:30.827 No i tam zawsze jak na zaproszeniach było, że wtedy i wtedy dywany czyści Ewa Partum. Bo to było w czasie stanu wojennego, więc oni zezwolenie mieli na czyszczenie dywanów tam. 531 01:19:30.911 --> 01:19:42.031 No więc… ja po prostu, ponieważ mam zdjęcia czarno-białe, trudno mi jest odróżnić, bo tam były kwiaty różne, więc jak jest jakiś kolor to można wiedzieć. 532 01:19:42.108 --> 01:19:58.954 Ale krytycy sztuki, teraz Ci, którzy piszą książki, koniecznie chcą porównać, bo wiadomo dokładnie w tym „Hommage à Solidarność” nakręconym przez Wewerkę, że tam były tulipany, natomiast w Polsce były różne jakieś kwiatki, nawet trudno jest na ich temat coś powiedzieć. 533 01:19:59.035 --> 01:20:05.802 No... No i ja po prostu nie jestem w stanie odpowiedzieć, jak można powiedzieć, bardzo dokładnie na to pytanie. 534 01:20:05.897 --> 01:20:09.154 Próbują jakiejś symboliki się dopatrzeć w tych kolorach? 535 01:20:09.155 --> 01:20:12.850 No nie, no są jakieś tam frezje, nie-frezeje, ale jakie one tam były, czy coś, no... 536 01:20:12.850 --> 01:20:17.344 Może jakieś parę róż, parę frezji, tam były mieszane kwiaty, które akurat w sierpniu można było kupić. 537 01:20:17.344 --> 01:20:24.316 Czy to była ostatnia akacja tutaj w Łodzi? Ta czyszczenie dywanów? Myślę, że to była ostatnia akcja tutaj w Łodzi. 538 01:20:24.401 --> 01:20:27.754 Znaczy pierwsza na temat Solidarności i ostatnia. 539 01:20:27.824 --> 01:20:32.680 To był 84 czy…? To był 1982 rok. 540 01:20:32.764 --> 01:20:35.142 W 1984 już mnie w Polsce nie było. 541 01:20:35.211 --> 01:20:50.764 Rozumiem.Dobra. To chciałem przeskoczyć teraz i właśnie pokazać, no taką konceptualną właściwie pracę. To jest skan z katalogu wydanego przez "Wyspę" w Gdańsku… 542 01:20:50.765 --> 01:20:59.622 Aleksandra jest na sali? Czy nie? Nie ma Aleksandry, tak? Aleksandra? Nie ma jej chyba tutaj. Bo ona psa by może wzięła, bo on tu się kręci coś… 543 01:21:04.008 --> 01:21:06.930 Jemu już się tu znudziło, bo on już tyle był na tych wykładach, że już ma dosyć. [śmiech] 544 01:21:06.967 --> 01:21:08.053 Już wszystko zna. 545 01:21:08.053 --> 01:21:14.422 On już wie o co chodzi. Może wody chce, czy coś. Chce wyjść albo… 546 01:21:15.089 --> 01:21:19.237 Na moment przerwę, bo jednak zwierzęta jak dzieci, trzeba o nie dbać. 547 01:21:31.900 --> 01:21:35.417 Przerwę robimy, tak? Nie, nie, żartuję. [śmiech] 548 01:21:35.821 --> 01:21:45.412 Tylko wody, żeby nalać. Dobrze. Tylko wody nalać. 549 01:21:47.575 --> 01:21:48.744 Możemy tutaj nalać. 550 01:21:52.175 --> 01:21:54.409 On się nigdy tak źle nie zachowuje, ale teraz ma dosyć. 551 01:21:55.749 --> 01:22:01.960 Na wielu wykładach był, filmy oglądał, bo nawet reaguje na niektóre filmy, ale… 552 01:22:02.030 --> 01:22:07.358 Dobrze, teraz wracamy do poważnej kwestii sztuki, lat..82 rok, który… Tak, jak... 553 01:22:07.448 --> 01:22:08.397 No i co? 554 01:22:08.470 --> 01:22:11.715 Jeszcze, jeszcze wrócił. 555 01:22:15.326 --> 01:22:18.025 Niech ona go wyprowadzi, bo on się tutaj kręci. 556 01:22:20.658 --> 01:22:24.048 Nie chce wyjść beze mnie, no. On chce, żebym już skończyła wykład i koniec. 557 01:22:25.000 --> 01:22:26.576 Weź go ostro. Tadziuniu! 558 01:22:28.399 --> 01:22:35.505 Ten pies, niestety, nieodłącznie związany ze sztuką i na wszystkich bywa, teraz nie chce przeoczyć tego wykładu. 559 01:22:35.506 --> 01:22:36.820 Wykładu, tak, końcówki… 560 01:22:36.820 --> 01:22:39.856 Wygląda na to, że jednak mimo wszystko chce wiedzieć o co chodzi. 561 01:22:39.939 --> 01:22:42.319 Dobrze, 82 rok. Tak, 82 rok. 562 01:22:42.319 --> 01:22:49.621 Chciałem przeskoczyć w tej chwili do 92, tak. Taka akcja interwencyjne w Berlinie? a propos historii sztuki, już właściwie. 563 01:22:49.621 --> 01:22:51.271 Marysiu, przepraszam… 564 01:22:52.602 --> 01:23:15.059 No więc problem był taki, że m.in. Muzeum Sztuki w Łodzi uczestniczyło, ale tylko jakoś tak marginesowo, bo to… Berlin Kunsthalle to robiła tam, prawda, pani Schauer no i jeszcze jakichś dwóch panów, którzy tam niby z tą kolekcją coś związani byli. Jacyś tacy, którzy może nie wiedzieli o co chodzi czy coś, czy w ogóle jakoś tak. 565 01:23:15.077 --> 01:23:26.576 No ale ktoś im tam tę listę napisał kto miał brać udział, więc tam byli sami mężczyźni, oczywiście tam Strzemiński to i tamo, i awangarda, prawda, itd. 567 01:23:26.665 --> 01:23:33.648 Ale byli tam wtedy ludzie całkowicie młodzi, którzy nawet po raz tam, nie wiem, pierwszy się pojawiło ich nazwisko, takie jak Bałka, czy coś. 568 01:23:33.723 --> 01:23:46.197 Kolega, który, dopiero początki miał i tam inni jacyś, no i niestety tylko jedna jedyna artystka, Katarzyna Kobro, już nieżyjąca. 569 01:23:46.466 --> 01:23:51.388 Czyli jakby to było… wystawa była pod tytułem „Polska awangarda”. 570 01:23:51.502 --> 01:24:09.308 No więc oczywiście już sam Wolf Vostell, z którym byłam zaprzyjaźniona mówi „Słuchaj Ewa, dostaliśmy zaproszenie na „Polska awangarda” i tam nie ma w ogóle Twojego nazwiska. Nie idziemy na tę wystawę, po prostu protestujemy, nie idziemy w ogóle na tę wystawę". 571 01:24:09.398 --> 01:24:13.307 To było w Kunsthalle w Berlinie, które już z resztą nie istnieje. 572 01:24:13.561 --> 01:24:17.173 Nie wiem, nie sądzę, żeby ta moja nieobecność się do tego przyczyniła. [śmiech] 573 01:24:17.173 --> 01:24:21.884 Więc… ja mówię „A ja tam właśnie pójdę”. 574 01:24:21.953 --> 01:24:41.825 No więc zorganizowałam kilka asystentek, takich młodych dziewczyn, wydrukowałam właśnie tę taką… taki komentarz do tej wystawy „Polskie artystki awangardowe mają swoją wielką szansę dopiero jako zwłoki”. 575 01:24:41.881 --> 01:24:46.353 I to po niemiecku lepiej jeszcze brzmi, bo to wszyscy Niemcy tam czytali itd. 576 01:24:46.464 --> 01:24:58.351 No i tam one przy wejściu, jak one stały, ileś tam tych czarnych kopert, prawda, i to właśnie to, że „Polskie artystki awangardowe mają swoją wielką szansę dopiero jako zwłoki”. 577 01:24:58.432 --> 01:25:06.647 No i te asystentki rozdawały tam, no ja też byłam, jakoś tam się włączałam, więc wiem, że nawet Günter Grass to dostał. 578 01:25:06.722 --> 01:25:25.229 Oczywiście był Roman Opałka tam też, bo on też brał udział w tej wystawie, no i tam jacyś jego kolekcjonerzy i tam inni. Lucy Schauer i Ryszard Stanisławski itd. Tylko, że on wtedy jakby nie miał jakiegoś już wpływu wielkiego na to, bo wtedy był dyrektor Jedliński przecież. 579 01:25:25.429 --> 01:25:29.437 Który się dowiedział jak to, prawda, ta sytuacja wygląda. 580 01:25:30.748 --> 01:25:38.822 No więc wszyscy tam, nawet Opałka powiedział „To świetne to zdanie, właśnie bardzo się zachwycam”. [śmiech] 581 01:25:49.036 --> 01:25:44.960 „Świetne! Ale naprawdę, to Pani zdanie to świetnie w ogóle, to powinno…”. Tam tak pokazywał. 582 01:25:45.125 --> 01:25:54.654 Günter Grass tam przeczytał to i zasnął, bo on tam siedział, bo to starszy pan, który był zapraszany wszędzie na wszystkie wystawy, które on w ogóle… bo on takie rysunki raczej robi, które tam… 583 01:25:54.743 --> 01:26:00.386 No, ale do Polski ma bardzo dobry stosunek, prawda, cieszył się, że tam jest, ale za jakiś moment zasnął. 584 01:26:00.467 --> 01:26:08.959 Więc tak... No i tam wielu ludzi się pytało i się chciało dowiedzieć o co chodzi i dlaczego, i z jakiego powodu. 585 01:26:09.038 --> 01:26:11.070 No i właśnie te… 586 01:26:12.170 --> 01:26:23.208 Ta sprawa troszeczkę, jakby tutaj, podziałała na tych, którzy tam odwiedzili to i właśnie dopytywali się jak to jest, jak to chodzi, o co chodzi, jaka jest sytuacja. 587 01:26:23.208 --> 01:26:48.579 Niektórzy nawet do tej pory na ten temat piszą coś, bo wiem, że teraz w tej wystawie feministycznej, tej kolekcji Verbund z Wiednia, który ciągle jeszcze chce jakieś następne moje prace kupować, też pani Schauer, teraz właśnie pytała o moją galerię Fricke w Berlinie, żeby o tą właśnie akcję, o to właśnie jak to i czy… 588 01:26:48.600 --> 01:26:54.055 Aha, czy są jakieś materiały z tego, czy ona w ogóle by mogła otrzymać, czy mogłaby to kupić, czy coś. 589 01:26:54.130 --> 01:26:58.949 No więc jakieś materiały są, ale one są, po prostu, w moim archiwum. 590 01:26:59.039 --> 01:27:11.954 Rozumiem. A jak Pani ocenia sytuację od tamtego momentu, od 92 roku? Bo minęło dwadzieścia kilka lat, czy się zmieniło na lepsze, jeśli chodzi o historię sztuki? To znaczy czy artystki zyskały tutaj to, należyte miejsce? 591 01:27:11.964 --> 01:27:27.309 Znaczy… w zasadzie można powiedzieć, że robi się jakieś drobne postępy są, tego, już nie mówiąc o mnie, że przedtem wszyscy w ogóle tuszowali moją sztukę, że tam w ogóle nie istnieje, czy w ogóle po co to i z jakiego powodu ten feminizm. 592 01:27:27.310 --> 01:27:41.569 A już wiem, jak kiedyś do Berlina Zachodniego wtedy jeszcze, przyjechała jakaś taka pani, nazywała się Nawojka Ciesielska… Cieślińska, przepraszam, Cieślińska. Nawojka to wiem na pewno. Cieślińska. 593 01:27:41.577 --> 01:27:50.744 No i ona mówiła „Robimy, robimy wystawę feministyczną! Robimy wystawę, robimy wystawę, ale kobiet, nie feministek, Pani Ewo, nie feministek!”. [śmiech] 594 01:27:52.111 --> 01:27:54.696 Subtelne rozróżnienie, tak. 595 01:27:54.766 --> 01:27:58.736 „Ale to nie feministek, Pani Ewo!”. Także proszę się nie cieszyć tu. 596 01:27:59.216 --> 01:28:08.540 To ja spytam jeszcze o coś takiego – a czego by Pani oczekiwała w takim razie? Jakby, żeby ta sytuacja była taka, no, już właściwa, jeśli chodzi o… 597 01:28:08.541 --> 01:28:11.899 Pan mnie nie zna, ja nie oczekuję niczego, działam sama, po prostu. Rozumiem. 598 01:28:11.979 --> 01:28:19.308 Nie oczekuję niczego, muszę działać po prostu. Sama działam, chcę swoją fundację założyć, tam muzeum swoje itd., itd. 599 01:28:19.381 --> 01:28:21.256 Czyli to jest ten… Niczego nie oczekuję. 600 01:28:21.332 --> 01:28:22.749 Czyli to jest ten kierunek działań? 601 01:28:22.750 --> 01:28:31.872 No oczywiście tutaj, można powiedzieć, też nie oczekiwałam, Marysia zrobiła piękną wystawę itd., Muzeum Sztuki w Łodzi tutaj jakoś… oklaski. [śmiech] 602 01:28:31.872 --> 01:28:39.322 Także… No też warto o inicjatywie Galerii Manhattan, ja tutaj kilkakrotnie pokazywałem zdjęcia... O, tu jest właśnie ten problem! 603 01:28:39.322 --> 01:28:54.170 Tutaj nie ma właśnie pani Krystyny, która tak wiele zrobiła dla mojej sztuki i chciałam jej serdecznie podziękować, bo to ona właśnie poruszona była tym, że tak niewiele jest o mojej sztuce w ogóle, w Łodzi tak czy inaczej i w kraju w ogóle jest jakoś taka... 604 01:28:54.226 --> 01:29:07.020 Znaczy chciałam powiedzieć, że dwie wystawy retrospektywne, które odbyły się w 2006 roku w Polsce, finansowała, po prostu, niemiecka fundacja Kulturstiftung des Bundes. 605 01:29:07.025 --> 01:29:18.827 I gdyby ona, ta fundacja nie zapewniła 45 tysięcy euro, to Polacy by się nawet nie podjęli tego. Nie dlatego, że moje wystawy są takie drogie, tylko dlatego, że ich to nie interesowało i po prostu… 606 01:29:18.909 --> 01:29:27.987 Znaczy, nie zależało im na tym kompletnie. No, ale jak jest jakiś bodziec finansowy, to jest zupełnie inna sprawa, prawda. Zainteresowanie wzrosło itd. 607 01:29:28.001 --> 01:29:32.763 Czy o tej sytuacji w Gdańsku Pani mówi teraz? W 2006 roku? No oczywiście, oczywiście. 608 01:29:32.766 --> 01:29:33.568 Rozumiem. 609 01:29:33.645 --> 01:29:41.504 [głos z publiczności] Ale Dorota Monkiewicz… No Dorota Monkiewicz oczywiście tam przejęła tę sprawę, ona zawsze chciała, ale też były tam różne trudności, prawda, finansowe itd. 610 01:29:41.585 --> 01:29:48.594 No, ale podjęła pałeczkę, a teraz właściwie złożyła pałeczkę, bo powiedziała, że za dużo tej Ewy Partum. 611 01:29:48.594 --> 01:29:51.534 Dobrze. Zapraszam Państwa do zadawania pytań. 612 01:29:55.014 --> 01:29:56.078 Pytania chętnie. 613 01:29:57.117 --> 01:30:05.496 Czy spotkała się Pani z inwigilacją ze strony Służb Bezpieczeństwa ówczesnej? Gdyż wiemy z… 614 01:30:05.676 --> 01:30:14.067 Znaczy problem polegał na tym, że ja w zasadzie tak konkretów nie miałam. No tak odmowę paszportu, to tak czy inaczej, nie... 615 01:30:14.162 --> 01:30:27.804 Ale to znaczy… to była taka jakby… na wiele mi nie pozwalano, bo sytuacja była na przykład taka, że jak zrobiłam tę „Samoidentyfikację”, to galeria, Mała Galeria miała zabronione wydać katalog. 616 01:30:27.892 --> 01:30:43.216 Tam ta pani od razu zdjęła tam tę pracę jak ja jestem nago, ten kolaż, nawet przed budynkiem. Wtedy to było Rady Państwa, a teraz Pałac Prezydencki, prawda. 617 01:30:43.216 --> 01:30:45.446 Prawda, że to jest obraza Polskiego Rządu itd. 618 01:30:45.514 --> 01:30:49.848 To znaczy raczej starano się tłumić to w inny sposób. 619 01:30:49.905 --> 01:30:57.592 Tak, na żadnych listach się nie znajdowałam gdzieś tam za granicę którzy wyjeżdżają, prawda. Miałam odmowy paszportów, jakieś takie… 620 01:30:57.657 --> 01:31:08.774 Co oni tam sobie na mój temat mówili, to nie wiem, ale ja po prostu… tak. W zasadzie nie bardzo się na tym znali, ten problem był taki, że my mogliśmy działać, bo oni nie bardzo wiedzieli co jest grane. 621 01:31:08.868 --> 01:31:20.891 Trudno im było… W zasadzie my mogliśmy ich jakoś podejść, bo z ich propagandy można było jakieś tam odkręcić sytuacje i im pokazać, że w zasadzie oni tutaj są w złej, ze złej strony. 622 01:31:20.979 --> 01:31:27.338 Ale jak chodzi o sprawy, powiedzmy takiego, żeby oni tam mnie gdzieś do więzienia czy coś, to takiego czegoś nie było. 623 01:31:27.427 --> 01:31:32.561 Wiem tylko, że z tymi paszportami, ja w ogóle nie miałam żadnej szansy, żeby gdzieś wyjeżdżać, poza Bułgarią czy coś takiego. 624 01:31:32.631 --> 01:31:37.700 Czy na przykład ma Pani taką informację, że Służba Bezpieczeństwa miała Pani teczkę? 625 01:31:37.701 --> 01:31:39.607 Nie wiem tego, kompletnie nie wiem. 626 01:31:39.716 --> 01:31:43.266 Ale co oni mieliby w tej teczce? Parę nagich zdjęć? [śmiech] 627 01:31:43.336 --> 01:31:47.929 Po co im taka teczka w ogóle? A co im tam, „Wieżę Eiffla”? No co oni mogli mieć? 628 01:31:49.736 --> 01:31:52.279 No przecież oni nawet nie wiedzieli co jest grane. 629 01:31:52.340 --> 01:31:55.276 Tekst „Wieży Eiffla” czy coś, no to… 630 01:31:55.362 --> 01:31:59.254 Aha, kiedyś wiem, że jakiś taki facet mnie tam… 631 01:31:59.335 --> 01:32:07.476 Kiedyś jakieś zginęły mi rzeczy, to były lata 70-te, ukradziono mi jakąś walizkę czy coś. No i tam był chyba… 632 01:32:07.552 --> 01:32:10.561 No i niestety ta walizka się nie znalazła. 633 01:32:10.639 --> 01:32:19.652 Ale jakaś policja wezwała mnie na jakieś przesłuchanie, tam coś, bo to pociągiem jadąc, tam gdzieś tego. Jeszcze ja dałam to pieczy Warpechowskiego, który zasnął pijany i w ogóle tam… 634 01:32:19.733 --> 01:32:29.077 I nie chciał przejść do I klasy, bo mówi „Bez sensu, Ty to się tak wozisz, tą pierwszą klasą jeździsz”, a ja mówię „Słuchaj, ja idę do I klasy” i kupiłam bilet do I klasy, nie będę II jeździć. 635 01:32:29.155 --> 01:32:42.875 No więc on mówi „Zostaw tę walizkę”. Okazało się, że weszło jakichś paru, on zasnął, on się nawet ich bał, przykrył głowę płaszczem, a oni w tym czasie wynieśli wszystkie walizki, co tam leżały, jego również. 636 01:32:42.955 --> 01:32:49.545 No i to… to było w Koluszkach, akurat jechaliśmy z wernisażu Galerii Foksal. 637 01:32:49.627 --> 01:32:59.974 No i sytuacja była tego typu, że po jakimś czasie jakiś facet mnie prosił, żebym ja się gdzieś tam zgłosiła, czy to było do Koluszek, czy coś. 638 01:33:00.045 --> 01:33:09.574 I on mówi tak „Wie Pani co, tamta walizka się nie znalazła. Ale wie Pani co, bo ja bym chciał, bo ja tak się interesuję właściwie, co tu właściwie jest ta sytuacja…?”. 639 01:33:09.660 --> 01:33:11.318 [telefon] Czyje to jest? Nie moje, mam nadzieję. 640 01:33:12.767 --> 01:33:15.125 Dyrektor zawsze musi być, jak to się mówi, pod tym… 641 01:33:15.198 --> 01:33:22.398 „Wie Pani, ja mam tutaj takie wiersze, te wiersze, może mi właściwie Pani wytłumaczy o co tam chodzi?”. 642 01:33:22.401 --> 01:33:26.306 Okazało się, że wyjął tomik Andrzeja Partuma. Ja Ewa Partum to… 643 01:33:26.501 --> 01:33:31.993 No i zaczął tam coś tego, myślał, że to jakieś wywrotowe czy coś. 644 01:33:32.018 --> 01:33:42.297 Ja powiedziałam „Wie Pan co, to chodzi o nowoczesną poezję, o metafory, o jakieś nowe spojrzenie na świat itd.”. 645 01:33:42.400 --> 01:33:50.890 A on mówi „Naprawdę? Wie Pani... tak może myślałem, ale nie spodziewałem się tego, że to jest taka poważna sprawa”. 646 01:33:52.447 --> 01:33:55.691 Myślał, że to jakiś szyfr jest czy coś… [śmiech] 647 01:33:57.779 --> 01:34:10.219 Także tylko taka sytuacja mi się zdarzyła. Co do innego, oni tam mieli jakieś namiary, bo ja wiem tylko, że tam nie chcieli wydać tego katalogu tej Małej Galerii i w końcu ja tam jakoś się ubrałam i poszłam do tej cenzury. 648 01:34:10.287 --> 01:34:12.553 No i tam jakiś facet, ale… 649 01:34:12.625 --> 01:34:24.779 Niektórzy nawet filozofowie, koledzy mojego kuzyna, którzy z nim studiowali, później nie mając pracy, pracowali w cenzurze. No bo to byli tacy, którzy skończyli tamtą filozofię i nie mając etatów czy coś tam… 650 01:34:24.867 --> 01:34:33.624 No i tam jeden z nich tam, tego… I ja weszłam, no i tam niby zadzwoniłam do kogoś, kogo tam znałam przez tego kuzyna czy coś, no i… 651 01:34:33.628 --> 01:34:39.269 A ten portier już powiedział „Pani Partum, proszę tu nie wchodzić” czy tam coś tam. 652 01:34:39.361 --> 01:34:41.177 Więc ja mówię „Dobrze, ja tylko do tamtego pana tam”. 653 01:34:41.234 --> 01:34:48.183 Więc on powiedział „Słuchaj, jest ciężko, ale przejdzie. Już jesteśmy na dobrym etapie”. No więc okazało się, że wreszcie tam… 654 01:34:48.269 --> 01:34:54.552 Jak przyszedł ten sierpień, znaczy jak Solidarność się tego, to już mogli to wydrukować. 655 01:34:56.921 --> 01:34:57.720 Jasne. 656 01:34:58.403 --> 01:35:17.040 Ja mam pytanie, jeśli można. Opowiadacie, Pani opowiada o swoich łódzkich akcjach, natomiast ja chciałam spytać o ten film, który można zobaczyć w internecie, który jest na stronie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, w którym Pani, Pani Ewo, zamalowuje Pani ekran telewizora. 657 01:35:17.119 --> 01:35:20.969 To nie jest praca feministyczna, tak mi się wydaje, natomiast… 658 01:35:21.042 --> 01:35:26.280 No ktoś uważa, że to jest, bo to mężczyźni przecież w telewizji siedzieli, ale to jest 1976 rok, tak. 659 01:35:26.342 --> 01:35:39.946 Natomiast ona jest bardzo ciekawa, bo teraz wielu studentów i teoretyków sztuki czyta taką książkę, historię, ona jest na temat ekranu i tego czym jest telewizja współcześnie itd. I to jest taka praca, która powstała dosyć dawno, chyba… 660 01:35:40.031 --> 01:35:42.082 W 76 roku dokładnie. 661 01:35:42.179 --> 01:35:47.809 Natomiast wobec ekranu i taka wydaje mi się bardzo taka aktualna, tak jak wiele Pani prac jest aktualnych. 662 01:35:47.888 --> 01:35:49.981 A dziękuję, to miło mi to słyszeć. 663 01:35:50.042 --> 01:36:00.248 Tak jak praca z twarzą pomalowaną, to też jest taka praca wobec, nie wiem no, tych reklam telewizyjnych i w ogóle reklamy, która nam każe być młodym i do końca, śmierci. 664 01:36:00.307 --> 01:36:02.997 Ale o tę pracę z telewizorem chciałam zapytać. 665 01:36:03.060 --> 01:36:16.943 Właśnie chciałam powiedzieć, że właśnie ta praca z tym telewizorem, to jest to „Drawing TV”, to jest ta sytuacja, że wtedy jeszcze były telewizory, które można było tam podkręcać, coś tam z nimi robić, manipulować, jakieś tego… 666 01:36:17.029 --> 01:36:25.854 Wtedy powszechna wśród intelektualistów i w ogóle powszechna, taka panowała taka opinia, że telewizja to jest guma do żucia dla oka. 667 01:36:25.979 --> 01:36:33.279 No więc coś potwornie nudnego, głupiego itd. Niektórzy chcieli zwalczać, niektórzy tam wojowali, tak jak Vostell czy tam inne jakieś tam… 668 01:36:33.414 --> 01:36:38.471 Ja natomiast postanowiłam z tego zrobić jakieś dzieło sztuki, właśnie z tej gumy do żucia. 669 01:36:38.621 --> 01:37:00.174 No więc manipulowałam tam tymi, prawda, że się popsuła, czy tam… Problem był tutaj taki fajny, że ja miałam kamerę ósemkę, a telewizja idzie na zupełnie innym czasie, no i stąd są przesunięcia tych obrazów takie, przeskakuje, że ten spiker pojawia się na połowie, później na chwilę wchodzi znowu, jakieś są… 670 01:37:00.259 --> 01:37:09.171 Półtorej obrazu jest itd. I to właśnie, ten film jest również, jak wszystkie moje filmy z lat 70-tych zakupiony do kolekcji Reina Sofía w Madrycie. 671 01:37:09.237 --> 01:37:21.390 I m.in. ten film wszedł na wystawie „Pierwsza generacja wideo” tam itd. bo to jest bardzo ciekawa sprawa, właśnie, wykorzystania błędu technicznego do stworzenia dzieła sztuki. 672 01:37:21.462 --> 01:37:29.500 Więc ja właśnie, ze swojej, jakby tutaj, nieumiejętności technicznej zrobiłam temat i stworzyłam dzieło. 673 01:37:30.562 --> 01:37:41.795 A tam nawet jest ta sytuacja, że ktoś uważa, że to ma jakieś znaczenie też krytyczne, bo ja tam, po prostu, tych facetów przemalowuje, tam, przekreślam, tam jakiś… 674 01:37:41.895 --> 01:37:54.029 I tam są prawie sami panowie, jedna jest tylko ta para pokazana jakaś taka, prawda... może to by było elementem feministycznym, ale to jest w komunie jeszcze, te śluby jakieś cywilne, to było nie Kościół. 675 01:37:54.101 --> 01:38:14.998 No więc, te właśnie formy stworzenia, jakby, innej percepcji obrazu poprzez przestawianie jego wizualności, czy np. tam obrysowałam kogoś, który tam mówił, za chwilę już go nie ma, wchodzi ktoś inny i on jest tylko jako kontur. 676 01:38:15.342 --> 01:38:26.572 Więc ta efemeryczność jednocześnie, no i to właśnie, włączanie się w tę sytuację ze swoją sztuką, która jest tą sytuacją telewizyjną. 677 01:38:26.647 --> 01:38:30.352 No i samo to, że to jako krytyka też i komuny jest. 678 01:38:30.357 --> 01:38:33.099 [głos z publiczności] Ale chcąc, nie chcąc stała się ta praca polityczną potem, prawda? 679 01:38:33.157 --> 01:38:47.798 Tak, jest taka sytuacja, że to ma takie aspekty, ponieważ tam są ludzie, którzy rozmawiają tam o rolnictwie, tam jest jakaś dyskusja, która, ja pomiędzy nimi tam robię pasek, jedną strzałkę do tego, drugą do drugiego, że oni tam komunikację mają itd., itd. 680 01:38:48.013 --> 01:38:51.559 Te filmy są nieme, tym bardziej jest, oni trochę są, tutaj, w groteskowej sytuacji. 681 01:38:53.826 --> 01:38:56.450 Także to ma również taki aspekt komiczny. 682 01:38:56.965 --> 01:39:11.437 [głos z publiczności] Może ja, korzystając z okazji, chciałem zapytać o takie szczegóły niektórych realizacji. Mianowicie, pierwsza sprawa to ten Multipart, czy te prace Kantora… Co się z nimi potem stało? One wróciły do Kossakowskiego? 683 01:39:11.437 --> 01:39:13.170 No oczywiście, że wróciły do Kossakowskiego. 684 01:39:13.330 --> 01:39:25.850 Kantor przyjechał, chciał obejrzeć, prawda, czy zrobił dyplom czy nie. Okazało się, że… ja mu powiedziałam „Panie Tadeuszu, bardzo mi przykro, nie zdał Pan tego dyplomu, nie otrzyma Pan dyplomu Akademii Sztuk Pięknych. Pana prace znajdują się w Pracowni Prac Odrzuconych”. 685 01:39:26.079 --> 01:39:28.599 I on sobie, po prostu, zabrał, tak? 686 01:39:28.600 --> 01:39:43.271 Nie no, to nie były jego, to Kossakowski od niego kupił. Ale ta praca była jako taki komiks wystawiana, taki mój napis był, prawda, opisu akcji w Galerii Foksal. Tam później, jak te wszystkie prace, później były wystawiane. 687 01:39:43.271 --> 01:39:44.328 Na zakończenie tego projektu… 688 01:39:44.564 --> 01:39:53.554 Nawet Urban napisał taki felieton „Ćwiartkę pod parasol”. Tam było też jedna, tam, artystka, bo on zawsze tak artystka… 689 01:39:53.608 --> 01:40:02.996 I tam "Już dawano jej katedrę na Akademii, kiedy odkryto, że było to oszustwo" coś takiego tam… 690 01:40:03.074 --> 01:40:05.230 Czyli to było potem… 691 01:40:05.437 --> 01:40:08.226 Komentowane, w jakiś tam, w satyryczny sposób. 692 01:40:08.421 --> 01:40:12.246 Z informacją, że to… 693 01:40:12.413 --> 01:40:23.378 Tak. Znaczy ja już ich nie posiadałam, ale prosił mnie Wiesio Borowski, żebym tę informację, prawda, tam spisała jak to się po kolei jak to się działo i po prostu oni to wywiesili tam, na tej wystawie. 694 01:40:25.006 --> 01:40:48.652 A druga rzecz o jaką chciałem zapytać, to o taką Pani, może, opinię albo zdanie na temat tej wystawy „Sztuka kobiet”, która odbyła się w 1980 roku w Galerii ON. I tam właśnie była ta, pierwszy raz ten performens „Kobiety, małżeństwo jest przeciwko wam” i jednocześnie była to wystawa sztuki kobiet, prawda. Czyli pierwszy raz tutaj pojawia się… 695 01:40:48.652 --> 01:40:53.545 Kobiet, ale nie feministek. To znaczy inne twierdziły, że nie mają z tym nic wspólnego, tylko są kobietami, no. 696 01:40:53.784 --> 01:40:54.448 No właśnie, więc... 697 01:40:54.649 --> 01:41:00.476 Między innymi również i Natalia LL sądziła też, twierdziła, że ona nie jest w ogóle żadną feministką, tylko jest sztuka kobiet. 698 01:41:00.689 --> 01:41:03.293 No tak się nazywała ta wystawa, ale… 699 01:41:03.294 --> 01:41:08.457 No tak się nazywała i właśnie nawet na sztukę feministyczną nawet Grzegorz Dziamski nie był przygotowany. 700 01:41:08.676 --> 01:41:13.196 Krytycy nie byli przygotowani w ogóle na to, że istnieje jakaś sztuka feministyczna. 701 01:41:13.396 --> 01:41:24.502 Weźmy pod uwagę pana Osękę, który napisał później, że „Na pewno pani Partum dowiedziała się o sztuce feministycznej pod kolumną Zygmunta jedząc lody i teraz chce szokować całą Warszawę". 702 01:41:24.726 --> 01:41:35.670 Kobieta, prawda, atrakcyjna chce szokować całą Warszawę swoimi zmarszczkami. Jest to jej kompletnie niepotrzebne, jako mężczyzna mogłem jej urody pogratulować”, typowo patriarchalne podejście. 703 01:41:35.878 --> 01:41:37.026 Pana Osęki, tak? 704 01:41:37.250 --> 01:41:41.974 Tak. I tam było, pod takim tytułem „Prawdziwy problem Ewy Partum”. 705 01:41:42.198 --> 01:41:44.938 [śmiech] 706 01:41:45.046 --> 01:41:51.261 No, ale w 80 roku może już jednak ta świadomość tam jakoś tam rośnie, trochę inne czasy… 707 01:41:51.286 --> 01:42:01.823 Ale bardzo dużo osób nie chciało i niektóre do tej pory nie chcą. A teraz się okazuje, jak już minęło wiele lat, nagle by wszystkie też by chciały być tymi feministkami. 708 01:42:03.626 --> 01:42:13.467 To jest tak… Tak samo jak teraz, właśnie, odkrywają, już tu wspominałam, ludzie odkrywają prace z lat 70-tych w roku 2004, 2008. 709 01:42:13.666 --> 01:42:24.283 Ale to, bardzo lubię Przemysława Kwieka, bo on tak szczerze powiedział tak „Wiesz co, ja tak…”, znaczy to było publicznie, bo to było na wykładzie, tam na Uniwersytecie, które Ewa Majewska organizowała. 710 01:42:24.446 --> 01:42:34.347 Ja właśnie zrobiłam taką rzeźbę, poszłem tam pod pomnik Nieznanego Żołnierza no i ją postawiłem. Ale ja nie wiedziałam o co mi chodzi. Ja naprawdę nie wiedziałam. 711 01:42:34.527 --> 01:42:44.365 A później pokazuję tam zdjęcia tego działania, co tam jest. A on mówi tak: „No właściwie ta akcja tak naprawdę to jest z 2008 roku, bo to przedtem nie było tylu tych zdjęć”. 712 01:42:44.499 --> 01:42:46.651 Znaczy, nie były pokazane. 713 01:42:46.859 --> 01:42:50.943 Bardzo mi się podoba jego szczerość, no nie wstydzi się, po prostu, prawdy. 714 01:42:51.169 --> 01:42:53.031 Znaczy, no nie były wcześniej pokazane, tak. 715 01:42:53.262 --> 01:42:57.240 Nie, no właśnie on powiedział, że one są z 2008 roku, tak powiedział. 716 01:42:57.452 --> 01:43:02.910 No, jako pokazane tak w tym zestawie. Dziecku zrobili w 70-tych latach zdjęcie. 717 01:43:02.911 --> 01:43:07.827 Dobra, ale to, że dziecko było na świecie, nie znaczy, że już wtedy była jakaś sztuka z tego powodu. 718 01:43:08.081 --> 01:43:17.908 Można mieć zdjęć dziecka bardzo dużo, prawda. Wszyscy mamy jakieś zdjęcia dzieci, no, jeżeli je posiadamy. Czy nawet my jako dzieci. 719 01:43:18.140 --> 01:43:26.216 No było to działanie artystyczne jednak w tym 1972, 73, 74 roku, natomiast oni tego nie pokazywali po prostu, nie... Ale dlaczego? 720 01:43:26.453 --> 01:43:48.439 Ale, bardzo Pana przepraszam, jako świadek tamtych lat, gdzie byłam dorosła, nie byłam dzieckiem, byłam urodzona… Jeżeli są wystawy, gdzie artyści biorą udział, np. ja pokazywałam prace, które w 1970 roku zrobiłam. I ja nie mogę powiedzieć „Nie, ja to zrobiłam w 1965, nie pokazywałam, dopiero w 1971 roku wyszłam na Plac Wolności z tym wszystkim”. 721 01:43:48.842 --> 01:43:51.239 No w tym przypadku nie dałoby się. 722 01:43:51.454 --> 01:44:59.715 Mnie by się nie dało, innym się niestety udaje, jeszcze wszyscy im wierzą, z kolei jacyś naukowcy nawet, teraz się okazuje. [śmiech] 723 01:44:59.910 --> 01:44:05.167 [głos z publiczności] Chyba już puenta. Chyba już puenta, tak, zgadza się. Jeśli nie ma więcej pytań. Patrzę jeszcze, jest! 724 01:44:05.260 --> 01:44:15.468 Ja jeszcze jedną kwestię pewną – kontekst tej Galerii Adres, który wydaje mi się bardzo ciekawy, ponieważ jest to ten sam okres jak powstaje idea sieci… 725 01:44:15.672 --> 01:44:20.844 Tak, oczywiście, ale myśmy mieli z Zachodu te adresy, bo to by było za mało z tej sieci, nie. 726 01:44:21.076 --> 01:44:23.148 No właśnie, już chciałem o to zapytać… 727 01:44:23.149 --> 01:44:38.066 Ja dostałam 3000 adresów od Kena Friedmana ze Stanów Zjednoczonych, który tam… brałam też udział, bo on zapraszał nas do wystaw, właśnie tego mail artu, tam był na różnych uniwersytetach itd. 728 01:44:38.318 --> 01:44:53.034 I później ja zrobiłam jego też wystawę i on bardzo fajne rzeczy, bardzo ciekawe rzeczy. To jest bardzo inteligentny, zresztą on jest wykładowcą w Szwecji, nie wiem czy jeszcze do tej pory, ale w każdym razie… 729 01:44:53.251 --> 01:45:03.379 No i Ken Friedman miał na przykład takie utwory, myśmy to wystawiali, na polski przetłumaczyli, że „Wysyłajcie pieniądze do Kena Friedmana. Kto wyśle najwięcej, ten wygra”. 730 01:45:03.379 --> 01:45:05.797 [śmiech] Dobre! 731 01:45:06.029 --> 01:45:23.981 No i takie różne inne, takie bardzo ciekawe, takie triki intelektualne, które tam… Właśnie on działał w takiej sferze tych messages, tych przekazów, które tam… Myśmy tam ileś tych jego rzeczy wystawili i przetłumaczyli na język polski. 732 01:45:24.189 --> 01:45:31.537 No i on wysłał nam 3000 adresów, listę adresową, 3000 z całego świata, gdzie tylko sami ważni ludzie byli. 733 01:45:31.773 --> 01:45:44.694 No i jak mając kontakt z tym czy z tamtym, to od razu tamten też jakoś wysyłał inne jakieś, czy brał udział tu, czy brał udział tam, jakieś adresy, czy… także to, jakby, to się poszerzało. 734 01:45:44.905 --> 01:45:49.961 Znaczy o to też chciałem zapytać… No niezależnie od sieci, bo sieć była tylko bardziej… Nie no, oczywiście, że tak. 735 01:45:50.002 --> 01:45:54.463 Myśmy mieli swoją listę adresową, ponad 3000 adresów. 736 01:45:56.191 --> 01:46:05.339 Oczywiście do 3000 nie mogliśmy wysyłać, no wysyłało się powiedzmy około 100, czy tam nawet czasami kilkadziesiąt, bo to koszty były straszne tego. 737 01:46:05.551 --> 01:46:08.640 [głos z publiczności] Bardzo dużo. Przecież teraz można wszystko mailem wysłać. 738 01:46:08.797 --> 01:46:22.645 Nie no, wtedy to były ogromne koszty. Wysyłaliśmy, rozdawaliśmy, prawda. Jak były jakieś spotkania, np. w Muzeum Sztuki w Łodzi, przyjeżdżali ludzie z zagranicy, czy jacyś krytycy, czy coś, to się im, po prostu, katalogi do rąk dawało, czy tam jakieś ulotki itd., żeby… 739 01:46:22.881 --> 01:46:41.197 Właśnie dyrektor Stanisławski zaprosił mnie wtedy z Galerią Adres w roku 72, że miałam tę akcję „Metapoezja” i jednocześnie moja przyjaciółka, współpracownica, Ewa Zając, chodziła z taką czapką Galeria Adres i tam taką torbą, rozdawała katalogi właśnie, druki nasze i tam informacje. 740 01:46:42.025 --> 01:46:44.645 Dobrze. Jeśli nie ma… Tak? 741 01:46:44.829 --> 01:46:52.285 Ja chciałam właśnie o tę „Metapoezję” zapytać. Mówiła Pani o tych niedostrzeżonych inspiracjach literackich, przez krytyków niedostrzeżonych, w Pani działaniach… 742 01:46:52.493 --> 01:47:09.831 No niektórzy tam, np. Dorota Monkiewicz się dowiedziała dokładnie o co chodziło z tą sytuacją z rozsypaniem tych liter i opisała to, właśnie, w tej, wydaną przez Wyspa Progress, książce, która czekała 7 lat na wydanie, ale już jest, można powiedzieć, na półkach księgarni. 743 01:47:10.065 --> 01:47:12.746 A czy są jakieś inspiracje literackie również niedostrzeżone przez krytyków? 744 01:47:12.938 --> 01:47:22.986 Nie no, to znaczy ja wychodziłam z założenia, że klasyka jest, jakby, istotną sprawą, dlatego, że autorowi nieznanemu można zaszkodzić tym, że się go rozsypie i nikt go nie przeczyta, prawda. 745 01:47:23.057 --> 01:47:31.082 Natomiast jak się zna literaturę, można ją w jakiejś innej formie, innej dymensji jako dzieło sztuki przedstawiać, no. 746 01:47:31.281 --> 01:47:45.154 Były takie wystawy, np. w Wiedniu, że np. tekst literacki, który stał się obrazem, czy jakieś takie inne, prawda… Czyli chodzi o inne dymensje jakiegoś zapisu literackiego. 747 01:47:45.379 --> 01:48:02.950 No i u mnie też właśnie o to chodziło i to, jakby, nawet ktoś, ktoś tam w Berlinie, taki starszy pan [niezrozumiałe nazwisko] historyk, powiedział „Zobaczcie, dziewczyna, która do Berlina litery przywiozła. Nikt Goethego nie czyta, a ona ma tutaj tego Goethego rozsypanego”. 748 01:48:03.021 --> 01:48:06.881 Bo ja tam kilkakrotnie tego Goethego, prawda, Fausta rozsypywałam. 749 01:48:07.965 --> 01:48:14.523 A czy były jakieś takie powiązania instytucjonalne, towarzyskie takich środowisk literackiego i właśnie artystycznego? 750 01:48:14.597 --> 01:48:18.752 Znaczy o tym bym dokładnie nie mogła powiedzieć. Znaczy ja wywodziłam się z takiego… 751 01:48:18.763 --> 01:48:35.331 Brat mój był poetą, prawda, myśmy się wszyscy fascynowali, prawda, literaturą, mama moja też już od dziecka tam już dla dzieci pisała wiersze. Ja już od dziecka miałam do czynienia z tym, że dla dzieci się samemu pisze wiersze, żeby tam ich jakoś itd., itd. 752 01:48:35.331 --> 01:48:52.861 No i bardzo dużo kontaktów też… no np. Julian Przyboś bywał u nas w domu, prawda, na obiadach, bo przyjaźnił się z moim bratem, który był literatem i to był jakby prywatne kontakty, ale żeby to jakoś tak było, że literaci i artyści czy coś, no to… 753 01:48:52.967 --> 01:49:07.000 Kiedyś powstała taka idea domków w Warszawie dla malarzy, poetów i muzyków. Ja się zapisałam do tej Spółdzielni, ale ta Spółdzielnia nigdy nie wybudowała żadnego budynku. [śmiech] 754 01:49:07.001 --> 01:49:13.411 A miałam mieszkać koło literata, nawet wiem którego i sytuacja była taka, że zebrali pieniądze, później splajtowali i w ogóle tam… 755 01:49:13.496 --> 01:49:14.982 [śmiech] 756 01:49:15.061 --> 01:49:16.447 Dobrze, ostatnie pytanie. 757 01:49:16.535 --> 01:49:26.863 Ja mam pytanie, czy miała Pani wpływ na wybór Pani pracy na wystawę w poprzednim roku w Beaux-Arts dotyczącej momentów sztuki feministycznej? 758 01:49:26.929 --> 01:49:38.565 Problem jest taki… w Beaux-Arts jest bardzo specyficzny problem. To Sammlung Verbund, ta kolekcja Verbund, wystawia tylko te prace, które zakupiła. 759 01:49:38.567 --> 01:49:48.632 Oni nie wystawiają żadnych, oni nie wybierają żadnych prac, tylko… ich wystawy polegają na tych pracach, które oni kupili i posiadają w swojej kolekcji. 760 01:49:48.722 --> 01:49:59.849 I teraz oni jeszcze tutaj też pertraktowali, już tutaj jedna jest...pracka z tym odciskiem ust, już jest przez nich zakupiona, więc w następnej wystawie ona będzie, prawda. 761 01:49:59.914 --> 01:50:01.582 [głos z publiczności] Ale pasuje bardzo. 762 01:50:01.588 --> 01:50:16.465 Tak. No więc ten i jeszcze tam się handryczą… o ten cykl „Samoidentyfikacji”, który jest dosyć drogi, dlatego, że to jest na płótnie i on jest z 80 roku, no i tam konkurują z MoMA, kto jakoś szybciej finansowe sprawy załatwi. 763 01:50:16.868 --> 01:50:25.146 Także być może jeszcze się „Samoidentyfikacja” tam pojawi u nich. Znaczy oni robią wystawy, oni mają, teraz jeszcze mają jakieś dwie stacje tych wystaw. 764 01:50:25.225 --> 01:50:36.273 No ale jak chodzi o mnie, to ona wtedy odkryła, w lutym 2014 roku, w Galerii Fricke, po prostu, ten portret no i tam zapłaciła taką sumę, że Galeria Fricke była… 765 01:50:36.276 --> 01:50:50.105 W sumie jakoś zaakceptowała to i próbowała tam jeszcze inne rzeczy kupować, jeszcze tam coś, ale jedne były za drogie, drugie tam coś… Teraz jeszcze pertraktuje następne, a tu już ta pracka jest kupiona. 766 01:50:50.577 --> 01:50:54.545 Dobrze. Tak? Jeszcze jedno? No, dobra. 767 01:50:54.619 --> 01:51:05.010 Mianowicie, Pani mówiła teraz o kontaktach, tych adresowych, poprzez Galerię Adres, takich pocztowych z Fluxusem… 768 01:51:05.090 --> 01:51:07.611 Tak, oczywiście. Tak, tak. 769 01:51:07.686 --> 01:51:11.793 A czy miała Pani potem kontakty, już w Berlinie, bo przecież tam… 770 01:51:11.871 --> 01:51:22.200 No oczywiście, no przecież ja wyjechałam do Berlina na zaproszenie Wolfa Vostella, który w zasadzie przez mail art miałam z nim kontakt, on mnie zaprosił później do swojego muzeum w Hiszpanii itd. 771 01:51:22.201 --> 01:51:26.431 I zawsze mówił, że ja jestem Fluxus wschodni, coś takiego… 772 01:51:26.437 --> 01:51:29.163 Aha, czyli Pani znalazła się w tym Fluxusie wschodnim… 773 01:51:29.232 --> 01:51:34.090 No nie wiem, nie… Znaczy ja tego nie mówiłam, tylko on tak mówił. Ja siebie uważałam za konceptualistkę. 774 01:51:36.142 --> 01:51:46.584 Dobrze. Dziękujemy Pani za fascynującą, malowniczą opowieść, tutaj, o tych perypetiach, przede wszystkim łódzkich. Dziękuję Państwu również na przyjście, za uwagę, za pytania i poproszę o brawa. 775 01:51:46.781 --> 01:51:51.304 [oklaski] 776 01:51:51.305 --> 01:52:06.664 Ja chciałam jeszcze coś powiedzieć. W moich czasach Łódź była miastem, gdzie tylko 12% inteligencji i te włókniarki wychodziły, prawda, zawsze na ul. Piotrkowską o którejś godzinie. Ale takie szare miasta, po prostu, są szalenie inspirujące. 777 01:52:06.744 --> 01:52:20.237 Bo ja chodziłam przez tę ul. Piotrkowską z tymi listami z całego świata i w ogóle miałam głowę w innym kierunku. Nawet nie myślałam o tym, że tu jest tak szaro i ta Łódź mi się wtedy tak strasznie podobała i bardzo się czułam dobrze w tym. 778 01:52:20.494 --> 01:52:25.041 [głos z publiczności] Bo to dla Pani było centrum świata wtedy, bo Pani tutaj była. Myślę, że… 779 01:52:25.052 --> 01:52:26.489 Nie no, właśnie… 780 01:52:26.500 --> 01:52:28.373 [głos z publiczności] Jest inspirujące, ale Pani jest inspiratorką, na pewno. 781 01:52:28.382 --> 01:52:35.462 No właśnie wydawało mi się, że takie miasta właśnie, które… bo jak w miastach dzieją się jakieś szaleństwa, jakieś tego… Los Angeles… 782 01:52:35.538 --> 01:52:50.677 A Łódź właśnie była taka bardzo inspirująca. Chciało się coś tutaj zrobić, jakieś były… to sytuacja taka, żeby coś tu rozwinąć, że tu były jakieś bardzo dobre… No ten Strzemiński, prawda, przede wszystkim to też, bo wiedziałam, że to jest miasto Strzemińskiego. Muzeum Sztuki w Łodzi, także to… 783 01:52:50.758 --> 01:52:53.215 To były takie bardzo inspirujące sytuacje. 784 01:52:53.314 --> 01:52:55.056 [głos z publiczności] Ale tutaj dalej tak jest. 785 01:52:55.057 --> 01:52:57.274 I mam tę nadzieję, że tak będzie. 786 01:52:57.351 --> 01:52:59.955 [śmiech] Bo teraz są piękne… Tylko teraz… 787 01:53:00.029 --> 01:53:07.325 [głos z publiczności] Ewa, fantastyczne spotkanie, dziękuję bardzo. Tylko teraz powstała ta fabryka konsumpcji, ta Manufaktura, ta fabryka konsumpcji, prawda. 788 01:53:07.331 --> 01:53:10.843 Ale dobrze, że chociaż ostoją tego jest to Muzeum. 789 01:53:10.937 --> 01:53:14.390 [głos z publiczności] Właśnie, chwała Muzeum, chwała Ewie Partum. 790 01:53:14.397 --> 01:53:15.429 Chwała Marii Morzuch. 791 01:53:15.438 --> 01:53:20.378 [śmiech] [oklaski] 792 01:53:20.379 --> 01:53:21.658 Dziękuję Państwu! 793 01:53:21.737 --> 01:53:27.991 Żałuję bardzo, że Krystyny, prawda, nie ma, ale ma widocznie obowiązki w Manhattanie. Liczyłem, że będzie. ... (głosy z sali) No wtedy jeszcze nie było tej świadomości.